Dokładnie cztery lata temu panowie z EA Sports zorientowali się, iż sport jakim jest piłka nożna, znakomicie nadaje się do tworzenia gier nie tylko czysto zręcznościowych, lecz także takich, w których od szybkich i zwinnych palców bardziej przydają się odrobina myśli taktycznej oraz kreatywność. Szkoda tylko – przynajmniej dla kowboi zza wielkiej wody – że wpadli na ten pomysł tak późno. Tworzony przez nich produkt nie miał bowiem żadnych szans w starciu z kilkunastoletnim doświadczaniem braci Collyerów, którzy pod egidą Sports Interactive rok rocznie oferowali graczom kolejną odsłonę Championship Managera. Mimo wszystko, Total Club Manager – bo taki tytuł nosił pierwszy z piłkarskich menadżerów sygnowanych znaczkiem EA – okazał się być tworem zdecydowanie bardziej innowacyjnym i daleko bardziej grywalnym, od siostrzanej produkcji tegoż samego studia – FIFY. Gra zyskała całkiem spore grono fanów, co roku – aż do teraz – otrzymujących program dopracowany i przede wszystkim, wyraźnie lepszy od swego poprzednika. Można więc mieć nadzieję, że owa chlubna tradycja zostanie podtrzymana.

Jednym z najważniejszych elementów komputerowych menadżerów maści wszelakiej, jest bez wątpienia przejrzyste i łatwe w obsłudze menu. Panowie z EA Sports obiecują, że stworzony na potrzeby FM 2008 interfejs, zadowoli nawet tych najbardziej wybrednych graczy. Szukając idealnego rozwiązania stwierdzono bowiem, iż nie można zrobić czegoś, co przypadłoby do gustu wszystkim odbiorcom produktu jednocześnie. Twórcy postanowili więc pozwolić każdemu z użytkowników, na rozmieszczenie menusów według własnych potrzeb i upodobań. Nie dostaniemy co prawda całkowitej władzy, ale wybór pięciu z ponad dwudziestu widgetów, ma pozwolić na łatwe i intuicyjne zarządzanie naszym wirtualnym klubem.



Jeśli o licencje idzie, EA wykupiło na potrzeby FIFY chyba wszystkie możliwe, więc i w nowym FM nie będzie problemów z poprzestawianymi nazwiskami piłkarzy, czy też nieprawdziwymi nazwami rozgrywek. Dostaniemy możliwość przejęcia klubu w jednym z 31 krajów, a ogólna liczba wszystkich grywalnych lig wyniesie 54. Całkiem sporo, choć dla zatwardziałych maniaków piłkarskich menadżerów to raczej żadna nowość. Zdecydowanie bardziej innowacyjnym rozwiązaniem wydaje się być umieszczenie w bazie danych gry, około 75 tysięcy historycznych spotkań. Specjalnie stworzony edytor da nam możliwość dokładniejszego przyjrzenia się tym wszystkim meczom.

Kolejne niezwykle istotna sprawa – transfery. Tym razem programiści z EA postanowili skorzystać ze sprawdzonych już w konkurencyjnym Football Managerze rozwiązań. Od teraz wyszukiwanie wartościowych zawodników nie będzie już takie proste, bowiem statystyki większości grajków zostaną ukryte bądź też oszacowane ze sporą niedokładnością. Nasi współpracownicy oraz agencje – bynajmniej nie towarzyskie – pomogą nam w dokładniejszym określeniu potencjału konkretnego zawodnika. Same negocjacje kontraktowe zaś, wzbogacone zostaną o nowe argumenty przetargowe i inne nie mniej ciekawe nowinki, których łączna liczba sięgnie dwudziestu pięciu.



Twórcy obiecują również całkowicie przemodelowany system treningu, który pozwoli nam na bardzo intuicyjne analizowanie statystyk zawodników i dostosowywanie obciążeń treningowych dla każdego piłkarza z osobna. Element ten ma odegrać w nadchodzącym FIFA Managerze kluczową rolę. Poprawie ulegnie także komunikacja menadżera z samymi zawodnikami. W rozmowie z konkretnym piłkarzem, obiecamy mu regularne występy w pierwszej drużynie, bądź też zagwarantujemy, że grając w obecnym klubie rozwinie się w gwiazdę światowego formatu. Podobnych wypowiedzi będzie oczywiście więcej, ale warto zaznaczyć fakt, iż każda niespełniona obietnica negatywnie wpłynie na morale zespołu. Ponadto, niejednokrotnie dojdzie do sytuacji, w której z prośbą zwróci się do nas jeden z zawodników, pragnąc częstszych występów w wyjściowej jedenastce, czy też innego numeru na koszulce. Popracowano również nad poprawieniem interakcji z mediami. Konferencje prasowe oraz przed i po – meczowe wywiady w studiu telewizyjnym, na pewno urozmaicą rozgrywkę i dodadzą jej nieco kolorytu.

Duży nacisk położono na umożliwienie graczowi łatwego wglądu do wszelkiej maści statystyk. Specjalistyczny system bazujący na analizie 150 szeregów statystycznych, pozwoli nam na szybki dostęp do informacji takich, jak choćby: seria dziesięciu zwycięstw danej drużyny w rzutach karnych, czy regularne zdobywanie bramek przez napastnika, który swoją skuteczność umiejętne demonstruje już od siedmiu spotkań. Wiadomości na pewno nie kluczowe, lecz bez wątpienia pomocne w czasie ustalania taktyki na najbliższy pojedynek. Liczne rankingi i podsumowania obejmą swoim zasięgiem również rozgrywki międzynarodowe, co pozwoli nam między innymi na dogłębną analizę tzw. tabel wszech czasów.