Faces of War Oblicza Wojny (PC)

ObserwujMam (85)Gram (40)Ukończone (11)Kupię (6)

Faces of War: Oblicza Wojny (PC)


Little Horror @ 00:00 13.09.2006

I tak oto za rozwiązłość i niemoralny tryb życia zostałem pokarany opisem kolejnego RTS'a. Premiera Company of Heroes: Kompania Braci z pewnością przyćmiewa nadejścia innych gier tego typu o tematyce drugiej wojny światowej, jestem jednak pewien, że tej oto grze też warto się przyjrzeć.

I tak oto za rozwiązłość i niemoralny tryb życia zostałem pokarany opisem kolejnego RTS'a. Premiera Company of Heroes: Kompania Braci z pewnością przyćmiewa nadejścia innych gier tego typu o tematyce drugiej wojny światowej, jestem jednak pewien, że tej oto grze też warto się przyjrzeć. Jeśli znacie takie produkcje jak Soldiers: Ludzie Honoru oraz Outfront: Na Tyłach Wroga to miło mi przedstawić ich kontynuację.



Akcja Faces of War: Oblicza Wojny toczy się od lata 1944 do wiosny 1945, czyli w ostatnim okresie drugiej wojny światowej. Uczestniczyć będziemy w walkach na terenie Francji, Polski, Belgii, Holandii i Węgier by zakończyć ten koszmar tam gdzie się rozpoczął - w Berlinie. W Faces of War kierujemy jako dowódca niewielkim oddziałem żołnierzy. W akcji jednak mogą też uczestniczyć inne grupy wsparcia, na których poczynania mamy jeno pośredni wpływ. W zasadzie gra jest mieszanką dwóch gatunków: strategii czasu rzeczywistego i gry taktycznej. Posiadamy bowiem cały zestaw akcji które może wykonywać nasz oddziałek (jak i pojedyńczy żołnierze), a także inwentarz z wyposażeniem. Odnosi się to też do naszych wrogów, z których wyposażenia możemy skorzystać gdy już ich utrupimy, bowiem gdy jeszcze poruszają kończynami nie kwapią się nam go oddać. Rzecz jasna nie ograniczymy się tu do jednej nacji i walczyć będziemy mogli Amerykanami, Brytyjczykami, Sowietami i Niemcami.



Dość jednak suchych faktów. W chwili gdy to piszę dostępne są dwa dema: single player i multiplayer. Pozwólcie że przyjrzymy się bliżej pierwszemu z nich. Cóż ciekawego prezentuje nam silnik? Nie można powiedzieć żeby tryskał fajerwerkami, ale trzeba przyznać że jest naprawdę ładny oraz dopracowany do ostatniego szczegółu. Podmuch eksplozji nie tylko rozrzuca elementy krajobrazu, ale nawet zdmuchuje liście z drzew. Łodzie desantowe rozcinając wodę tworzą malownicze fale. Po wybuchach unosi się uroczy dymek. Nie mamy pełnej swobody w manewrowaniu kamerą, jednak jej mobilność jest wystarczająca. No i na koniec - jest szybki. Posiadacze słabszych kompów nie będą mieli większych hardwarowych problemów.



Demo singleplayer Faces of War udostępnia nam jedną misję odbywającą się w nocy. Jej mrok może ukrywać niektóre graficzne zalety silnika (bądź też ukrywać jego wady), ale jak już napisałem i tak robi bardzo pozytywne wrażenie. Samą misję możemy odpalić w trybie demo i przez około 10 minut podziwiać to, co dzieje się na ekranie monitora. Ogląda się to w sumie jak niezły film. Różne ujęcia kamer, wartka akcja, efektowne starcia, realistyczne zachowania żołnierzy - to jest niezłe proszę państwa! I do takiego efektu nie trzeba było super megablastowego silnika najnowszej generacji, przy którym pewnie nawet conroe ledwo zipie. Wystarczyło solidnie przyłożyć się do roboty i dopracować detale. Efektom dźwiękowym również niczego zarzucić nie można. Całość uzupełnia pasująca do klimatu rozgrywki muzyka.



Jeszcze parę takich gier i publicznie przyznam, że RTS'y zaczęły mnie kręcić. Miks gatunków jak najbardziej udany, w dodatku podany w bardzo estetycznej formie. Dodajmy do tego rozgrywkę na 16 graczy w multiplayerze i do 4 osób w trybie kooperacji. A jak jeszcze ktoś kręci nosem, to niech spojrzy na cenę.


Podsumowanie:
Bez rewelacji, ale to będzie dobra gra. Ba. Możliwe że nawet bardzo dobra.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Faces of War Oblicza Wojny (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?