Desperados 2: Cooper's Revenge (PC)

ObserwujMam (16)Gram (10)Ukończone (2)Kupię (3)

Zapowiedź gry Desperados 2: Cooper's Revenge (PC)


Dante @ 00:00 12.05.2006
Piotr "Dante" Wolny

Desperados: Wanted dead or alive - wielu z nas kojarzy zapewne ten tytuł, a to za sprawą niemieckiej firmy Spellbound. Co prawda minęło parę lat od premiery, ale w sercach wiernych fanów tytuł ten żyje i głodni są oni kolejnej odsłony.

Desperados: Wanted dead or alive - wielu z nas kojarzy zapewne ten tytuł, a to za sprawą niemieckiej firmy Spellbound. Co prawda minęło parę lat od premiery, ale w sercach wiernych fanów tytuł ten żyje i głodni są oni kolejnej odsłony. Ponieważ wiemy o tym nie tylko my ale i firma z Niemiec, jej programiści postanowili spełnić marzenia i pracują nad sequelem tejże gry. Autorzy nie zdradzili zbyt wiele szczegółów dotyczących Desperados 2: Copper's Revenge - bo taki będzie tytuł, jednak już wiadomo że wprowadza kilka nowych, ciekawych rozwiązań, które uatrakcyjnia i sprawią że rozgrywka będzie bardziej realistyczna.



Oczywiście nie mogło zabraknąć naszej ukochanej bandy: John Cooper, Sanchez, Doc McCoy, Samuel Williams, Kate O’Hara i Mia Young. Jak już wspomniałem gra ta sama, lecz nieco inna i tak postacie te same, ale jednak nieco inne. Tak jak to miało w kolejnych częściach Commandos’ów tak i tu nasze postacie zyskały szerszy wachlarz umiejętności i niektóre zapłaciły za to utratą innych, lecz nie jest to zbyt odczuwalna strata. Nową rzeczą będą np. zastrzyki usypiające (mniej więcej takie jak miał szpieg w commandos), które będą teraz towarzyszyć McCoy’owi. Nie będzie już pokazów Sanchez’a z jego kochanymi wężami, ale za to zacznie lepiej (ostrzej) nawijać i będzie mistrzowsko machał nożykiem. Kate pewnie poćwiczyła trochę przed lustrem i wykonała parę zabiegów (taki żart :P ), więc teraz będzie jeszcze bardziej mącić w głowach strażników jak i „prosić’ ich o drobne przysługi (po co my mamy coś taszczyć – niech oni to zrobią). Samuel natomiast będzie lepiej pętać wrogów. Do całej wesołej gromadki dołączy nowa postać a mianowicie Hawkeye (ostatni mohikanin). Jako Indianin będzie rzucał tym fajnym toporkiem z akompaniamentem tego fajnego „łułułułułu” znanym z westernów. Będzie również robić za człowieka pająka wdrapując się po ścianach niemalże wszędzie oraz posłuży nam za ciche zdejmowanie pojedynczych przeciwników za pomocą noża czy też na odległość z łuku.



Nową odświeżoną drużynę zobaczymy w pełnym trójwymiarowym świecie. Dziki zachód będzie wyglądać ładnie jak wyglądać powinien a autorzy nie obiecują jakiś niepowtarzalnych super efektów. Gra ma być ładna i prawdopodobnie będzie. Całą akcje obserwować będziemy z lotu ptaka, ale w każdej chwili możemy wcielić się, w któregoś z naszych bandziorów a wtedy widzimy wszystko za pleców. Jest to bardzo interesujący zabieg, gdyż w każdej chwili możemy to zadecydować o powodzeniu całej akcji, ponieważ przejmując kontrolę nad jedną postacią (i oczywiście mając odpowiednią wprawę) będziemy potrafili wyciągnąć jeszcze więcej z jej umiejętności.



Podsumowanie:
Desperados 2: Cooper’s Revange zapowiada się na bardzo fajną i przyjemną grę. W około dwudziestu misjach będziemy robić właściwie to co wtedy: rabować banki, napadać powozu, kraść, rabować w dobrym westernowym stylu. Znając sukces poprzedniej części jak też innych produktów Spellbound (Robin Hood) ciężko liczyć na niewypał tytułu, gdyż były to niebywały skok w tył (nie licząc Chicago 1930). Pewnie wielu z was zaciska właśnie pas w spodniach i oszczędza ciężko zapracowane grosze na kolejną część Desperados, więc życzę wam powodzenia i żebyście się nie rozczarowali tytułem... see you later.
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Desperados 2: Cooper's Revenge (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?