Graliśmy w The Surge 2 - obiecująca kontynuacja (PC)
W The Surge 2 nie brakuje charakterystycznego dla cyklu systemu odrąbywania kończyn. Dzięki niemu możemy pozyskiwać posiadaną przez przeciwnika broń, a przy okazji obserwować efektowną i brutalną animację - w końcu nic nie satysfakcjonuje tak bardzo, jak majestatyczna dekapitacja.
Gra nie powinna zawieść pod względem różnorodności i ilości dostępnej broni. Odnajdą się tu zarówno fani szybkiego, dynamicznego okładania przeciwników, jak i ci, którzy wolą machnąć czymś ciężkim: raz, ale porządnie. Nie brakuje też dodatkowych gadżetów, jak fruwające i ostrzeliwujące wrogów (a czasem także nas samych) drony - ciekawe, czy twórcy szykują na późniejsze etapy więcej tego typu zabawek. Warto nastawić się na szybszą walkę niż w pierwowzorze - nasza postać porusza się bardziej dynamicznie, a i przeciwnicy są jakby mniej ospali. To jednak zmiana na plus, bo pierwsze The Surge momentami bywało nieco toporne.
Postać rozwijamy zbierając złom, który następnie inwestujemy w specjalnych stanowiskach w rozwój pasków życia, wytrzymałości czy baterii - wcześniej ulepszając tzw. "moc rdzenia". W momencie śmierci postaci, złom zostaje porzucony w miejscu zgonu i mamy ograniczoną ilość czasu, by do niego dojść i go pozbierać. Oczywiście - wzorem większości gier soulslike - zgon resetuje także pokonanych wcześniej przeciwników.
System walki i frajda płynąca z okładania bandziorów będą bez wątpienia najmocniejszymi atutami The Surge 2. Widać gołym okiem, że twórcy poświęcili na dopracowanie tych elementów sporo czasu. Nieco gorzej wypadają natomiast pozostałe elementy gry - lokacje nie są przesadnie szczegółowe, choć według zapewnień Deck13, mają być bardziej różnorodne niż w "jedynce". Graficznie tytuł także nie powala - w efektach specjalnych czuć ograniczony budżet, a animacja ognia przynosi na myśl początki ubiegłej dekady. Na szczęście oprawa nie jest najważniejsza, czego dowodem jest cykl Dark Souls. Byle fabuła była w porządku, a mechanika rozgrywki dawała satysfakcję.
Ostatecznie The Surge 2 zapowiada się bardzo obiecująco, przede wszystkim z uwagi na świetny, satysfakcjonujący system walki. Dla fanów pierwszej części będzie to pozycja w zasadzie obowiązkowa, a dla osób, które lubią gatunek soulslike - gra, którą przynajmniej warto sprawdzić.
The Surge 2 zapowiada się na bezpieczną kontynuację. Twórcy usprawnili system walki, doprowadzając go na granicę perfekcji. Pytanie tylko, czy tytuł zaoferuje coś więcej?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler