Hack'n'slash to bardzo specyficzny gatunek. Z pozoru niezbyt skomplikowany, monotonny. Poszczególni jego przedstawiciele niewiele się różnią. Gry te jednak często mają to "coś". Element, który daje czystą frajdę z przemierzania kolejnych lokacji wypełnionych setkami, czy nawet tysiącami potworów czekających tylko, aż zatłuczemy je swoją bronią. W mniej lub bardziej spektakularny sposób. The Incredible Adventures of Van Helsing nie wydaje się wyróżniać. Jest równie prosta i przyjemna, dzięki czemu fanom tego typu rozgrywki może przypaść do gustu.
Jest to gra twórców niezłego Króla Artura, ekipy Neocore Games. Niestety nie wcielamy się w niej w sławnego Van Helsinga, a "jedynie" jego syna. To jemu przyjdzie rozprawić się z potworami, które opanowały Borgovię, rodzinne miasto Lady Katariny - ducha, który nam pomaga. Wszystko to w alternatywnym XIX-wiecznym świecie, pełnym nie tylko magii, ale i dziwacznych technologii. W tym także przeróżnych stworów będących wynikiem eksperymentów. Świat ten ma być tajemniczy, mroczny, stanowić połączenie gotyku i noir. A przy tym zostanie wypełniony specyficznym humorem i ciekawymi dialogami, choćby między młodym pogromcą potworów a jego towarzyszką. Przynajmniej tak ma być w założeniach. W pierwszym rozdziale, z którym dane mi było się zapoznać, rozmowy te nie porywały. Ot, typowe złośliwości, bez większego polotu.
Prócz słownych zaczepek z ust Katariny padną też cenne rady na temat walki, czy też informacje o otaczającym nas świecie. W końcu zna ona te okolice jak nikt inny. Oprócz tego wspomoże nas również bardziej bezpośrednio w walce. Jej zachowanie jest wtedy zależne od nas. Jeśli chcemy, atakuje z bliska ściągając część ciosów na siebie. Możemy też jednak kazać jej stać z boku i z dystansu razić przeciwników czarami. Da się nawet dokładnie określić, jakie przedmioty ma zbierać! Ma ona też bardzo przydatne zdolności wspomagające naszego podopiecznego, które zwiększają jego odporność bądź też zadawane obrażenia. Nie muszę już chyba wspominać o tym, iż przydaje się ona w roli tragarza. Warto przy tym pamiętać o rozwijaniu jej zdolności i dawaniu odpowiedniego wyposażenia, gdyż w przeciwnym przypadku szybko ginie. Co prawda na średnim poziomie trudności można doskonale poradzić sobie samodzielnie, ale im jest on wyższy, tym bardziej nasz duch się przydaje. Zresztą nawet na normalu jej brak jest odczuwalny, choćby w ilości traconych z tego powodu mikstur. Na szczęście (ponowna) jej śmierć nie jest szczególnie brzemienna w skutkach. Wystarczy odczekać kilkadziesiąt sekund i już wesoło lata za nami.
Screeny z The Incredible Adventures of Van Helsing (PC)
Źle nie wygląda, napisałabym nawet, że całkiem przyzwoicie No i co najważniejsze, cięcie i siekanie! :3 Musze się zaznajomić z tym tytułem nieco bliżej.
No i co najważniejsze, cięcie i siekanie! :3 Musze się zaznajomić z tym tytułem nieco bliżej.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler