The Incredible Adventures of Van Helsing (PC)

ObserwujMam (48)Gram (9)Ukończone (25)Kupię (3)

The Incredible Adventures of Van Helsing - beta test (PC)


JayL @ 09:59 02.05.2013
Łukasz "JayL" Jakubczak



Ważniejsza jest jednak nasza postać, w końcu tylko nią pokierujemy. Określają ją cztery atrybuty, od których zależy ilość zdrowia, many, zadawane obrażenia czy... prawdopodobieństwo trafienia na dobry łup. Zależy to od cechy Luck, warto więc przeznaczyć czasem na nią jakiś punkt. Zupełnie oddzielnie rozwijamy umiejętności. Są one podzielone na cztery kategorie - ataki bronią białą, dystansowe, zdolności aktywne oraz pasywne. Van Helsing nosi przy sobie tak miecze jak i pistolety (bądź strzelbę) i tylko od nas zależy, w co zainwestujemy. W obu przypadkach jednak schemat jest ten sam, a więc jeden cios podstawowy oraz ataki specjalne pochłaniające manę, oczywiście silniejsze, z różnymi skutkami, jak choćby zamrażanie wrogów. Dodatkowo możemy do nich "dokupić" power upy, które później aktywujemy po zebraniu odpowiedniej ilości nabijanego w trakcie starć Rage'u. Pozwalają one zwiększyć obrażenia, bądź też zasięg zadawanych ciosów. Co do zdolności nie trzeba chyba wiele wyjaśniać - aktywne dają nam tymczasowy bonus dla postaci, pasywne zaś stały. Bez większej filozofii. Ostatnim, w co możemy inwestować, są perki. Te z kolei odblokowujemy dzięki reputacji rosnącej wraz z zabijaniem bossów czy robieniem questów. To nic innego jak kolejne pasywne umiejętności, z dwoma różnicami. Po pierwsze, zdobywamy je dzięki wspomnianemu respektowi, a nie pieniądzom. Po drugie mogą odnosić się zarówno do nas, jak i do Lady Katariny.



Jak widać, mamy całkiem sporo możliwości. Ich ogarnięcie zajmuje trochę czasu, ale po przyzwyczajeniu się system zdaje się być bardzo prosty i intuicyjny. Poza tym większość jego meandrów rozpracowujemy w czasie spokoju. Gdy nadchodzi walka, wszystko sprowadza się jedynie do kilku klawiszy. Co by jednak nie mówić, starcia są przyjemne. Zazwyczaj nie wkładamy w nie zbytniego wysiłku, ale czasem, kiedy wpadniemy w większą grupę wrogów, robi się ciekawiej - używanie mikstur, czarów, dopalanie ataków power upami, przełączanie się między bronią do walki wręcz i dystansową - jest sporo opcji. Niestety póki co większość z nich rzadko kiedy była niezbędna, nawet w konfrontacji z bossami. Aczkolwiek nie chcę w tej kwestii nic wyrokować - udostępniony fragment przy wykonywaniu wszystkich zadań pobocznych zajmował mniej niż 3 godziny. Tymczasem w pełnej wersji sam wątek główny ma zająć około 10 godzin.

Sporą zaletą gry Neocore Games mogą być odwiedzane lokacje. O ile te początkowe nie zachwycają, już po chwili trafiamy na coś ciekawszego, a mianowicie pewien rodzaj portalu do innego wymiaru. Przenosimy się tam po kliknięciu na stracha na wróble, z którym potem... musimy walczyć. Barwy się zmieniają, ziemia jakby została zawieszona w powietrzu - to robi wrażenie. Taki motyw pojawia się jeszcze parę razy w różnych miejscach i za każdym razem taką mapę przemierza się o wiele przyjemniej niż zwykły las. Dodatkowo później trafiamy do miasta prezentującego się naprawdę nieźle. Choć trzeba przyznać, że trochę brakuje mu szczegółów.



Jeśli do tego dodać 4-osobową kooperację, Van Helsing ma szansę zaskarbić sobie serca grupy fanów. Mimo że nie jestem entuzjastą gatunku, grało mi się naprawdę przyjemnie i żałowałem, gdy dotarłem do informacji oznajmiającej, iż to już koniec wersji preview. Rozwój postaci, dobieranie ekwipunku, walka - to wszystko sprawia w tej grze frajdę. Nie powiem, żeby była wymagająca czy głęboka, ale jest przyjemna. Idealna, żeby przysiąść na dłużej i się wyluzować. Jeśli tylko jej poziom w dalszej części się nie obniży, dostaniemy kolejnego solidnego przedstawiciela hack'n'slashy. Diablo 2 nie przebije, ale zawsze warto pochlastać wrogów w nowej przestrzeni, prawda? Nawet nie trzeba długo czekać - premiera już pod koniec maja.

Podsumowanie:
Nie wybija się ani pozytywnie, ani negatywnie. Ot, dobra produkcja, w którą przyjemnie się gra, z ciekawymi technikaliami rozgrywki, jednak bez jakiejś iskry, czegoś, co sprawiłoby, że grałbym nie tylko dla frajdy z zabijania wrogów. Ale kto wie, może dalej będzie jeszcze lepiej.
Zapowiada się dobrze!

Screeny z The Incredible Adventures of Van Helsing (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosTROJANX7   @   10:29, 02.05.2013
Zapowiada się fajnie ale jak widać bez jakiegoś szału.
Nie mniej nie oznacza to że będziemy się w grze nudzić.
Uśmiech
0 kudoszvarownik   @   11:21, 02.05.2013
Pykałem chwilę i zgadzam się w 100%, to będzie dobra produkcja,a do tego za stosunkowo niewielkie pieniądze.
0 kudosRaaistlin   @   22:51, 02.05.2013
Ano, czekam aż udostępnią co-opa w becie - będę Cię Zvar męczył ;]
0 kudosKattowitz   @   17:05, 03.05.2013
Źle nie wygląda, napisałabym nawet, że całkiem przyzwoicie Szczęśliwy No i co najważniejsze, cięcie i siekanie! :3 Musze się zaznajomić z tym tytułem nieco bliżej.