Pokemon Go: mieszkańcy osiedla w Sydney rzucają bombami wodnymi w graczy
Horda graczy zebrała się pod luksusowym apartamentem w australijskim Sydney, zakłócając spokój mieszkańców.
Dzień jak co dzień, więc kontynuujemy doniesienia związane z Pokemon Go. Wczoraj było o gazowym Pokemonie i Muzeum Holokaustu, dziś przenosimy się zaś do największego miasta Australii, słonecznego Sydney.
Najnowsze doniesienia pochodzą z dzielnicy Rhodes, gdzie znajduje się pełno nowoczesnych osiedli. Pod jednym z nich zebrała się spora grupa, by nie powiedzieć wręcz horda, graczy Pokemon Go. Znajduje się tam bowiem oblegany Pokestop, który przyciąga całe tłumy domorosłych trenerów Pokemonów. Jak widać na poniższej fotce, zainteresowanie jest spore, a tam gdzie dużo ludzi, tam z reguły pojawiają się jakieś problemy.
Tym razem rozchodzi się o zakłócanie ciszy mieszkańcom osiedla. Część graczy puszczała bowiem głośną muzykę, inni uniemożliwiali wyjazd z posesji. Mieszkańcy zadzwonili po policję, która przyjechała i podjęła próby rozgonienia towarzystwa - część graczy, tych najgłośniejszych, została ukarana mandatem w wysokości 200$ za robienie zadymy. Co jednak ciekawe, niektóre osoby zamieszkujące wspomniane osiedle postanowiły wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę - rzucając w graczy balonami wypełnionymi wodą. Na szczęście nikt nie ucierpiał, choć kto wie, czy któryś ze smartfonów nie wymagał reanimacji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler