Microsoft chciał rozdawać pierwszego Xboksa za darmo

Ciekawe informacje napływają do nas od dewelopera gry Munch’s Oddysee. Niejaki Lorne Lanning, rozmawiał niedawno z ekipą portalu GI.

xbox

Microsoft chciał rozdawać pierwszego Xboksa za darmo

Ciekawe informacje napływają do nas od dewelopera gry Munch’s Oddysee. Niejaki Lorne Lanning, rozmawiał niedawno z ekipą portalu GI.biz, a w trakcie wywiadu zdradził on jakie czynniki zdecydowały o tym, na jaką platformę opublikować projekt.

Deweloperzy przed premierami swoich gier często muszą podejmować trudne decyzje. Są wśród nich także rozważania co do tego, czy skupić się na jakimś konkretnym sprzęcie, czy może lepiej iść w produkcję multiplatformową. Lanning wyjaśnił nam co konkretnie sprawiło, że on i jego ekipa skusili się na oryginalnego Xboksa.

"W tamtym czasie, Xbox uważał że głównym odbiorcą będą gracze niedzielni. Chcieli zostać maszyną dla graczy niedzielnych. Właśnie dlatego do nas podeszli, powiedzieli: uważamy, że macie coś, co związane jest z przestrzenią Mari, a my myślimy że Mario będzie tym, co zawojuje rynek. Widzimy tę przestrzeń. Chcemy tę społeczność. Uwielbiamy Oddworld, więc dlaczego nie mielibyśmy wyruszyć w tę podróż. Być może będziemy rozdawać też boxa".

Na co twórcy gry odpowiedzieli, że to nie może się nie udać. W końcu oddawanie konsoli to, coś na co nikt inny wcześniej nie wpadł, prawda? Dlatego studio było gotowe podjąć współpracę.

"Powiedzieliśmy im więc: skoro zamierzacie oddawać boxa, to wygracie. A jeśli wygracie, to chcemy w tym uczestniczyć".

Co ciekawe, sprawa rozwoju konsoli była bezustannie rozważana. Jej twórcy w pewnym momencie rozważali nawet dodanie do niej systemu operacyjnego Windows.

"Macie nową markę, której nikt nie chce kupować", powiedział Lanning, szefostwu Xboksa, nawiązując do systemu Windows. "Jak będzie to działać w branży rozrywkowej? Nie potrzebujemy waszego systemu w branży rozrywkowej. Nie potrzebujemy nic od Was w branży rozrywkowej. W rzeczywistości wszystko co robicie działa jak cholerny Windows, nie chcemy mieć z tym nic wspólnego".

"Takie było powszechne przekonanie. Był spory opór; było: 'Microsoft Game Studios? Pieprzyć Microsoft!'. A my krążyliśmy po świecie broniąc ich. Mówiliśmy, 'Spójrzcie, chodzi o zbudowanie nowego, lepszego środowiska dla deweloperów, abyście mogli opracowywać lepsze gry przy niższych cenach, zostając dłużej w branży".

Finalnie jednak wiemy, że nie było darmowego Xboksa, ani Windowsa na nim. Oba pomysły zniknęły. Będzie natomiast swego rodzaju kontynuacja, ich rozwinięcie, albowiem Windows 10 zaoferuje specjalną aplikację, która pozwoli w pewien sposób kontrolować Xboksa One z Windowsa 10. Dodatkowo, obie platformy mają wspierać inicjatywę Cross-Buy. Czyli zakup na jednej, będzie równoznaczny z zakupem na obu. Co z tego wyjdzie? Przekonamy się za niedługo.

0 kudos