D4, czyli "skrót" od "Dark Dreams Don't Die", to ciekawie zapowiadająca się produkcja Hidetaki "Swery" Suehiro, odpowiedzialnego za Deadly Premonition.
bigboy177 @ 28.11.2013, 08:40
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
xbox one
D4, czyli "skrót" od "Dark Dreams Don't Die", to ciekawie zapowiadająca się produkcja Hidetaki "Swery" Suehiro, odpowiedzialnego za Deadly Premonition. Projekt ma być publikowany w formie epizodycznej, a każdy kolejny odcinek stanowi opowieść o detektywie starającym się rozwiązać zagadkę morderstwa swojej żony. Na temat fabuły, ani mechaniki rozgrywki nie wiemy niestety jeszcze nic. Twórca już teraz jednak zapewnia, że tytuł trafi wyłącznie do posiadaczy konsoli Xbox One. Nie zagości nigdzie indziej.
"Proszę, nie spodziewajcie się, że zagracie w D4 na jakiejkolwiek platformie, prócz Xbox One. Proszę zrozumcie, że D4 nie jest kontynuacją Deadly Premonition. To nie jest coś, czego się spodziewacie z Kinectem. Ta gra jest czymś, co pozwoli się dobrze bawić także graczom corowym. Zobaczycie, że Kinect to świetne rozszerzenie rozrywki growej." - powiedział Suehiro, podczas rozmowy z ekipą GamingBolt.
"Pracujemy ciężko nad produkcją nowej gry, ustanawiając fundament emocjonalnego zaangażowania oraz realistycznych odczuć i uczuć. Wydaje mi się, że tworzymy grę, która jest jedyna w swoim rodzaju. Chcemy stworzyć grę, która rzeczywiście stanie się doznaniem dla graczy i sądzę, że spodoba Wam się co przygotowaliśmy.
Ze względu na to, że gra będzie dostępna w postaci epizodów, Suehiro zdradził też jak długi będzie każdy z nich.
"Każdy epizod, pochłonie około 90-120 minut, tak myślę. Prócz głównego wątku chcemy też dodać zadania poboczne oraz mini-gry."
Co o tym myślicie? Może to być gra, która zachęci Was do kupna Xboksa One? Dajcie znać w komentarzach poniżej.
Deadly Premonition jest bardzo wciągającą grą akcji z elementami jak najbardziej strasznego survival horroru. Podczas przygody wcielamy się w rolę Francisa Y. Morganagent...
Gdyby nie ta forma epizodyczna, to moze bym sie zastanowil nad ta gra. Zamiast zrobic gre, to robia wycinki po 1.5h. Mi sie takie podejscie nie podoba.
nigdy w życiu. Oj ta "nowa" przestarzała generacja wywiera u mnie tylko politowanie 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler