Propozycja studia Gas Powered Games na Kickstarterze - gra Wildman - została anulowana w związku z dużym, jednak wciąż zbyt małym zainteresowaniem ludu.
zvarownik @ 13.02.2013, 10:38
Kamil "zvarownik" Zwijacz
pc
Propozycja studia Gas Powered Games na Kickstarterze - gra Wildman - została anulowana w związku z dużym, jednak wciąż zbyt małym zainteresowaniem ludu. Chris Taylor, szef firmy, wypowiedział się na temat tej porażki i Kickstartera w ogóle.
"Ten biznes jest naprawdę bardzo ciężki. Zmienił się trochę w loterię, chyba, że pracujesz 12 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu i jesteś w branży od dekad. Jest ciężko. To tak jakby pojechać do Hollywood i powiedzieć, że chce się robić filmy. Trzeba konkurować z Jamesem Cameronem." - powiedział Taylor podczas wystąpienia na Casual Connect Europe w Hamburgu.
Stwierdził także, że tych projektów jest po prostu za dużo, a oni ze swoim wystartowali w złym momencie. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Wielkie sukcesy odnoszą tylko uznane studia jak Obsidian czy Double Fine, a reszta musi zadowolić się mniejszymi kwotami. Nawet Peter Molyneux ze swoim Project GODUS miał spore problemy z dotarciem do celu. Wildman zapowiadał się nieźle, na produkcję chłopakom potrzeba było 1,1 mln dolarów, a cztery dni przed zakończeniem akcji mieli zaledwie połowę. Szkoda tym bardziej, że ekipa ta ma na koncie gry Supreme Commander, Dungeon Siege czy Age of Empires Online, a obecnie stoi na skraju bankructwa. Wildman miał im pomóc odbić się od dna, jednak nie wyszło i trzeba szukać innych rozwiązań.
Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć powodzenia. Szkoda by było, gdyby kolejne studio poszło na "zieloną trawkę". Trzymamy kciuki!
Szkoda pamiętam Dungeon siege :/ heh grałem w każdą część oprócz trójki, widać jak kryzys się odbija na firmach ile to już ich zamknięto w tamtym a w tym to chyba dopiero początek, i pod lupę idzie właśnie to studio które szykuje się do zamknięcia.
Hehe narzeka ze ludzie nie dali mu pieniedzy na gre. Raczej problem w tym, ze pomysl slaby, albo kiepsko zareklamowany. Tak czy siak, zeby dostac pieniadze na kickstarterze trzeba sprzedac sam pomysl, a widac im sie to nie udalo i nie ma co zwalac winy na "kiepski moment".
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler