Oryginalność nie zawsze popłaca, o czym najdobitniej przekonali się pracownicy studia Digital Extremes.
bat2008kam @ 05.12.2012, 08:30
Bartek "bat2008kam"
pc, ps3, xbox 360
Oryginalność nie zawsze popłaca, o czym najdobitniej przekonali się pracownicy studia Digital Extremes. Ekipa odpowiadająca za tegoroczne The Darkness II postanowiła nie iść utartym schematem i stworzyć FPS-a, w którym znacznie ważniejszym elementem, niż eksterminacja przeciwników za pomocą karabinu, jest historia oraz wykorzystywanie specjalnych zdolności. Całość charakteryzowała się mrocznym klimatem, na co wpływ miała przygaszona paleta barw oraz niezwykle krwiste potyczki. Latające kończyny i odpowiednie zaplecze fabularne nie zapewniły grze sukcesu komercyjnego – okazuje się bowiem, że sprzedała się ona w niezwykle niskim nakładzie.
Z danych przedstawionych przez portal Video Game Charts wynika, że na całym świecie zdołano opchnąć zaledwie 540 tysięcy egzemplarzy. 250 tysięcy powędrowało do posiadaczy Xboxów 360, 200 tysięcy zadomowiło się w czytnikach PlayStation 3, a pecetowcy nabyli 90 tysięcy kopii. Nic dziwnego, że wydawca podjął decyzję, by przerwać prace nad produkcją DLC, gdyż dodatki i tak nie znajdą zadowalającego grona odbiorców.
Jakiś czas temu sieć obiegła wieść, że studio Digital Extremes przymierza się do stworzenia trzeciej części mrocznego cyklu. Mam nadzieję, że 2K Games da utalentowanej ekipie zielone światło – i to pomimo faktu, że o zysk będzie niezwykle ciężko.
The Darkness II to kontynuacja wydanej w 2007 roku gry akcji, której główny bohater, niejaki Jackie Estacado owładnięty został przez starożytnego demona, zwanego Mrok (Th...
Szkoda. Grałem w to kilka tygodni temu i pomimo iż uważam, że "dwójka" jest zdecydowanie gorsza od "jedynki", to i tak jest bardzo dobrą produkcją, a co najważniejsze inną. Poza tym uwielbiam Darkness, ten głos Mikea Pattona jest zabójczy. Ciary mnie przechodziły przez całe obie części. Niestety bywa, crapy na nośnych licencjach schodzą jak ciepłe bułeczki, a gry, które wprowadzają jakieś innowacje, niby tak pożądane przez graczy, znajdują nikłe grono odbiorców. Ta branża jest bardzo dziwna
Niepotrzebnie kombinowali ze zmianą charakteru gry... Jakby poszli śladami "jedynki", to sądzę, że sprzedałaby się znacznie lepiej. To nie był tytuł dla casuali (głównie ze względu na przemoc), a fani się odwrócili jak usłyszeli o tym, że to już zupełnie inna produkcja. Ja byłem zawiedziony.
Kampania promocyjna była spora, ale wynik sprzedaży pokazuje że jednak gra nie jest rozchwytywana. Trochę szkoda, choć taka jest cena drogi niemainstreamowej.
Owszem, mogę się zgodzić, że jest zupełnie inna, ale na pewno nie gorsza.
Z początku byłam niepewnie nastawiona, wolałabym klimat jedynki niż stricte akcję, a i do komiksowej grafiki musiałam się przyzwyczaić. Jednak kiedy już zagrałam i całkowicie poddałam się Ciemności - zmieniłam zdanie ;]
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler