Total War: Rome 2 pokaże mroczną wizję wojny

Zaledwie kilka dni temu SEGA pokazała światu pierwsze oficjalne informacje o Total War: Rome 2, a dzisiaj zaprezentowano grę na brytyjskich targach Rezzed, organizowanych przez portale Eurogamer i Rock Paper Shotgun.

Zaledwie kilka dni temu SEGA pokazała światu pierwsze oficjalne informacje o Total War: Rome 2, a dzisiaj zaprezentowano grę na brytyjskich targach Rezzed, organizowanych przez portale Eurogamer i Rock Paper Shotgun. Poznaliśmy kilka ciekawych szczegółów.

Na scenę wkroczył główny projektant Rome 2, Jamie Russell, i zaczął opowiadać co nieco o nowym projekcie Creative Assembly.

Zaczął od tego, że drugie Rome skieruje się w stronę realizmu. Twórcy chcą choć w pewnym stopniu zbliżyć się do prawdziwego wyglądu wojny. Starcia mają wyglądać znacznie brutalniej, niż w poprzednich odsłonach.

"To mroczniejsza wizja wojny. Chcemy, aby bitwy wyglądały bardziej brutalnie, bardziej realistycznie. Naszym celem jest ukazanie stylu walki rzymskiej wojennej machiny - legionów, działających niczym maszynka do mielenia mięsa." - tłumaczy Russell.

Poszczególni żołnierze mają być przy tym bardziej ludzcy.

"Mamy tutaj na myśli mimikę twarzy, emocjonalne interakcje pomiędzy towarzyszami broni. Dla przykładu - jeżeli gość stojący obok mnie oberwie strzałą, to ja z pewnością na to odpowiednio zareaguje." - dodaje.

Nowością będzie połączenie walk morskich z bitwami lądowymi. Żołnierze, którzy przed chwilą toczyli boje na okrętach, zeskoczą z nich i dołączą do oddziałów walczących na suchym lądzie. Okręty zaś zaatakują oblegane miasta. Do tego w Total War: Rome 2 uwidocznią się "epickie" miasta, które zaatakujemy z kilku stron na raz.

"Naszym celem jest zaoferowanie najbardziej spektakularnych widoków, jakie widziano w grach i jestem pewien, że nam się to uda - bynajmniej nie przesadzam". - komentuje główny producent gry.

Creative Assembly po raz kolejny przypomina, że Rome 2 zaoferuje także znacznie większe pola bitew, na których zawalczą jednocześnie dziesiątki tysięcy jednostek. Wśród dostępnych nacji wymienia się zamieszkujących północne lasy barbarzyńców, "egzotyczne" wschodnie królestwa i naturalnie Rzymian. Jak mówi Russel - "daje to dużą różnorodność stylów walki, kultur oraz środowisk.".

Ważnym elementem będzie dyplomacja, która już w poprzednich częściach odgrywała niemałą rolę. Twórcy kładą na ten element spory nacisk, tak by gracze musieli się nagłowić przed podjęciem decyzji. Niekiedy trzeba będzie się zastanowić czy lepiej działać ku dobra państwa, czy może dążyć do tyranii. Warto uważać na najbliższe otoczenie - nigdy nie wiemy skąd nadejdzie kolejne zagrożenie.

Na koniec pokazano pierwsze fragmenty rozgrywki, lecz niestety nie zostały one powszechnie opublikowane w sieci. Podano za to małą ciekawostkę - obecnie nad nowym Total Warem pracuje 36 programistów, 20 projektantów i 40 artystów. Ostateczny wynik ich pracy ujrzymy w przyszłym roku.

0 kudos