Homefront to na pewno nie najlepsza premiera tego roku, niemniej jednak, wydawca gry - firma THQ - może być zadowolony ze swojej szpili, ponieważ Homefront przekroczył barierę jednego miliona sprzedanych egzemplarzy.
Dirian @ 24.03.2011, 22:44
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc, ps3, xbox 360
Homefront to na pewno nie najlepsza premiera tego roku, niemniej jednak, wydawca gry - firma THQ - może być zadowolony ze swojej szpili, ponieważ Homefront przekroczył barierę jednego miliona sprzedanych egzemplarzy.
Wyniki sprzedaży pochodzące z pierwszego dnia, uwzględniające jedynie Amerykę, wyglądały dość dobrze. THQ całkiem niedawno, jeszcze przed premierą Homefronta stwierdziło, że tytuły tego typu muszą sprzedać się przynajmniej w 2 milionach egzemplarzy by można mówić o sukcesie. Pierwszy milion więc już za nami.
THQ podało także do informacji publicznej, że na całym świecie rozprowadzono do sklepów łącznie 2,4 mln sztuk gry. Oznacza to, że na chwilę obecną nie sprzedała się nawet połowa z dostarczonego asortymentu. Minął co prawda dopiero nieco ponad tydzień od premiery, ale to pierwszy miesiąc jest przeważnie wyznacznikiem tego, czy gra odniosła sukces. Czekamy więc na dalsze osiągnięcia, a także mamy nadzieję, że Homefront 2 podniesie poprzeczkę, a nie dostaniemy jakiegoś tam klona Call of Duty. Na koniec pierwsze piętnaście minut kampanii dla jednego gracza w Homefront. Już niedługo przeczytacie też naszą recenzję!
Homefront to FPS, stworzony przez twórców Frontlines: Fuel of War. Akcja przenosi nas do niedalekiej przyszłości, a konkretnie do roku 2027. Opowiada ona o wydarzeniach, ...
Cytat: MicMus123456789 Wynik sprzedaży jak najbardziej satysfakcjonujący moim zdaniem milion sztuk już poszło do końca roku na pewno będzie ze 2 miliony jak nie 3 Jak mam być szczery mam wielką chęć zagrać w tą grę. Chyba będzie trza iść do sklepu
To może być najgorzej wydane ponad 100 zł w twoim życiu . Rób jak chcesz; myślę że Crysis 2 lepsiejszy.
A czy gra osiągnie 3 mln... Wątpię; nie licząc CoD-ów, największe branie gry mają 1-2 tygodnie po premierze, potem lawina gwałtownie spada.
To tak wynik optymistyczny z mojej strony Nie wiem czy był by to zły zakup choć wczoraj jak miałem ją w ręku to jakoś nie miałem ochoty jej kupować. No nic dużo dobrych gier jest do kupienia i na coś trza się zdecydować
To fakt, ale teraz, szczególnie po premierze, Homefront to jeden z najgorszych możliwych zakupów. Odkładaj kasę na W2 albo bierz Crysisa 2; albo Brotherhooda, albo Bulletstorma.
Zresztą, rób jak chcesz; moje zdanie znasz .
powiem tak, (i mowie tylko o singlach, o multi nie mam pojecia, nie lubie grac w multi) to: homefront - fajnie jest sobie tak postrzelac, o pif paf, nawet jest misja po cichaczu (snajperska) ;p ale nie az tak ciekawa jak czarnobyl w cod4, fajnie jest sobie poogladac, jak na drugim planie koreanczyk zabija jakies niewinne dzieci itp. w sumie zajelo mi 3h 10min.
crysis 2 - no nie odczulem, by byl jakis super, wgniatajacy itp. mozna sobie powalczyc na rozne sposoby, mozna przebiegac misje na cloacku bez walki, mozna bardziej sobie poszarzowac na armor modzie. czas przejscia 7h. i powiem tak, homefront po godzinie zapomnialem, prawie wszystko co tam sie dzialo ;p no fakt, bylo pare fajnych scenek, ale nic jakiegos szczegolnego. w crysisie akurat jest troche inna sprawa, bo akurat jak dla mnie to nie fabula gry, ale taka bardziej geneza nanosuita, historia bohaterow, mroczne prawdy, sekrety (zwlaszcza w drugiej czesci gry, bo na poczatku to tak ciekawie nie ma ;p) naprawde wbija i to moze nie tak od razu. po przejsciu gry, jak czlowiek usiadzie i pomysli i stwierdza... jednak to bylo cos. dlatego jesli chodzi o mnie to jesli mialbym wybierac czy homefront, czy crysis 2, bym wzial crysa ;p
Cytat: bat2008kam To fakt, ale teraz, szczególnie po premierze, Homefront to jeden z najgorszych możliwych zakupów. Odkładaj kasę na W2 albo bierz Crysisa 2; albo Brotherhooda, albo Bulletstorma.
Zresztą, rób jak chcesz; moje zdanie znasz .
Asasyna już mam Wiedźmin w już zamówiony Pozostaje do wybory Crysis 2 i Bulletstorm Moze oba
Marketing, marketing, marketing... Od początku nie wierzyłem, że Homefront będzie czymś więcej niż wyłącznie podróbką Call of Duty, na dodatek sporo gorszą. Kupię, sprawdzę osobiście, ale dopiero gdy cena spadnie. A to raczej stanie się dosyć szybko. Ten milion egzemplarzy to raczej górna granica możliwości tego tytułu. Reszta pudełek zejdzie po przecenach, chociaż pewnie dużo tego nie będzie.
Wiadomo...grunt to dobra reklama jak się dobrze wyreklamuje produkt to nawet dla byle GIE(gdzie jeszcze nikt o tym nie wie, że tym produkt jest) ludzie pójdą do sklepu-oczywiście mówiąc GIE nie mam na myśli homefronta.
Producent Crysis'a 2 musiał sporo na reklamy wyłożyć bo co reklamę w telewizji na kilku kanałach leci trailer z początku gry każdy to chyba zresztą widział- ale tu akurat wygląda to tak: dobra reklama- zajefajny produkt
To samo tyczy się simsów średniowiecze- tylko że tu nie znam tej gry więc nie wiem jak to wygląda w tej sytuacji...czy nie starają się dobrze wyreklamować GIE ?
Z dobrą reklamą sprzedasz wszystko. Gry już od dawna (i od niedawana w Polsce) są na tyle potężną branżą, ze bez wielkiej kampanii reklamowej żaden tytuł w kategorii AAA się nie obejdzie. Fakt, kampania kosztuje mnóstwo, ale to się szybko zwraca.
Szkoda tylko, że w ten sposób wiele naprawdę świetnych tytułów, pozbawionych zaplecza marketingowego przechodzi niemal bez echa, chociażby takie Call of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata, okrzyknięte "najlepszą grą, której nikt nie kupił".
Reklamy gier w TV całkowicie nie wpływają na moją opinię, bo ich obecność dowodzi nie ich jakości, ale tego, że producenta czy wydawcę stać na wykupienie czasu antenowego, a to zbyt słaby argument za zakupem. Co nie zmienia faktu, że na pewno istnieje cała rzesza ludzi, którzy złapią się na taki lep, nie przeczytawszy wcześniej mnóstwa recenzji itd.
UP: Najlepszą grą, której nikt nie kupił, jest Mirrors Edge, Psychonauts i Beyond Good $ Evil .
A Homefront to książkowy przykład tego, jak wygląda dziś branża gier video - sporo akcji, wybuchów i innego łubudu, fabułka ambitna niczym w filmach z gubernatorem Arnoldem, a całość zamyka się w czasie, w którym każda porządna gra powinna się rozkręcać; wypisz wymaluj zrzynka z CoD-a. Tyle, że z CoD-em wyżej wymieniony zabieg przynajmniej raz się udał (Modern Warfare; fabuła jednak była świetna).
fiu fiu bat ;p masz moj glos Mirror's Edge jest genialny xD ale tu ja ci powiem, ze akurat tworcom na tym zalezy xD dobrze rozreklamuja, dobrze sprzedadza, zarobia i tyle i nie wazne, ze gracze sie zwioda xD ja szczerze mowiac po reklamach naprawde myslalem, ze to bedzie gra, ktora dogoni mojego ulubionego wojennego shootera z czasami mniej wiecej obecnymi (Medal of Honor: Airborne) ale no czegos mi zabraklo ;p ach tak, wszystkiego ;p
Jak mam być szczery mam wielką chęć zagrać w tą grę. Chyba będzie trza iść do sklepu 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler