Amerykański polityk chce wprowadzić ostrzeżenia na pudełkach gier, jak na papierosach!

Kalifornijski kongresman, Joe Baca, pragnie wprowadzić specjalne etykiety na pudełkach gier, ostrzegające przed przemocą i wiążącym się z nią, agresywnym zachowaniem odbiorców.

@ 26.01.2011, 20:16
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
pc, ps2, ps3, psp, xbox 360, wii, inne


Kalifornijski kongresman, Joe Baca, pragnie wprowadzić specjalne etykiety na pudełkach gier, ostrzegające przed przemocą i wiążącym się z nią, agresywnym zachowaniem odbiorców. Podobny komunikat mamy na paczkach papierosów, tylko ostrzegający przed szkodliwymi skutkami dla zdrowia. Polityk przygotował specjalną ustawę "The Video Game Health Labeling Act of 2011", zmuszającą producentów gier do umieszczania na ich pudełkach następującego komunikatu:

"UWAGA: Nadmierny kontakt z brutalnymi grami wideo i innym brutalnymi mediami wiąże się z agresywnymi zachowaniem."

Joe Baca powołuje się na badania przeprowadzone przez naukowców uniwersytetów stanowych Luizjany i Indiany oraz lekarzy z Pediatrics Journal, wedle których, granie w brutalne gry, powoduje przyrost agresji.

Amerykański polityk chce wprowadzić ostrzeżenia na pudełkach gier, jak na papierosach!

Dobry żart Panie Baca. Pragnę zauważyć, że liczne badania wskazują coś zupełnie odwrotnego. Zdaniem badaczy Uniwersytetu Harvarda (UH), między tymi dwoma elementami nie ma zauważalnego związku. Realizowane w 2004 roku badania pochłonęły 1.5 miliona dolarów z budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości. Pod lupę wzięto 1200 dzieci, które zagrały w ociekające przemocą Grand Theft Auto oraz łagodne The Sims. Test nie przyniósł żadnych dowodów potwierdzających zwiększenie agresji po kontakcie z interaktywną rozrywką. Badacze podkreślili, że te same gry mogą różnie oddziaływać na dzieci. Ustalenie jednej reguły jest więc niemożliwe. Gry komputerowe to tylko jeden z elementów naszego życia, kształtujący nasz rozwój. Ważnym czynnikiem jest także to, jak wychowują dzieci ich rodzice, jak uczą żyć w społeczeństwie, odbierać bodźcie zewnętrzne i radzić sobie z problemami.

Podobnego zdania jest amerykański naukowiec, Profesor Dmitri Williams z Uniwersytetu Illinois z Urbana-Champaign, który stwierdził, że nie ma jasnych dowodów wpływu brutalnych gier na poziom przemocy w świecie rzeczywistym. Gracze oglądający przez 56 godzin brutalne sceny walki w grze, swym zachowaniem nie różnili się niczym od innej grupy badanej, która nie grała.

Nie ma jednoznacznych dowodów na to, że przemoc w grach może w jakikolwiek sposób wpłynąć na długotrwały wzrost zachowań agresywnych u dzieci - wręcz przeciwnie - może rozładowywać naszą potrzebę agresywności. Dodawanie na opakowaniach etykiety ostrzegającej przed przemocą uważam za bezsensowne. Wszak mamy już komunikaty takich organizacji jak PEGi czy ESRB, zajmujących się klasyfikacją wiekową gier.

Joe Baca podobny projekt chciał już wprowadzić w 2009 roku. Został jednak odrzucony. Miejmy nadzieję, że i tym razem ustawa znów powędruje do kosza.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosRavnarr   @   23:13, 26.01.2011
Ech, kolejny polityk, chcący wybić się na znalezieniu sobie jakiegoś wroga. W tym przypadku są to gry. Z kimś takim nie ma nawet sensu polemizować, bo i tak się go nie przekona.
0 kudosWitcher959   @   07:47, 27.01.2011
Co on ma do gier że już drugi raz próbuje dać te ogłoszenia? Zrobiły mu one coś złego? Wystarczy że jest już +18, +16... spadaj na drzewo dziadu!
0 kudosPyRsHaL   @   09:18, 27.01.2011
Oni to niech walczą z terroryzmem, a od gier niech się odczepią, bo i tak nie wygrają... Mnie osobiście to rozwala, że biorą się za takie rzeczy, których nie powinni tykać Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   12:48, 27.01.2011
Od tego mamy PEGI nie potrzeba nam kolejnej informacji o tym że dana gra jest brutalna, wystarczy że na pudełku znajdzie się czerwone +18 i już wszystko wiadome.
0 kudosLehita   @   13:00, 27.01.2011
Ja bym zamieszczał takie ostrzeżenia przed przemową każdego polityka . Zaraz jak wychodzi jakiś lider partii , powinni poprzedzać ostrzeżeniem że słuchanie go grozi poważnym podniesieniem agresji w śród słuchających i próbujących go zrozumieć Zły
0 kudososkarsom   @   20:19, 27.01.2011
Ta, już to widzę: "Gry powodują bezpłodność i zmniejszają erekcję". Czy nie tak pisze na papierosach? A może jeszcze: "Zadzwoń pod ten numer 665-665-665 a postaramy się Ci pomóc". To żałosne. Niech sobie te napisy w tył*k wsadzi.
0 kudosRavnarr   @   20:28, 27.01.2011
Cytat: Fox46
Od tego mamy PEGI nie potrzeba nam kolejnej informacji o tym że dana gra jest brutalna, wystarczy że na pudełku znajdzie się czerwone +18 i już wszystko wiadome.
Akurat PEGI to europejski system Uśmiech Ale Amerykanie też mają chyba coś takiego.

Umówmy się, facetowi nie chodziło konkretnie o same gry, ale o to,by pojawić się w mediach. A temat przemocy w grach zawsze na topie, to i wykrztusił z siebie przemowę o tym, jakie to gry nie są potencjalnie niebezpieczne.
0 kudosguy_fawkes   @   21:07, 27.01.2011
@up
Amerykanie mają bodajże ESRB.
Tutaj zacytuję pewną rozmowę z trzeciego sezonu przygód Edmunda Czarnej Żmii:
"- Zawsze powtarzam: jak się nie można śmiać, to co można?
- Zająć się polityką..."
0 kudosgregory16mix   @   00:59, 30.01.2011
I takich ludzi się wybiera... Popieram słowa Lucasa w 100% Dumny to nie od gier rośnie agresywność dzieci, ale od wychowania... Dzisiejsi rodzice są coraz gorsi. Kiedyś dzieci w czasie dzieciństwa bawiły się w piaskownicy, razem z rodzicami... Teraz dzieciaków pilnują opiekunki, a nad młodym nie ma nikt kontroli... później się dziwić, ze taki jest agresywny jak nie dostanie tego co chciał... To przyszłym rodzicom powinno się ostrzeżenie pokazywać, że zaniedbywane dziecko jest agresywne.
0 kudosFox46   @   01:04, 30.01.2011
UP: ale chyba nie u nas w Polsce bo kogo w dzisiejszych czasach stać na opiekunkę do dziecka Szczęśliwy

gry tez trochę dokładają swoje. Bo jeżeli ktoś ma słabą psychikę + gra to nie wychodzi dobra mieszanka.

Mało to przypadków ?? może podam jeden w 1997/1998 już dokładnie nie pamiętam w Super Wizjerze był reportaż o syneczkó 14 letnim który popełnił samobójstwo twierdząc że trafi do lepszego świata ( Mortal Kombat )

jeszcze nawet mam gdzieś stara gazetę gdzie był reportaż o takich grach jak MK3,POSTAL i jeszcze jakaś gierka taka brutalna oo mam Requem (we wszystkie grałem zresztą Szczęśliwy )
0 kudosgregory16mix   @   01:08, 30.01.2011
Fox tekst był o amerykańskim polityku, więc o ich realiach pisałem... A twoje przykłady pobiję milionami, którym nic nie jest... I te przykłady miały problem z psychiką zanim zaczęły grać, więc jak na moje oko nie po stronie gier siedzi wina a po stronie rodziny Dumny
0 kudosFox46   @   01:12, 30.01.2011
UP: tez bo pozwalają grać w takie gry wędząc np: że dziecko ma słabą psychikę i może źle się to skończyć

Zresztą nawet jakby pisało na pudełkach wielkie DOZWOLONE OD LAT 18!! to i tak taki 14 latek by kupił otworzył i zagrał. A gre by mu sprzedano bez problemu.

Za niedługo gry będą jak alkohol. "A masz skończone 18 lat ?? proszę o dowód" Rozbawiony
0 kudosgregory16mix   @   01:38, 30.01.2011
Cytat: Fox46
Za niedługo gry będą jak alkohol. "A masz skończone 18 lat ?? proszę o dowód" Rozbawiony
Może nie dokładnie tak, ale już dawno coś w tym stylu powinno istnieć... Bo jak słyszę dzieciaki, że zabiły wczoraj tyle czy tyle i chętnie by to zrobiły to w szkole to bym z chęcią odwiedził ich rodziców...
0 kudosguy_fawkes   @   02:27, 30.01.2011
Sprzedaż gier z +18 czy +16 dzieciakom to trochę dziwna sprawa. Nie sposób wszystkich zrównać pod jedno kopyto - w końcu każdy jest inny, i tak z jednym 12-latkiem pogadasz jak z dorosłym, a z innym możesz co najwyżej pogaworzyć o pokemonach.
Powiem Wam, że chęć zaostrzenia tych nakazów (lub ich zmiany w zakazy) przychodzi z wiekiem - bo teraz, gdy mam 22 lata i widzę w Empiku czy Media Markt biegnącego do kasy smarka z GTA IV czy innym Black Ops (tudzież wręczającym pudełko rodzicom, by to oni dopełnili formalności), to mnie to mierzi.
Ale co ja tam wiem... Skoro już ubrania dla milusińskich mają naszywki z Nico Bellikiem (serio, widziałem takich brzdąców), to chyba nie ma o co kruszyć kopii. Walka przegrana.
0 kudosRavnarr   @   23:54, 30.01.2011
Każdy jest inny, to prawda. Ale prawa nie da się ułożyć pod indywidualne jednostki, musi być zestandaryzowane. Pytanie o dowód przy kupowaniu gier? A dlaczego nie? W końcu w przypadku alkoholu też można powiedzieć, że nie każdy 15-latek kupujący piwo na pewno się upije i zdemoluje swoją klasę, mimo to zakaz obowiązuje wszystkich. Oczywiście, zaraz ktoś napisze, żebym nie porównywał gier do alkoholu. Moim zdaniem gry mogą wpływać na psychikę tak samo, jak używki, tylko w subtelniejszy, wolniejszy sposób. Młody umysł jest chłonny, wszystko, co dziecko widzi, kształtuje jego światopogląd w ten czy inny sposób. A przez pojęcie "dziecko" nie mam na myśli tylko szkrabów z przedszkola, ale grupę wiekową między 8 a 15 lat.
Dodaj Odpowiedź