Afera z Red Dead Redemption w tle.

Jakoś tak się składa, że w większości wypadków wieści płynące do nas z odległej Australii dotyczą spraw kontrowersyjnych lub mających negatywny wydźwięk.

@ 08.04.2010, 08:25
Mateusz "Tru" Prawda
ps3, xbox 360


Jakoś tak się składa, że w większości wypadków wieści płynące do nas z odległej Australii dotyczą spraw kontrowersyjnych lub mających negatywny wydźwięk. Niestety nie inaczej będzie i w przypadku tej wiadomości.

Tym razem nie skupimy się jednak na sprawie kategorii wiekowych, czy utarczki z Nintendo, ale aferze dziennikarskiej. Dotyczy ona Zoo Weekly, czyli australijskiego magazynu, którego okładki wręcz zioną skondensowaną ilością bulwarowych wieści.

Jeden z jej pracowników - Toby McCasker opublikował e-mail twórców Red Dead Redemption pośrednio sugerujący wychwalanie produkcji pod niebiosa:

"To nasza największa gra od czasu GTA IV i już teraz otrzymała nominację do tytułu Gry Roku 2010 od specjalistów z całego świata. Czy możecie dołożyć starań, aby artykuł Tobyego to odzwierciedlał - on musi respektować osiągnięcie, o którym pisze."

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Nadgorliwy dziennikarz musiał uprzątnąć swoje stanowisko i dołączyć do grona bezrobotnych.

W całej aferze najdziwniejsza jest reakcja pracowników czasopisma. Na przykład Paul Merrill stwierdził, że żadne studio nigdy nie sugerowało im podniesienia notek swoich gier. Według niego nie zrobiło tego również Rockstar Games, a zwolnienie Tobyego wynikło z zupełnie innych przyczyn takich jak... opublikowanie prywatnego maila na Facebooku.

Chyba tłumaczenia redakcji będą miały odwrotny skutek od zamierzonego, bowiem słowa Merrilla kompletnie mnie nie przekonały, a wręcz przeciwnie - na pewno nie stanąłbym po ich stronie.

Całą sytuację pozostawiam do indywidualnej oceny każdego z Was.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   14:44, 08.04.2010
Publikacja prywatnego maila w internecie czy gdziekolwiek indziej jest trochę nie na miejscu