Gamestop pozwany.
Podobno "Project Ten Dollar" nie miał odbić się negatywnie na branży gier używanych. I rzeczywiście - o ile wyniki sprzedaży nie spadły, a sami zainteresowani oferowali developerom pomoc we "wciskaniu" dodatków kupującym tytuły z drugiej ręki, o tyle kłopoty nadeszły z zupełnie innej strony.
Tru @ 27.03.2010, 11:11
Mateusz "Tru" Prawda
pc, ps3, xbox 360
Podobno "Project Ten Dollar" nie miał odbić się negatywnie na branży gier używanych. I rzeczywiście - o ile wyniki sprzedaży nie spadły, a sami zainteresowani oferowali developerom pomoc we "wciskaniu" dodatków kupującym tytuły z drugiej ręki, o tyle kłopoty nadeszły z zupełnie innej strony.
Oto bowiem przeciętny klient sieci Gamestop, niejaki James Collins, kupił tam używkę Dragon Age'a. Niestety, po uruchomieniu produkcji był niezmiernie zdziwiony, że nie jest w stanie ściągnąć dodatku "The Stone Prisoner". Ten jest oczywiście dostępny jedynie dla osób kupujących zafoliowane egzemplarze tytułu. Oburzony mężczyzna, nie namyślając się długo, postanowił pozwać sklep za wprowadzanie klientów w błąd i w efekcie inkasowanie gotówki za produkt niepełnowartościowy.
Pana Jamesa nie przekonuje nawet przyjazna polityka firmy, która daje klientom 7 dni na zwrot towaru. Twierdzi on, że jest to zbyt krótki okres na odkrycie braku dodatków. Teraz prawnicy Gamestopu będą mieli pełne ręce roboty, bowiem o zasadności oskarżeń zadecyduje sąd.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler