Można założyć, że każdy ma własną teorię na zapaść, jaka dotknęła branżę grową w 2009 roku. Swoją wersję zdarzeń i powodów zadyszki postanowił również przedstawić osobnik, którego jedni nienawidzą, a inni kochają.
Tru @ 26.03.2010, 09:29
Mateusz "Tru" Prawda
pc, ps3, xbox 360, wii, inne
Można założyć, że każdy ma własną teorię na zapaść, jaka dotknęła branżę grową w 2009 roku. Swoją wersję zdarzeń i powodów zadyszki postanowił również przedstawić osobnik, którego jedni nienawidzą, a inni kochają. Jedno jest pewne - Shigeru Miyamoto, bo to o nim będzie mowa, autorytet i dorobek ma, dlatego przedstawmy jego osobisty punkt widzenia.
W wywiadzie dla The Economist developer w ten sposób opisał przyczyny recesji:
Powód, dla którego w 2009 roku nie byliśmy w stanie sprzedać więcej niż w 2008, był prozaiczny - nie mogliśmy wyprodukować wystarczająco dobrych produktów. W tym biznesie zawsze są wzloty i upadki. Tak długo jak tworzymy unikalne i nietuzionkowe doświadczenia, nie musimy się o nic martwić.
Pan Shigeru wyjaśnił również kwestię online, która wydaje się być zaniedbana przez Nintendo. Z rozbrajającą szczerością stwierdził, że firma chciała całość dopracować (skąd my to znamy?).
Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania, szczególnie, jeśli mówimy tutaj o kimś takim, jak sam Miyamoto. Z drugiej strony odnoszę wrażenie, że konsolą, która wręcz tonie w niedopracowanych i słabych produkcjach, jest właśnie maszynka Nintendo. Czy w takim razie powinniśmy przytoczone wypowiedzi traktować jako strzał w stopę, czy też może swego rodzaju przyznanie się do grzechu?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler