Nie myślałem, że dożyję dnia kiedy Sega Mega Drive, niegdyś wyśnione marzenie wszystkich graczy, które aktualnie spotkać można jedynie na strychach lub w antykwariatach, powróci w pełnym blasku na sklepowe półki.
creative @ 10.08.2009, 10:53
Bartosz "creative" Bielas
inne, sprzęt
Nie myślałem, że dożyję dnia kiedy Sega Mega Drive, niegdyś wyśnione marzenie wszystkich graczy, które aktualnie spotkać można jedynie na strychach lub w antykwariatach, powróci w pełnym blasku na sklepowe półki. Okazuje się jednak, że takie wydarzenie może mieć miejsce wcześniej niż się to wydaje, bowiem prawdopodobnie już 24 kwietnia 2010 roku.
Twórcami nowego "dizajnu" stacjonarnej konsoli SEGA będą Ci sami ludzie, którzy w zeszłym roku zaprezentowali wersję handheldową tego urządzenia. Sugerowana cena, jaką przyjdzie zapłacić fanom staroci i dawnych, niekoniecznie lepszych lat, to £39.99 (około 200 złotych), czyli dość sporo jak na odgrzewane kluchy.
W ramach niebagatelnej kwoty, za którą kupić można 200 produktów czekoladopodobnych albo 450 lizaków bez patyka, zwanych potocznie cukierkami, otrzymamy dwa pady, czarne pudło oraz piętnaście wbudowanych gier. W ich skład wejdą takie hity jak: Sonic & Knuckles, Altered Beast, Golden Axe oraz Columns, a także kompatybilność z oryginalnymi kartridżami, o ile oczywiście ktoś jeszcze takowe posiada.
Pomimo tego, że jestem fanem staroci, na nowe Sega Mega Drive się nie skusze. A jak będzie z wami?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler