E3 '09: Gladiator A.D. - garść informacji.

Gladiator A. D jest świeżo zaprezentowanym tytułem, jego pierwsza większa prezentacja odbyła się na tegorocznym E3, a do tego jeszcze raz w dniu dzisiejszym.

@ 03.06.2009, 23:48
"Redmeer"
wii

E3 '09: Gladiator A.D. - garść informacji.

Gladiator A.D jest świeżo zaprezentowanym tytułem, jego pierwsza większa prezentacja odbyła się na tegorocznym E3, a do tego jeszcze raz w dniu dzisiejszym. Przynosimy więc Wam kilka interesujących wieści na temat tego tytułu, tworzonego przez studio High Voltage Software wyłącznie na konsolę Nintendo Wii.

O czym ta gra traktuje? Otóż podejmuje ona konwencję bijatyki Beat'em Up, jednak wyłamuje się dość znacznie z kanonów gatunku. Najbardziej rzucającą się w oczy odmianą jest zupełnie inny sposób prezentowania akcji. Zamiast klasycznego ujęcia z boku, mamy tutaj kamerę w stylu TPP, to jest umieszczoną za plecami sterowanego przez nas herosa. Dodajmy do tego nietypowe realia. Zamiast napakowanych jak kulomiotki z NRD skośnookich mistrzów sztuk walki czy sześciorękich monstr trzymetrowej wysokości, w nasze władanie program odda zestaw starożytnych wojowników, których głównym atutem sprowadzającym wraże elementy na glebę nie jest supertajne, ładowane przez 90% czasu walki kombo trzema rękami i nogą naraz, lecz pchnięcia mieczem, mocarne bloki tarczą i zgrabne uniki. Jako że gra jest na Wii, wszystkie te ruchy wykonamy za pomocą wiimote'a, co gwarantuje solidną porcję gimnastyki przed telewizorem.

Pierwszy z rodzajów rozgrywki to klasyczny arcade, gdzie naprzeciw siebie staje dwóch wojaków, walcząc do upadłego o pietruszkę. Dla ambitnych graczy przygotowuje się kampanię. Ckliwą, subtelną i do głębi poruszającą historię o początkującym gladiatorze, który toruje mieczem, widłami i tym, co się pod rękę nawinie drogę na szczyt, obficie znacząc zdeptane ścieżki posoką i fragmentami jelit pokonanych przeciwników. Nasz podopieczny na imię ma Marcus i właśnie jego prowadzimy przez całość tej niezmiernie oryginalnej, szczególnie jak na grę o starciach na arenie, fabuły. Coby nie powiało nudą, developerzy szykują zestaw niespodzianek. Dla przykładu, jeśli nasz bój nie wywoła pozytywnych reakcji publiki, zarządcy stadionu mogą wypuścić na obiekt lwy w liczbie kilku, a te raczej pacyfistycznie do zagadnienia ludzkiego mięsa nie podejdą (w tej grze tylko bohater czyni dobro, reszta to zło, więc i te lwy bankowo głodzili). Czasem jednak, gdy oszczędzimy pokonanemu gladiatorowi dekapitacji na czach ciżby, ten w geście wdzięczności podaruje nam trochę grosza. Złoto jest o tyle przydatne, że za nie kupujemy lepszy sprzęt, A przecież nie godzi się sławnemu na pół kraju rębajle hasać po arenie w szmacianych pantalonkach z widłami w garści.

Co do premiery wiemy tyle, że nie została ustalona. Kiedy tylko pojawią się jakiekolwiek nowe informacje o tym projekcie, ekipa MiastaGier nie omieszka Wam natychmiast o nich donieść.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?