Włącz player HD Szczegóły filmu: Opis:Wideo recenzja filmu Thor.Długość:4.14Ograniczenie:Brak ograniczeń wiekowychRedakcja:MiastoGier.plPodziel się filmem: Skopiuj kod do schowka i wklej w miejscu, w którym chcesz aby pojawił się odtwarzacz. Inne filmy:
Cytat: Ravnarr Ale za to sam Venom wyglądał dobrze, szkoda, ze to była (jak na ironię) jedyna jasna strona tego filmu.
Też nie potrafię siędopatrzyć innych zalet tego filmu, niestety.
Cytat: Ravnarr W ogóle ciężko zrobić na potrzebę filmu fajny kostium, żeby aktor nie wyglądał jak debil. Bardzo jestem ciekawy, jak będzie w związku z tym wyglądał nowy Superman.
Zgadza się. Zdecydowanie świetnie udały się kostiumy Batmana - czy to z wersji Burtona, czy też Nolana. Stroje X-menów też były OK. Czarna skóra, to bezpieczna droga. ;] W sumie z Thorem też było dobrze - 100 razy lepiej niż w komiksie.
Kostiumy Batmana - no, co kto lubi. Pierwsze, Burtonowskie są świetne. Późniejsze potworki Joela Schumachera z gumowymi sutkami to jakieś nieporozumienie. A "realistyczna" wizja Nolana jakoś do mnie nie przemawia. No i te pochylone do przodu małe uszka...l
I tak nic nie pobije kostiumu Supermana z Returns, z tym plastikowym, wypukłym "S" i pelerynką z nie wiadomo czego
Chodzi o scenę po napisach? To była zapowiedź Thora. Już od kilku filmów po napisach są sceny zapowiadające kolejny tytuł. Po pierwszym Iron Manie też była, po Thorze też jest. Generalnie plan Marvela wygląda tak: Kapitan Ameryka, Avengers, Iron Man 3, potem sequele Kapitana i Avengers, podobno ma być osobny film o samej S.H.I.E.L.D., następnie Ant-Man... Tak naprawdę, od kiedy Marvela kupił Disney, oni chcą zekranizować większość postaci, a przynajmniej tych znanych.
Raczej nie spadnie, to są wysokobudżetowe produkcje z dobrymi aktorami i reżyserami. Skończyły sie czasy crapów takich jak Elektra, która była chyba najgorszą ekranizacja komiku Marvela w historii. Nawet Nick Fury z Hasselhoffem (tak, był taki film, jakoś w latach 90) nie był tak tragiczny... Teraz jeszcze czekam na nowych X-Menów, zapowiadają się nieźle.
W ogóle bez Wolverina Nazywa się to First Class, dzieję się w latach 60 i jest genezą X-Menów. Profesor X jeszcze chodzi, Magneto dopiero zaczyna być radykalny. Trochę tylko niekonsekwencji jest w doborze postaci, ale to będzie przeszkadzać tylko nerdom znającym dobrze komiks.
Tak, i to solidny. Jeszcze przed prequelem, jakim był Wolverine. Czyli aluzja do lat, kiedy pierwsze komiksy z X-Menami zaczęły wychodzić. Masz trailer: LINK
Z prequelem w postacie "X-Men Origins: Wolverine" był taki problem, że mocno odcinał się od niektórych wydarzeń z późniejszych trzech części "X-menów". Szczególnie mocno było to widać po doborze Sabertootha. Swoją drogą, zdecydowanie bardziej podobał mi się Liev Schreiber w tej roli niż ten przymuł z trylogii. ;]
Ale jak na ironię, to właśnie ten przymuł z trylogii jest najbardziej wierny komiksowemu oryginałowi. Bo ta koncepcja z Origins, jakoby mieli to być bracia jakoś mi nie przypadła do gustu.
przyznam, że zostałem namówiony na wycieczkę do kina 
Nazywa się to First Class, dzieję się w latach 60 i jest genezą X-Menów. Profesor X jeszcze chodzi, Magneto dopiero zaczyna być radykalny. Trochę tylko niekonsekwencji jest w doborze postaci, ale to będzie przeszkadzać tylko nerdom znającym dobrze komiks.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler