Na szczęście pod płaszczykiem bylejakości kryje się właściwe, dobrze przyrządzone mięsko. Przede wszystkim zmieniono tu zupełnie model zdobywania nowych umiejętności oraz punktów do statystyk. Pozbyto się wybierania sali treningowej i sztywnego naciskania plusików lub minusików przy kolumnach z cechami zawodnika. Teraz w ramach przygotowań do walki mierzymy się z żywym sparingpartnerem w jednej z czterech kategorii – boks, kickboks, zapasy oraz ju-jitsu (co ciekawe, możemy też zdecydować się na worek treningowy). Statystyki wszystkich ciosów, kopnięć, obaleń, poddań itd. (opisywanych pięciogwiazdkową hierarchią) poprawiamy po prostu ich używając – nasz zawodnik zawsze jest w czymś specjalistą (jego „rolę” określamy na początku – czy ma być bokserem, kickbokserem itd.), toteż im dłużej walczymy w danej technice, tym szybciej poprawiają się zagrania z nią związane.
Oprócz tego są jeszcze specjalne punkty zdobywane po pozyskaniu każdej z gwiazdek przy jakimkolwiek ciosie, chwycie etc. – te rozdysponowujemy już pośród statystyk, które nie poprawiają się wraz z naszymi starciami. Są wśród nich np. kardio, wytrzymałość szczęki, torsu itp.
Jednak co najważniejsze, to nie zepsuto fantastycznego feelingu walki, który wprowadzono w UFC 3. Mimo ruchliwości zawodników czujemy, że nie sterujemy kukiełkami ani akrobatami. Soczyście brzmiące i wyglądające kopnięcia na tors czy głowę, efektowne duszenia oraz pozostałe poddania sprawiają, że EA Sports UFC 4 to obecnie jedyna gra dedykowana sportom walki, na którą warto w ogóle spojrzeć! Do tego model wyprowadzanych ciosów daje niesamowicie dużo możliwości do kreowania zaawansowanych akcji – i tak, nadal jest dość skomplikowany, jeśli jesteście początkującymi. Już na samym starcie niektóre uderzenia wymagają dwóch lub trzech przycisków, a dalej jest tylko trudniej.
Jednak uczciwie trzeba tu wspomnieć o tym, że grappling - w stosunku do poprzedniczki – został znacznie uproszczony. Na szczęście nadal możemy włączyć stary model, w którym szczegółowo wybieramy, jaką pozycję w parterze chcemy przyjąć, a także jaki rodzaj poddania założyć. Spłycona wersja, gdzie mamy tylko trzy opcje (bez modyfikatorów) – wstanie, poddanie oraz ground & punch – posłuży przede wszystkim fanom dopiero wdrażającym się w meandry serii. I jest to fantastyczne rozwiązanie, które tylko powinno zachęcić nowych odbiorców do zagłębiania się w meandry tej bardzo dobrej produkcji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler