The Dark Pictures Anthology: Man of Medan (XBOX One)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

The Dark Pictures Anthology: Man of Medan (XBOX One) - recenzja gry


@ 28.08.2019, 23:37
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Niestety wszystko było naprawdę dobrze skrojone do finału, który rozczarowuje niemiłosiernie! Mimo iż w The Dark Pictures: Man of Medan nie ma żadnej kosmicznej intrygi lub fenomenalnych twistów fabularnych, to i tak zakończenie potrafił spłycić całą historię do karygodnego poziomu. Co prawda istnieje kilka różnych ich rodzajów, jednak różnią się wyłącznie detalami, o których trudno jest mi teraz mówić (żeby nie psuć nikomu zabawy). W każdym razie na przestrzeni rozgrywki jesteśmy świadomi tego, że niektóre z naszych czynów istotnie wpływają na to, ile osób będzie w stanie dotrwać do (happy) endu i jaki będzie to rodzaj finału.

The Dark Pictures - o co chodzi?To nowy cykl, którym studio Supermassive Games debiutuje z Man of Medan. Kolejne gry będą utrzymane w podobnej tonacji, wydawane pod tym samym sztandarem, lecz niepołączone ze sobą. Każda z produkcji The Dark Pictures będzie osobną częścią, inną opowieścią.

W trakcie zabawy bowiem kierujemy wszystkimi z pięciu postaci. I – znów identycznie jak w przypadku Until Dawn – każda z nich opisana jest kilkoma przymiotnikami, co pozwala nam w pewnym stopniu identyfikować się z bohaterem oraz łatwiej rozpoznać (przewidzieć?) to, jak zachować się może w danej sytuacji. Oprócz tego każdy z dialogów przez nas wybranych (lub decyzja o milczeniu) w jakiś sposób wpływa na relacje pomiędzy przyjaciółmi (to, jak postrzegamy pozostałych, również możemy zobaczyć na jednym z ekranów menu). Czy te zabiegi mają konkretny wpływ na zachowania protagonistów? Prawdopodobnie tak. Nie są jednak odpowiedzialne za kolosalne zwroty fabularne, trudno zatem je dostrzec na pierwszy rzut oka.

Pierwszoplanową rolę w najnowszym dziele Supermassive Games gra klimat. Jest on ciężki i całkiem srogi, wypracowany przez naprawdę ciekawą grę świateł i kreację miejsca akcji – co warto doliczyć do zalet tej przygodowej gry akcji z elementami horroru. Aczkolwiek nie mogę odmówić sobie skrytykowania doprawdy tandetnych i wszechobecnych jump-scare’ów! Podnoszą ciśnienie... owszem. Doceniłbym nawet, gdyby pojawiły się raz na jakiś czas. Jednak tutaj jesteśmy „częstowani” nimi regularnie. Po jakimś czasie już przestają robić wrażanie.

Nowością w Man of Medan jest tryb wieloosobowy, który pozwala na wspólną zabawę znajomym zarówno przez Internet, jak i lokalnie, przy jednej konsoli. Zapytacie – jak wygląda taka zabawa? A ja Wam odpowiem. Taki gameplay niczym nie różni się od solowego przejścia historii. Patent polega po prostu na tym, że historię możemy przeżywać wspólnie z przyjaciółmi – niczym dobry seans w kinie. Taką nazwę nosi zresztą wariant z rozgrywką przy jednym sprzęcie. Co-op dedykowany jest od dwóch do pięciu graczy (wtedy każdy gra jednym z protagonistów).

Czego by jednak o The Dark Pictures: Man of Medan nie mówić, to jednym z większych plusów tej gry jest oprawa audio (trochę mniej) oraz wizualna (trochę więcej). Przede wszystkim muzyki jako takiej nie ma tu zbyt wiele – częściej słyszymy rozmowy bohaterów oraz sugestywną ciszę przecinaną odgłosami stawianych kroków. Grafika za to potrafi cieszyć oko – zarówno otoczenie, jak i, co ważniejsze, mimika oraz sam wygląd bohaterów. Nie znajdziemy tu oczywiście idealnych do sfotografowania widoczków, a raczej mieszankę ciemności i szaroburych odcieni zrujnowanej łajby, jednak w tym monotematycznym środowisku jest bezsprzecznie coś interesującego.

Finalnie The Dark Pictures: Man of Medan okazuje się „tylko” dobrą grą. Taką dość poprawną – trudno było tutaj coś zepsuć, wszak tytuł działa niejako na podwalinach Until Dawn, poprzedniej gry z tego gatunku od tych samych autorów. Dostajemy zgrabną, choć nie powalającą, historię obleczoną niezłym klimatem starego statku-widmo z tragicznymi jump-scare’ami i cienkim zakończeniem. Rekomendowałbym przeczekanie z kupnem gry do jakichś większych wyprzedaży. A coś czuję, że dosięgną one nowe dzieło Supermassive Games całkiem szybko.


Długość gry wg redakcji:
7h
Długość gry wg czytelników:
4h 39min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Oprawa wizualna jest ładna - zarówno pod względem artystycznym (wykreowano naprawdę ciekawy nastrój statku-widmo) oraz technologicznym (mimika bohaterów i wygląd tekstur).
Dobry Dźwięk:
Soundtracku jako takiego nie ma tu zbyt dużo. Częściej towarzyszy nam cisza i odgłosy stawianych kraków, co tylko wzmaga klimat.
Dobra Grywalność:
Gameplay jest bardzo prosty i zerżnięty z Until Dawn - eksplorujemy, zbieramy znajdźki, wykonujemy QTE, decydujemy o kwestiach dialogowych.
Dobre Pomysł i założenia:
Studio Supermassive Games chyba w tego typu grach czuje się najlepiej. Choć nie pokazała na razie pazura (Until Dawn w moim odczuciu było trochę ciekawsze od Man of Medan), to może z kolejnymi historiami rozwinie skrzydła.
Dobra Interakcja i fizyka:
Zbieramy znajdźki - nie ma zbyt dużo miejsca na swobodę.
Słowo na koniec:
The Dark Pictures: Man of Medan to stosunkowo dobra opowieść podlana klimatem horroru i paranormalnych zjawisk. Jeżeli polubiliście gry np. Telltale Games, "następczyni" Until Dawn będzie dla Was. Jeśli nie - poczekajcie z kupnem do porządnych promocji.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z The Dark Pictures Anthology: Man of Medan (XBOX One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?