Pochwalić też warto sztuczną inteligencję, która żywo reaguje na nasze zachowanie na torze. Nie zjeżdża już bez sensu na pobocze, jak miało to miejsce w trakcie testowania przeze mnie przedpremierowej wersji gry, a całkiem sprawnie unika kolizji, szukając jednocześnie (przy ustawieniu agresywności botów na nieco wyższy niż połowa poziom) aktywnie miejsca do wyprzedzenia gracza.
Forza Motorsport wygląda naprawdę dobrze, a brzmi jeszcze lepiej - inżynierowie dźwięku spisali się na medal! Dolby Atmos wraz z obsługującymi tę technologię słuchawkami to zdecydowana przewaga nowej Forzy. Słychać każdy wybój, każde wyjechanie kołem za tor etc. Nie potrzeba nawet żadnej muzyki, bo - co ciekawe - w grze bardzo niewiele jest typowych utworów muzycznych. Dominują warkot silników i od czasu do czasu pojawiający się głos narratorki.
Co do oprawy wizualnej mam jednak trochę zarzutów. Choć ogólnie technologia spisuje się na medal, ray-tracing prezentuje się fantastycznie, a dynamiczne pory dnia i pogoda w trakcie najpierw sesji treningowej, a później w samym wyścigu "robią robotę" jak mało co, to szkoda, że np. pod względem opadów atmosferycznych w nowym FM jest gorzej niż w poprzedniczce, czy nawet "szóstce". Brak interaktywnych kałuż, nie wspominając już o akwaplanacji, to spory krok wstecz względem 2015 i 2017 roku. Mimo że koniec końców woda, czy też mówiąc konkretniej deszcz, prezentują się pod względem oprawy graficznej naprawdę bardzo przyzwoicie - zwłaszcza na modelach samochodów...
Które czasami wyglądają jakby były wyciągnięte z Xboksa 360! Naprawdę nie rozumiem decyzji projektantów polegającej na tym, by wziąć i próbować przerobić auta sprzed ponad dziesięciu lat i pomyśleć, że nikt się nie domyśli! Strzelam, że prawdopodobnie była ona - podobnie jak kwestia umieszczenia wyłącznie 20 torów (dających łącznie 48 wariantów tras) z zapowiedzią, że kolejne pojawiać się będą jako darmowe aktualizacje (pierwsza jeszcze przed pierwszą miesięcznicą gry) - podyktowana faktem niemożności przełożenia daty premiery. Kolejna obsuwa wyglądałaby fatalnie nie tylko w oczach fanów, ale byłaby też wizerunkową wpadką firmy Microsoft.
Koniec końców jednak, gdybym naprawdę bardzo chciał, to nie mógłbym powiedzieć, że Forza Motorsport to przeciętna, a już nie daj borze liściasty, słaba gra. Odniosłem wrażenie, że to pierwsza część stająca jak równy z równym w szranki z Gran Turismo! Jest kilka niedociągnięć i zaniedbań, ale przeważają tutaj elementy pozytywne. Odniosłem też wrażenie, że zarówno Microsoft jak i Turn 10 chcą zamienić tę grę w platformę na co najmniej kilka sezonów. Zważywszy na to, że gigant z Redmond nie ma zamiaru wypuszczać ulepszonej konsoli w połowie generacji, może być to wskaźnikiem, ile Forza Motorsport (8) pożyje. I moim zdaniem ta idea ma prawo się udać - patrząc na zainteresowanie Forzą Horizon 5.
Dobra |
Grafika: Forza Motorsport pod względem grafiki jest bardzo nierówne - choć technologicznie i artystycznie to pierwsza liga, to straszą często niedopracowane modele samochodów wyciągnięte prosto z Xboksa 360. Jakby nie było czasu ich dokładnie przygotować od zera i trzeba było się posiłkować tym, co wypracowano poprzednio. |
Świetny |
Dźwięk: Inżyniera dźwięku - top. W pewnym momencie w ogóle przestałem zwracać uwagę, że nie ma tu praktycznie muzyki. Bo poza głównym ekranem i menu niedużo się pod tym względem dzieje. |
Dobra |
Grywalność: Kampania "fabularna" mogłaby być zrealizowana z nieco większym rozmachem, ale to maskuje trochę przemyślany i angażujący tryb multiplayer. Czyli pół na pół. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Estetyka i swoista ascetyczność gry względem pewnej tandetności z Forza Motorsport 7 absolutnie do mnie trafiają. Podobnie jak system progresji wzorowany na grach cRPG, gdzie każdy samochód ma swój poziom doświadczenia, a kolejne XP pozwalają nam zdobywać do niego nowe części. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: W nowej Forzie Motorsport trzeba się napracować, żeby nie tylko ulepszać auta, ale zarabiać na nowe. Co prawda możemy je wypożyczać, jednak kolekcjonowanie i uzupełnianie garażu to chyba to, o co tym tak naprawdę chodzi. |
Słowo na koniec: Forza Motorsport nie jest gwoździem do trumny Gran Turismo. Ba, nawet nie jest to gra lepsza od konkurentki z PlayStation. Ale wreszcie mamy w miarę równą rywalizację, gdzie ścierać się będą dwa pomysły - na tytuł live-service i przeskok generacyjny. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler