Forza Motorsport (XBOX X/S)

ObserwujMam (1)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (0)

Forza Motorsport (XBOX X/S) - recenzja gry


@ 11.10.2023, 23:58
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

No właśnie - kampania. Lub raczej tryb kariery, jak się powinno nazywać fabularyzowany wariant dla pojedynczego gracza noszący tytuł Builder's Cup. Niezależnie od nazwy jest on jednak dość skromny. Podzielony jest na samochodowe kategorie, w ramach których mamy kilka serii zawodów - a w nich kilka wyścigów. Każdy taki dział poświęcony jest innemu typowi auta, więc o różnorodność nie ma się co martwić. Problem polega jednak na dość skromnej otoczce. Można by powiedzieć, że iście ascetycznej - i z mojego poczucia estetyki nie ma w tym nic złego. Po dość tandetnej w tym aspekcie Forzie Motorsport 7, powiedziałbym, że zmiana iście na plus. Jednak gdzieś po niezwykle bogatej i wypełnionej po brzegi scenkami, dialogami (jakiej jakości - to pozostawiam do Waszej oceny), a także generalnie fabularyzowanej treści jest ten niedosyt; jakby czegoś brakowało. Ot, po skończeniu jednego dużego działu, wskakujemy do następnego, oglądamy krótki filmik wprowadzający i wybieramy auto. I tak do samego końca.

Na szczęście tryb wieloosobowy będzie, co nie jest specjalnym zaskoczeniem, koniem pociągowym Forzy Motorsport. I tutaj jest zdecydowanie ciekawiej niż w Builder's Cup! Turn 10 Studios nauczone doświadczeniem swoich młodszych kolegów z Playground Games (którzy są - dla przypomnienia - autorami pobocznej serii Forza Horizon) postanowiło wyciągnąć wnioski i stworzyć multika angażującego graczy dłużej niż kilka tygodni po premierze. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a rotujące co kilka dni wydarzenia pozwolą na wybieranie najciekawszych Waszych zdaniem wyścigów. Przy okazji wspomnę też o bardzo dobrym rozwiązaniu sprawy "wyścigowych bandytów": teraz każde przewinienie powoduje spadek rangi bezpieczeństwa, co powoduje, że im agresywniej jeździmy, tym częściej będziemy trafiać na podobnych do nas zawodników.

Patrząc na FM przez pryzmat samego gameplayu, to - powiem szczerze - jest nie najgorzej. Ba, jest nawet lepiej! Choć do sim racingowego gatunku Forza raczej bezpośrednio nie aspiruje, to fizyka, model jazdy, możliwości modyfikacji aut i to, jak wpływają one na jazdę, mogą gdzieś ustawiać pozycję Turn 10 w połowie drogi do symulacji. Takie mechanizmy, jak stopień nagrzania opon pozostały i działają sprawnie; ale pojawiły się też nowości pokroju zarządzania paliwem oraz typem ogumienia przed oraz w trakcie wyścigu (przy niewystarczającej ilości płynu w baku możemy zjechać do pit stopu).


Screeny z Forza Motorsport (XBOX X/S)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?