WWE '12 (XBOX 360)

ObserwujMam (9)Gram (5)Ukończone (2)Kupię (3)

WWE '12 (XBOX 360) - recenzja gry


@ 23.01.2012, 17:04
Bartek "bat2008kam"

Wrestling to dla wielu prymitywna, by nie rzec – prostacka forma rozrywki. Stereotyp o potężnie zbudowanych i naoliwionych facetach przylgnął do tego biznesu już chyba na stałe, z miejsca zniesmaczając kolejne grupy potencjalnych odbiorców.

Wrestling to dla wielu prymitywna, by nie rzec – prostacka forma rozrywki. Stereotyp o potężnie zbudowanych i naoliwionych facetach przylgnął do tego biznesu już chyba na stałe, z miejsca zniesmaczając kolejne grupy potencjalnych odbiorców. Nie oznacza to jednak, że udawane sporty walki straciły na popularności. Dziesiątki milionów fanów na całym świecie, potężne pieniądze oraz niezwykła widowiskowość pojedynków to cechy, które sprawiają, że warto jest dać im szansę. Za całą tą otoczką kroczą wydawane rokrocznie gry, które pozwalają nam na wcielenie się w naszych ulubionych fighterów i ustawienie się w kolejce po tytuły mistrzowskie federacji WWE.


Więcej filmów z WWE `12


WWE '12 zaskakuje już od samego początku. Pierwszą odczuwalną różnicą są zmiany w sterowaniu, które – pomimo że nie aż tak drastyczne – mogą dać się we znaki wszystkim miłośnikom poprzednich odsłon. Studio Yuke's Media Creations postanowiło uczynić swój najświeższy tytuł przystępniejszym, co sprowadziło się do przypisania walki w zwarciu pod zaledwie jeden przycisk. Nie oznacza to jednak, że zakres ruchów został ograniczony. Odpowiednie kombinacje wyprowadzamy poprzez manewrowanie gałką pada, co jest nie tylko intuicyjne, ale przede wszystkim bardzo wygodne. Każda z postaci może wykonać nawet do kilkudziesięciu zróżnicowanych ciosów. Wszystko zależy od kąta i odległości względem oponenta, jak i kończyny, którą zdecydowaliśmy się osłabić. Nie zapominajmy także o finisherach i ciosach określanych mianem ,,signature’’. Są to specjalne, charakterystyczne dla każdego zawodnika uderzenia bądź dźwignie, które najczęściej wykorzystujemy do wykończenia przeciwnika. Używanie ich jest możliwe po zdobyciu znacznej przewagi nad konkurentem.

WWE '12 (XBOX 360)

Wielu poprawek doczekała się oprawa graficzna. Ostrzejsze tekstury i garść efektów specjalnych (jak np. rozmycia czy znacznie rozbudowane zaplecze pirotechniczne) od razu rzucają się w oczy i sprawiają, że na ekran telewizora patrzymy z niekłamanym podziwem. Można by rzec, że dopiero teraz wirtualna podróż przez wrestlingowe królestwo doczekała się należnej jej oprawy. Poprzednim częściom pod wieloma względami bliżej było do starej generacji sprzętowej, reprezentowanej przez leciwe PlayStation 2. Tym, co po raz kolejny zasługuje na pochwałę, jest pieczołowitość z jaką odwzorowano wszystkich zawodników. Każdy z nich wygląda fenomenalnie i niemal fotorealistycznie. Co ciekawe, obok współczesnych "gladiatorów" czeka na nas cała masa wrestlingowych legend. Brock Lesnar, Stone Cold Steve Austin czy Mick Foley to jedynie przedsmak atrakcji. Łącznie do naszej dyspozycji oddano ponad pięćdziesięciu fighterów.

WWE '12 (XBOX 360)

Warstwa dźwiękowa nie odbiega od standardu, do jakiego w ostatnich latach przyzwyczaił nas cykl Smackdown vs. Raw. W menu towarzyszy nam ostre, gitarowe brzmienie zaś za mikrofonem ponownie zasiadają Michael Cole oraz Jerry "The King" Lawler. Co prawda trafiają się kwestie, które słyszeliśmy już przy okazji WWE SmackDown! vs. RAW 2011, w żadnym wypadku jednak nie psują one ogólnego, bardzo pozytywnego wrażenia; tym bardziej, że nagrano przecież masę nowych komentarzy, a część starych doczekała się zmodyfikowania. Cieszy mnie również odświeżenie głosów wydawanych przez kibiców – na arenie w końcu coś się dzieje i nie dochodzi do sytuacji, w której widownia nie reaguje nawet po najbardziej karkołomnych kombinacjach.

WWE '12 (XBOX 360)

Jedynym aspektem technicznym, który ewidentnie wymaga dopracowania, jest silnik fizyczny. Zazwyczaj spisuje się on nie najgorzej (co godne wzmianki - wyeliminowano problem z detekcją kolizji), czasami jednak zdarza mu się całkowicie zgłupieć, w wyniku czego na naszych oczach rozgrywa się prawdziwy kabaret z szalejącym rag-dollem w roli głównej. Najczęściej pojawia się to podczas interakcji z różnej maści przedmiotami. I o ile cios krzesłem w głowę przeciwnika wygląda piorunująco i bardzo przekonująco, o tyle skoki z drabin najczęściej kończą się fiaskiem bądź beznadziejną próbą lądowania w przewidzianym przez skrypt miejscu.


Screeny z WWE '12 (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosSzajch   @   20:59, 23.01.2012
A myślałem, że dasz na minus "okładka z Ortonem".
0 kudosdudek90r   @   22:38, 23.01.2012
Na minus:
- silnik fizyczny wymaga dopracowania.

No tutaj się zgodzę w 100%. Jak ja oglądałem u sąsiada to mi się po prostu nie spodobało. 2 prawda to taka że faktycznie na początku może wydawać się trudna, ale po obcykaniu łapie się prawię wszystko Uśmiech
0 kudoslukas94mos   @   09:29, 25.01.2012
Pozyczylem od kolegi i musze powiedziec ze grafika naprawde niezla a na silnik fizyczny zbytnio uwagi niezwrocilem tak samo jak na sterowanie