Layers of Fear 2016 (PS4)

ObserwujMam (4)Gram (1)Ukończone (4)Kupię (0)

Layers of Fear 2016 (PS4) - recenzja gry


@ 15.02.2016, 22:37
Łukasz "LuKaS77PL" Konieczny

Zostając na chwilę przy dziwacznej scenerii warto wspomnieć, iż dzieło Krakowian obfituje w przepiękne sceny nawiązujące do obranej tematyki i nie tylko. Pewnego razu, zwiedzając ciemną piwnicę, byłem świadkiem lewitujących w powietrzu mebli, skrzyń i wielu innych obiektów, a w tle płynęła muzyka z fortepianu. Innym razem przyszło mi podziwiać fruwające pędzle i mazaki, w pokoju pełnym bazgrołów. Sprawiało to wrażenie, jakby psotny dzieciak postanowił pobawić się w artystę, mażąc po czym się da, z meblami i ścianami włącznie. Intrygujących wizualnie momentów jest wiele, a upaćkane wielobarwną farbą ściany, szalejące elementy otoczenia i, wreszcie, ożywające dzieła sztuki podkreślają unikalne walory artystyczne tytułu.

Jeśli chodzi o to, jak w ogólnym rozrachunku prezentuje się fabuła Layers of Fear, można odnieść mieszane odczucia. Oczywiście poszczególne informacje przybliżające postać głównego bohatera i fakty na temat jego przeszłości oraz rodziny są dawkowane w przemyślany sposób. Stopniowo dowiadujemy się tego, czemu artysta właściwie kuleje, kim była jego żona, w jaki sposób dawał o sobie znać jego kryzys twórczy i co było jego skutkiem. Dokonując kolejnych odkryć poznajemy prawdziwą naturę malarza, wraz z jego chorymi obsesjami. Autorzy scenariusza przedstawiają nam obraz moralnego upadku człowieka, który przez swe urojenia i zawyżone ambicje popada w istny obłęd, niszczy uczucie łączące go z ukochaną i dopuszcza się makabrycznych czynów. Dowiadujemy się też, jakie były pierwsze oznaki jego niezrównoważenia psychicznego. Jako przykład niech posłuży list od przyjaciela, który postanowił pomóc artyście, załatwiając mu pracę przy sporządzaniu rysunków do książeczki dla dzieci. Malarz wziął zlecenie, lecz zamiast uzupełniać historię Czerwonego Kapturka bajkowymi ilustracjami, prezentował szkice rodem z koszmaru...

Takich smaczków jest sporo, ale wszystko zostaje przygaszone dosyć przeciętnym zakończeniem. Kiedy zrozumiemy, co jest naszym głównym zadaniem, zapoznamy się z portretem psychologicznym bohatera i zobaczymy, w jaki sposób dąży on do zrealizowania swoich celów, gra wzbudza zaciekawienie. Pod koniec zwiększone tempo akcji zaczyna nami nieźle poniewierać, lecz sam finał jest banalny i oczywisty. Po tak poprowadzonej historii oczekiwałem sprytnego twistu fabularnego, czegoś co połączyłoby budowane przez kilka godzin napięcie jednym, zaskakującym motywem. Niestety tak się nie stało, a jedyne co pozostało, to lekki niesmak.


Screeny z Layers of Fear 2016 (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosDirian   @   23:03, 15.02.2016
Już wersja Early Access była mocno ok. Fajnie, że Bloober pokazało, że jednak umie robić dobre gry.
0 kudospetrucci109   @   10:23, 16.02.2016
Musze to przejść, jak tylko będę miał na czym Uśmiech
0 kudosJackieR3   @   10:38, 16.02.2016
A dla normalnych graczy na PC nie będzie?
0 kudosKrru   @   11:30, 16.02.2016
JackieR3 - Layers of Fear jest na Steamie i na GOG.com.
0 kudosDirian   @   11:33, 16.02.2016
W pudle też można kupić i to za ~50 zł.
0 kudosOlesnik   @   17:51, 20.02.2016
Kurcze, fajnie się zapowiada
0 kudosAiszA   @   17:16, 04.03.2016
Cytat: JackieR3
A dla normalnych graczy na PC nie będzie?


Jest na PC, dla normalnych graczy ;)
Właśnie skończyłam i polecam.

Zgadzam się również z oceną, gra dobra i warta uwagi.
Mogłaby być dłuższa, również nieco przesadzili z tymi szafkami i szufladkami, z czasem tak się zapętliłam, że miałam dość grzebania w każdym zakamarku i to po kilka razy z rzędu.
Dodaj Odpowiedź