Layers of Fear 2016 (PC) - okladka

Layers of Fear 2016 (PC)

Premiera:
16 lutego 2016
Premiera PL:
16 lutego 2016
Platformy:
Gatunek:
Przygodowa
Język:
- napisy
Producent:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (66)Gram (9)Ukończone (27)Kupię (1)

Opis Layers of Fear 2016 (PC)
Dirian @ 12:19 28.08.2015
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Śr. długość gry: 5h 36min

+ czaswięcej

Layers of Fear to horror produkcji polskiego studia Bloober Team.

Rozgrywka przenosi nas do XIX wieku, a głównym bohaterem jest malarz, który próbuje ukończyć dzieło swego życia. Nie jest to jednak łatwe zadanie, bowiem artysta cierpi na chorobę psychiczną, co objawia się różnymi dziwnymi widzeniami czy wizjami. W opanowaniu lęków nie pomaga jego dom, w którym toczy się akcja - jest wielki, mroczny i tajemniczy.

Akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, a rozgrywka opiera się w głównej mierze na eksploracji rezydencji. Musimy odszukać przybory potrzebne do ukończenia obrazu, a także odkryć źródło szaleństwa artysty.

Twórcy Layers of Fear zadbali o wysokiej jakości oprawę wizualną, a także budującą odpowiedni klimat grozy i zaszczucia ścieżkę dźwiękową.

Gra debiutowała 27 sierpnia 2015 w usłudze Early Access na Steam.


Wkład w encyklopedię mieli:   TheCerbis, urban1212,
PEGI: Zawiera sceny wywołujące strach
Screeny z Layers of Fear 2016 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   22:58, 02.05.2024
Po ukończeniu gry nie dziwię się że Konami zleciła Blooberom pracę nad Silent Hillem. Co jak co ale klimaciszcze którym epatuje Silent Hill tutaj również wylewa się garściami z ekranu. Dają radę. Oczywiście żeby cieszyć się tą grą niezbędny jest wieczór, wyciszenie, zgaszone światła i dość mocno podgłośnione słuchawki. Bez tego to będzie tylko bezsensowne łażenie i klikanie w co popadnie. A wczuwając się w klimat siedziałam przed monitorem z rozdziawioną gębą z przejęcia od czasu do czasu podskakując na fotelu przy "jump scare'ach", w życiu jeszcze tak nie miałam a grałam w różne horrory. No i historia malarza, niespełnionego artysty, jego męk twórczych i skrzywionych przez to kontaktach z najbliższymi też przejmująca chociaż poznałam ją tylko w strzępach. Zresztą jest to takie bardzo psychodeliczne, co bardzo lubię ale też trudno z tego się układa jakąś całość fabularną. Gra ma 3 zakończenia, można namalować trzy portrety w zależności od tego jak się ją przechodziło, czy znalazło się wszystkie dokumenty, zdjęcia itp oraz czy daliśmy się zabić upiorowi żony. Ja ukończyłam ten najłatwiejszy portret ale można było grać dalej i malować od nowa szukając reszty znajdziek i unikając zjawy spróbować namalować pozostałe dwa portrety. Ja zrezygnowałam, ale to nie koniec tej historii dla mnie bo jest jeszcze DLC które kupię i poznam wtedy alternatywną historię widzianą oczami córki tego malarza. No a potem jeszcze są dwie części Layers Of Fear a potem.....Silent Hill 2 Remake.
0 kudosfebra1976   @   15:38, 03.05.2024
Summa summarum Layers of Fear to gra na jedno podejście. Ja ograłem ją jakiś czas temu i ponownie próbowałem całkiem niedawno (DLC). No i nie pykło, lubię tego typu produkcje jednak praktycznie do nich nie wracam. Nie calakuje, platynuje i inne takie.
Fajnie że się Tobie Barbarello podobało, to co następna Amnesia.
0 kudosBarbarella.   @   16:10, 03.05.2024
Cytat: febra1976
No i nie pykło, lubię tego typu produkcje jednak praktycznie do nich nie wracam. Nie calakuje, platynuje i inne takie.

Ja to w ogóle nie mam parcia na takie sprawy. Historia opowiedziana i koniec. 100% znajdziek mnie nie interesuje nawet jeśli ma wpływ na zakończenie no i te alternatywne zakończenia też już mnie nie pociągają. No a gry do których wracałam to na palcach jednej ręki mogę policzyć.
Cytat: febra1976
to co następna Amnesia.

No w żadną Amnesię jeszcze nie grałam, jakąś Penumbrę zaliczyłam. Jedną Amnesię mam i chyba dokupię resztę no i kiedyś tam zagram. Z tego wiem to ta ostatnia, The Bunker to ma losowo generowane lokacje co trochę mnie odrzuca. W każdym razie lubię ten typ straszenia kiedy jest więcej łażenia i czekania aż coś wyskoczy znienacka niż samych straszydeł.. Uśmiech