Na poziomach porozrzucano specjalne emblematy pełniące rolę sekretów, które można odszukać. Do odblokowania są dodatkowe kostiumy, filtry graficzne, specjalne wersje podstawowych broni z nielimitowaną amunicją, czy w końcu dodatkowy - czwarty poziom trudności. RE5 pełny jest sekretów, więc tzw. "lizanie ścian" jest tu w pełni nagradzane - w zakamarkach przeważnie kryją się jakieś bonusy, które zachęcają do wzmożonych poszukiwań. Jakby tego było mało, jest też mini-gra Mercenaries (mała ściąga z RE4) - trzeba pokonać jak największą liczbę przeciwników w określonym czasie. Misje można przejść z najwyższą oceną, by mieć się czym pochwalić na listach rankingowych. Dzięki kooperacji to naprawdę żywotna pozycja na długie godziny.
RESIDENT EVIL 5 - nie jest rewolucyjny jak część czwarta i ma naleciałości odtwórcze, jednak w sprawdzonej formule odnajduje się doskonale. Gdyby nie różnice w scenografii można ją pomylić z "czwórką". Nie zabija to przyjemności z grania, ale wystawia kiepskie świadectwo twórcom. Jest pięknie to fakt, ale nie rewolucyjnie jak miało być. Klimat, na początku wprost ociekający z ekranu, z czasem gdzieś pada pod płotem, zmieciony serią z VZ61. Zabrakło tych drobnych aczkolwiek ważnych smaczków. Całość, to nadal piekielnie dobry tytuł, wspaniała rzemieślnicza robota. Spodoba się każdemu, kto lubi gry akcji, choć geniuszu w niej brak. Mimo nieznacznych ograniczeń sprosta Twoim oczekiwaniom.
Genialna |
Grafika: Żyletka - jest na czym zawiesić i skaleczyć oko. |
Świetny |
Dźwięk: Mieszane uczucia, ogólnie bez rozdrabniania jest dobrze. |
Genialna |
Grywalność: Liczy się tylko refleks i celne oko. Szybka i bardzo dynamiczna akcja. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Świetny gameplay dla dwóch osób. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Bardzo ważna współpraca z partnerem, od którego zależy nasze życie - w obydwie strony. |
Słowo na koniec: Tytuł wyznacza nową jakość pod względem grafiki - "As" w rękawie - mocna karta. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler