Tekken 6 (PS3)

ObserwujMam (99)Gram (68)Ukończone (28)Kupię (67)

Tekken 6 (PS3) - recenzja gry


@ 12.12.2009, 23:54
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Wojowników w T6 mamy dokładnie 41 sztuk. Najwięcej w historii sagi. Część z nich mogliśmy poznać grając w edycje poprzednie, a sześciu, jak wspomniałem, jest zupełnie nowych. Oczywiście producent we właściwy sposób zbalansował ich umiejętności, przez co nie ma mowy o tym by jakakolwiek postać była lepsza od pozostałych. Droga do zwycięstwa jest długa, trudna i prowadzi przez gąszcz niezliczonych zestawów ciosów, pozwalających wykorzystywać zalety prowadzonego bohatera, jednocześnie unikając eksponowania jego wad.

Prócz wspomnianych wcześniej Larsa i Alisy, Tekken 6 oferuje czterech innych debiutantów. Są nimi: Bob, Leo, Miguel Caballero Rojo oraz Zafina. Wszyscy dysponują charakterystycznym wyglądem oraz unikatowym wachlarzem ruchów. Do mnie najbardziej przemówiła seksowna Zafina oraz ubrany niczym matador, Miguel. Osoby, które miały kontakt z poprzednimi edycjami serii pewnie bardzo szybko znajdą swojego ulubionego fajtera; czy to pośród starych znajomych, czy nowych nabytków. Graczom pierwszy raz wkraczającym do świata Tekkena polecam wypróbowanie wszystkich, albo chociaż większości sztukmistrzów. Tylko w ten sposób znajdziecie bowiem tą lub tego jedynego. Ciągłe skakanie pomiędzy dostępnymi wojownikami mija się z celem. Czyniąc tak nigdy nie opanujecie żądnego z nich do perfekcji, a tylko dzięki temu będziecie mogli stanąć do walki i wygrywać z innymi graczami w rozgrywkach rankingowych.

Tekken 6 (PS3)

Zanim słów kilka wspomnę o trybach sieciowych, wypada nadmienić jakie jeszcze modele zabawy dostępne są dla osób lubiących rozgrywki w pojedynkę. Prócz wątku fabularnego, o którym wspomniałem wcześniej, Tekken 6 oferuje również tryby: Arcade, Ghost Battles, Time Trial, Survival oraz Practice. Arcade to po prostu boje jeden na jeden. Time Trial wprowadza ograniczenie czasowe. Survival wymaga przetrwania wielu następujących po sobie starć. Practise służy szkoleniu własnych zdolności. Najciekawszy z wymienionych jest natomiast Ghost Battles. Starcia w nim przebiegają jedno po drugim, a pomiędzy kolejnymi etapami nie ma żadnej przerwy. Sami możemy zdecydować z kim walczymy oraz kiedy chcemy zaprzestać swego rodzaju test wytrzymałości. Każde zwycięstwo związane jest z pewną, wcześniej określoną sumą pieniędzy, zależną tylko i wyłącznie od tego, z iloma oponentami udało nam się zwyciężyć. System przypomina nieco teleturniej i muszę przyznać, że zabawa w nim jest nieziemsko satysfakcjonująca i stresująca zarazem; nigdy nie wiemy, w którym momencie nasza kariera dobiegnie końca. To tak, jak gra w oczko. Jedna karta za mało lub zbyt dużo i, mówiąc potocznie, po ptokach!

Tekken 6 to nie tylko singleplayer, a przede wszystkim rozgrywki sieciowe. Gra wychodzi w stronę swojej społeczności ze specjalnym edytorem postaci. Dzięki temu możliwe jest modyfikowanie wyglądu wojowników tak, by spełniali oni oczekiwania gracza. Przy pomocy banalnego w użyciu narzędzia, wpłyniemy na ich fryzury, ubrania, gadżety, biżuterię, a nawet broń. Ostatni element choć znika w niektórych trybach zabawy, w części z nich jest dostępny. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie by np. Devil Jin trzymał w ręku jakiś topór lub inne żelastwo. Nawet łuki, czy broń palna są dozwolone.

Pośród modeli potyczek sieciowych znajdujemy nie tylko boje jeden na jeden, lecz również opcję walk zespołowych. Po jej wybraniu decydujemy się na ośmiu z wszystkich dostępnych wojowników, których następnie kontrolujemy na przemian z innym graczem. Wprowadza to ciekawe zwroty do rozgrywek i pozwala na wspólną zabawę w nieco większym gronie. Akcja 1 na 1 również oferuje niezapomniane wrażenia. Szczególnie, że walka z żywym przeciwnikiem znacząco różni się od bojów toczonych ze sztuczną inteligencją. Nasze dokonania możemy też zapisać i następnie udostępnić w sieci – tak dla sławy i szacunku. Przy okazji przeglądając poczynania innych fajterów.


Screeny z Tekken 6 (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPietek=)   @   20:46, 13.12.2009
Teraz już wiem dlaczego to właśnie SF IV zostało najlepszą nawalanką.

Najbardziej mnie denerwuje właśnie ta średnia grafika,jak by nie mogli podrasować i bardziej upiększyć.

"wiele postaci do wyboru." hmmm czy ja wiem "wiele"? w 5 jest 31 postaci a w 6 (tylko) o sześciu zawodników więcej. Jak dla mnie to za mało, z 10 to minimum.

Ale kiedyś na pewno kupię bo Tekken to podstawowa bijatyka dla konsoli Sony. Uśmiech
0 kudosgrunia88   @   10:05, 04.01.2010
Jak to Sf IV najlepszą nawalanką??!! Wg kogo?Sf IV jest strasznie sztywną grą, po kilku walkach odechciewa się patrzenia na nią i ta grafika...jak dla mnie tekken 6 mimo "słabej" grafiki jest ciekawą pozycją dlla każdego fana bijatyk i obowiązkiem dla "fanatyków" serii Szczęśliwy
0 kudoskilo79   @   13:29, 12.06.2010
@up
SF IV sztywny ? :lol2: Sztywny to chyba jesteś ty albo twoje umiejętności łączenia ciosów w SFie co by tłumaczyło fakt, że tak oceniasz tę grę.
Tekken to Tekken. Niech tylko ulepszą grafikę i będzie godnym konkurentem dla bijatyk Capcoma.