Sztuczna inteligencja napotkanych w Black bandziorów jest niestety raczej średnia. W sumie nie można im zarzucić głupoty, lecz z drugiej strony ich zachowanie jest czasami bardzo niezrozumiałe. Podstawową taktyką walki wirtualnych bandziorów jest prucie w stronę gracza. Oczywiście kiedy poczują że tracą przewagę potrafią wycofać się na lepszą pozycję, lecz nie są w stanie działać grupowo wzajemnie się ubezpieczając. Gdyby nie fakt iż przeważnie pod celownikiem naszych pukawek znajduje się cała ich masa, nie byłoby najmniejszych problemów z przejściem gry nawet na najwyższym poziomie trudności.
Od czasu do czasu otrzymamy wsparcie ze strony kontrolowanych przez konsolę żołnierzy. Niestety nie bardzo idzie im poruszanie się za nami. Potrafią zgubić drogę, a jeśli już kroczą za naszymi plecami, są przeważnie z tyłu więc tak czy inaczej to gracz odpowiedzialny jest za masakrowanie większości napotkanych bandziorów… Szkoda, że w tym aspekcie Black prezentuje się tak mizernie, ponieważ gdyby nie SI to moglibyśmy otrzymać grę idealną.
Największym plusem Black jest zdecydowanie oprawa graficzna, dźwięk oraz fizyka. Od momentu kiedy zakupiłem konsolkę PS2 nie spotkałem się ze strzelanką, która wywołałaby we mnie uczucie niedosytu spowodowane faktem, iż nie mogę pograć w standardowy sposób, czyli korzystając z klawiatury i myszki. Grając w Black przez cały czas zastanawiałem się, czemu producent nie postanowił przygotować swojego programu również na komputery PC. Gry FPS idealnie pasują do tej platformy, a dodatkowo graficy mogliby totalnie rozwinąć skrzydła i pokazać na co ich stać. Niestety nie wszystko można mieć, i dlatego w Black pograć możemy jedynie na maszynce Sony lub pudełku od Microsoftu.
Nie twierdzę oczywiście że grafika, czy też grywalność na konsolach jest mniejsza… broń Boże! Wszystko jest czyste, przejrzyste i ostre jak być powinno. Na wszystkie mapy nałożono ostre i wysokiej jakości tekstury. Postaci poruszają się bardzo płynnie, ich animacja nie wzbudza żadnych zastrzeżeń, a efekty specjalne w jakie wzbogacono program wywołują ślinotok. W żadnej innej grze na PS2 nie widziałem tak idealnie przygotowanych wybuchów i równie interaktywnego otoczenia jak w Black. Wiele elementów środowiska da się wysadzić w powietrze, pozostałe możemy zdemolować, podziurawić, lub odrzucić kilka metrów z pierwotnego miejsca stacjonowania. Nie muszę chyba nikomu wyjaśniać jak wpływa to na przyjemność z gry, oraz dynamikę starć. Niedoścignionym wzorem w tym aspekcie jest wydany całkiem niedawno F.E.A.R. jednak Black jest tuż za nim.
Na początku recenzji wspomniałem o filmowej realizacji gry. Wszystkie scenki przerywnikowe, oraz sama akcja są przygotowane w taki sposób aby gracz poczuł się w centrum całej zabawy… zupełnie jak w najlepszych produkcjach z Hollywood. Dźwięk w przypadku takiego założenia, musi być klarowny oraz efektowny. I taki właśnie jest w Black. Postać głównego bohatera odgrywana przez aktora, posiada charyzmatyczny wygląd oraz łatwy do zapamiętania głos. Słyszane podczas gry krzyki, nagrano bardzo dobrze, a całość ładnie wzbogacają efekty specjalne towarzyszące strzelaniu, wybuchom i innym akcjom w grze. Pod względem oprawy audio, Black stanowić powinien wzór dla innych produkcji.
Na koniec zostawiłem sobie fizykę w grze… Jest ona odpowiedzialna za zachowanie umierających żołnierzy, spadające szczątki budynków, wybuchające samochody, oraz ogólnie za całokształt pola bitwy. Black to bardzo zaawansowana technicznie gra, więc nie ma się co dziwić, że fizyka stoi na najwyższym poziomie.
Genialna |
Grafika: |
Genialny |
Dźwięk: |
Genialna |
Grywalność: |
Genialne |
Pomysł i założenia: |
Genialna |
Interakcja i fizyka: |
Słowo na koniec: |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler