Sytuacja się komplikuje gdy do mieszanki dochodzą adwersarze wykorzystujący broń palną. Odpada wówczas bezpośrednia konfrontacja, a do zwycięstwa potrzebne jest coś więcej niż tylko siła mięśni. Dzięki posiadanym gadżetom oraz specjalnemu trybowi detektywistycznemu jesteśmy w stanie bardzo dogłębnie zbadać otaczający nas świat. W tym celu wskakujemy na pobliskiego gargulca lub inny zawieszony ponad głowami przeciwników obiekt i inicjujemy wspomniany tryb inwigilacji. Odpowiednim kolorem zaznacza on wszystkie przedmioty, z którymi możemy wejść w interakcję. Dodatkowo, jesteśmy w stanie obserwować przeciwników przez ściany i wybrać taką taktykę walki, by nie narażać się na zbytnie straty. Oponenci dysponujący bronią palną, w trybie detektywistycznym zaznaczeni są kolorem czerwonym. Odstają więc od pozostałych bandziorów, dzięki czemu wiemy kogo wyeliminować najpierw, a kim możemy się zająć w drugiej kolejności.

Batman to niezwykle zręczny łowca. Potrafi po cichu zlikwidować każdego napotkanego przeciwnika. Wystarczy, że podejdziemy do kolesia od tyłu i przy pomocy chwytu duszącego zmusimy jego mózg do restartu. Świetnym sposobem na zaskoczenie potencjalnej ofiary jest także lot koszący z większej wysokości, ewentualnie możliwość zwisania z różnych obiektów do góry nogami w celu złapania zwłok przechodzącego poniżej skazańca i powieszenia ich na pobliskim gargulcu. Idealną metodą na bezszelestne pozbywanie się przeciwników są również gadżety. Nic nie stoi na przeszkodzie by np. wystrzelić w stronę wędrującego byczka linę i następnie przyciągnąć go do siebie, zrzucając z jakiejś półki skalnej czy balkonu. Sprawną procedurą nokautowania jest także rzut batarangiem, czy pułapka przygotowana z zastosowaniem wybuchowego żelu. Po założeniu takowej wystarczy poczekać aż nawinie się jakaś zdobycz, w odpowiedniej chwili nacisnąć przycisk zapalnika i obserwować jak w stronę nieświadomego bandziora leci sterta gruzu. Gra oferuje niezwykle szeroką gamę różnego rodzaju metod pacyfikowania nieprzyjaciół i co ciekawe, nie czyni tego za sprawą dziesiątek bezmyślnie wrzuconych do zabawy broni. W Batman: Arkham Asylum trzeba myśleć i wykorzystywać otaczający świat by zyskać przewagę.



Terenem działań gracza jest tytułowe Arkham Asylum. Nie jesteśmy jednak ograniczeni tylko i wyłącznie do zakładu karnego, możemy bowiem swobodnie poruszać się po całej wyspie. Deweloper oddał do naszej dyspozycji między innymi oddział medyczny, ogród botaniczny oraz potężną posiadłość. Każda lokacja została stworzona z zachowaniem bardzo mrocznego i posępnego klimatu. Ekipa odpowiedzialna za wygląd świata zasługuje na gromkie brawa. Każdy budynek pełen jest wspaniale wymodelowanych pomieszczeń, wszędzie widać różne drobne detale, a całość genialnie pasuje do charakteru rozgrywki. Nawet kolorowy z założenia ogród botaniczny wygląda złowrogo i przytłaczająco. Widać, że autorzy mieli w głowach dokładną wizję świata i wręcz idealnie przenieśli ją na ekran telewizora.

W wielu miejscach na wyspie znajdujemy także porozrzucane bonusy. Są to specjalne kasety z nagraniami rozmów pomiędzy lekarzami, a pacjentami Arkham Asylum. Jest również swego rodzaju kronika zawierająca historię ośrodka oraz profile wszystkich najważniejszych osób z uniwersum Batmana. Wszystkie dodatki zostały skrzętnie pochowane przez niejakiego Zagadkę. Bardzo często trzeba się ostro nakombinować by je znaleźć, szczególnie gdy mamy do czynienia z łamigłówkami. Otrzymujemy wówczas jedynie enigmatyczną podpowiedź i sami musimy się domyślić o co chodzi. Oczywiście do znalezienia rozwiązania nie potrzeba IQ na poziomie 150 punktów. Wystarczy chwilę pomyśleć, ewentualnie pospacerować po okolicy, a być może nawet przez przypadek wpadniecie na właściwy obiekt. Wszak w wielu przypadkach chodzi tylko o to, by przeprowadzić analizę jakiegoś przedmiotu. Może to być obraz, napis pod rzeźbą lub wielki, widoczny tylko w trybie detektywistycznym pytajnik. Znalezienie wszystkich 240 zagadek zabiera sporo czasu, aczkolwiek nie jest to żmudna praca, a dające niebywałą satysfakcję zajęcie detektywistyczne.