Racing Team Manager (PC)

ObserwujMam (5)Gram (8)Ukończone (0)Kupię (3)

Racing Team Manager (PC) - recenzja gry


@ 20.04.2009, 14:20
Marcin "Janek_wad" Janicki



Chyba każdy kto po raz pierwszy spojrzy na pudełko z grą, niemal z miejsca zainteresuje się screenami ukazującymi trójwymiarowy silnik symulacji wyścigu. I chociaż doskonale wiem, że wizualizacja zawodów w 3D rzadko kiedy wychodzi komputerowym menedżerom na dobre, przyznam się bez bicia – patrząc na owe obrazki, napaliłem się na to menago niczym wyposzczony meksykański macho na egzotyczne tancerki go-go. I wiecie co? Wytrzeźwiałem z tej miłości zdecydowanie szybciej niż ten gość ze śmiesznym sombrero na głowie. Tak na dobrą sprawę nie mam bowiem pojęcia po co projektować coś, co określa się mianem trójwymiarowego silnika, który nie potrafi wyświetlić więcej niż jednego samochodu naraz. O, pardon. Raz widziałem dwa. Wyobrażałem sobie, że będzie to wyglądało co najmniej tak jak w recenzowanym przeze mnie Menedżerze Kolarskim 2007, gdzie tryb graficzny daje pełną kontrolę nad poczynaniami zespołu. Cóż, panowie programiści widocznie pomylili tor wyścigowy z główną ulicą Wąchocka i zamontowali kamerki w złym miejscu. Szkoda, że nie podpięli ich do kapelusza rzeczonego Meksykanina, bo tańczące na stole chicos z pewnością byłyby największą atrakcją tej cholernie nudnej gry. A miało być tak pięknie ... Emocjonujące pojedynki, zamieszanie na początkowych metrach wyścigu, błędy mechaników podczas decydujących o zwycięstwie wizyt w picie. Do dzisiaj nie potrafię sobie wytłumaczyć, dlaczego podczas startu, kiedy to na niewielkim odcinku prostej stoi dwadzieścia bolidów, w trybie 3D – mimo całkiem szerokiego kadru kamery – widać tylko jedną maszynę. Oczywiście, oprócz tego mamy również tradycyjny tryb dwuwymiarowy. Nie mam zamiaru rozwodzić się nad tym, jak to małe kolorowe kwadraciki z gracją i niewiarygodnym wręcz realizmem poruszają się po wirtualnej trasie. Nie mam zamiaru pisać także o niespotykanych wręcz animacjach, dzięki którym te niewielkie punkciki zdają się wyglądać niemal jak prawdziwa, ukazana z lotu ptaka wyścigowa relacja. Nie mam, bo po prostu tak nie jest. Chcecie zobaczyć prawdziwy dwuwymiarowy majstersztyk? Odpalcie Football Managera. Na tym polu Racing Team Manager nie zachwyca. Co prawda, widok z góry jest o niebo praktyczniejszy od kompletnie spapranego 3D, aczkolwiek gdyby twórcy zainwestowali więcej czasu w tradycyjny i – nawiasem mówiąc, w zdecydowanej większości komputerowych menago najskuteczniejszy – tryb 2D, naprawdę można byłoby kilka dobrych słów o produkcji studia Comport Interactive napisać. A tak, niestety, ponad przeciętność raczej się nie wzniesiemy.

Racing Team Manager (PC)

Mimo wszystko, tytuł zawiera całkiem sporą liczbę ciekawych rozwiązań i jestem pewien, że sukcesywnie poprawiany, prędzej czy później byłby w stanie nawiązać rywalizację z najlepszymi managerowej branży. Nie wydaje mi się jednak, by panowie twórcy jakoś szczególnie mocno palili się do pracy nad kontynuacją programu, co przy obecnym braku jakiegokolwiek sensownego konkurenta wydaje się być posunięciem nieco dziwnym. Czyżby producent zniechęcił się słabymi opiniami recenzentów? Fakt, Ci wytknęli grze całkiem pokaźną liczbę błędów, acz część pomysłów prezentuje się całkiem nieźle. Na ten przykład, dostajemy możliwość produkowania własnych części, prowadzenia badań nad elementami mechanicznymi oraz aerodynamicznymi bolidu, szpiegowania rozwiązań konkurencyjnych teamów, tudzież budowania różnego rodzaju budynków (np. siłowni, bądź zakładu produkcyjnego), usprawniających zarządzanie zespołem wyścigowym. Mimo wszystko, w tak ogromnym stopniu przeważają idee czasami już nie tyle zupełnie niezrozumiałe, co absurdalne, że menedżer od CI zdecydowanie nie jest tytułem, który mógłbym polecić komukolwiek. A już tym bardziej zapalonym fanom motoryzacji.

Racing Team Manager (PC)

Niewątpliwie, twórcy zapłacili frycowe i chociaż na praktycznie każdym możliwym froncie Racing Team Manager zebrał niewiarygodne wręcz baty, to tak naprawdę uświadomić wypadałoby sobie, że recenzowany produkt jest jedynym dostępnym obecnie na naszym rynku menedżerem F1. Gier z formułami w tle mamy bardzo mało, toteż miłośnicy tych czterokołowych potworów nie mają praktycznie żadnego pola manewru. I co ja teraz biedny mam tym 38 milionom znawców wyścigowych realiów napisać? Cóż, szkoda, że Robert nie jeździ w WRC. Oj, byłoby w co wtedy pograć, byłoby …


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Jak to w menedżerach, przeważają napisy i tabelki. Trójwymiarowy widok wyścigu kompletnie zawodzi, a i menusy sprawiają wrażenie wykonanych bez jakiejś ogromnej dbałości o szczegóły.
Przeciętny Dźwięk:
Wiecie co? Grałem w Racing Team Manager – zważywszy na marny poziom programu – o wiele za długo, ale co tam grali? Hmmmm, poza lekkimi, relaksującymi rytmami zapodawanymi w tle menusów, wiele nie pamiętam. To dobrze. Muzyka przynajmniej nie była na tyle irytująca, żebym zaczął korzystać z usług Winampa.
Przeciętna Grywalność:
Słabiutko. Tutaj gra leży i kwiczy. Kompletny brak managerowego syndromu „jeszcze jednej partyjki” to dla gry tego typu chyba najgorszy możliwy wyrok.
Dobre Pomysł i założenia:
Nawet z najświeższym patchem tytuł nie potrafił zatrzymać mnie przy monitorze dłużej, niż 2 godziny (na jedną sesję). Gra nudzi niemal tak mocno jak Lato z Radiem. Szkoda niewykorzystanego potencjału.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Nawet z najświeższym patchem tytuł nie potrafił zatrzymać mnie przy monitorze dłużej, niż 2 godziny (na jedną sesję). Gra nudzi niemal tak mocno jak Lato z Radiem. Szkoda niewykorzystanego potencjału.
Słowo na koniec:
Nawet z najświeższym patchem tytuł nie potrafił zatrzymać mnie przy monitorze dłużej, niż 2 godziny (na jedną sesję). Gra nudzi niemal tak mocno jak Lato z Radiem. Szkoda niewykorzystanego potencjału.
Werdykt - Przeciętna gra!
Screeny z Racing Team Manager (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosogidogi   @   16:45, 20.04.2009
W końcu, szkoda tylko, że taki słaby. Niestety team Roberta jest z tego samego kraju co gra, dlatego mamy jakość jak widać. A kto na tym cierpi - Robert i my. Cóż, jak widać nie wszystko co niemieckie jest takie super.
0 kudosRaaistlin   @   17:33, 20.04.2009
Patrz, a teoretycznie Niemcy słyną z dobrych samochodów. Paradoks?( W tym przypadku do kwadratu)
0 kudosJanek_wad   @   17:59, 20.04.2009
Rzeczywiście, ciężko jednoznacznie określić co jest słabsze. Tegoroczna forma BMW Sauber, czy może Racing Team Manager? Mimo wszystko obstawiałbym na to drugie ;)
0 kudosogidogi   @   18:15, 20.04.2009
Hehe, a moim zdaniem i to i to jest do bani Uśmiech Zastanawia mnie tylko, czemu mało użytkowników decyduje się na komentowanie wszystkich materiałów oraz artykułów. Nikt tego nie czyta?
0 kudosszewczu   @   19:13, 20.04.2009
Ja czytam recenzje każdej gry którą zamierzam sobie sprawić albo dostałem. Czytam też zapowiedzi interesujących mnie gier. Newsy też ciekawe czytam. Do niektórych z tych artykułów coś skrobnę w opiniach. Ale mało tego było. Teraz zamierzam to zmienić trochę, bo po to jest to pisane aby się czegoś dowiedzieć, a użytkownik żeby mógł później ocenić jakość i styl.
0 kudosRaaistlin   @   19:24, 20.04.2009
Poza tym, wiecej opinii na temat samych tekstow ;] Dzieki temu mozemy stac sie jeszcze lepsi ;p
0 kudosHavret   @   19:52, 20.04.2009
Ja sam sporo piszę i doskonale wiem, ile znaczy dobry komentarz. W miarę możliwości staram się więc komentować wszystko co czytam czy oglądam.
0 kudosogidogi   @   23:25, 20.04.2009
Dokładnie o to mi chodzi. Jak ktoś pisze tekst, to liczy na to, że ktoś go przeczyta. Jak mamy stać się lepszymi dziennikarzami/ publicystami, skoro nikt nic nie mówi na temat naszych prac. Każdy komentarz ma sens, oczywiście jeżeli jest konstruktywny, bo nie sztuką jest napisać - "no napisałeś do bani". Czemu? "A nie wiem, bo tak sobie chciałem napisać". Warto komentować dla naszego rozwoju, ale także abyśmy poczuli się nieco docenieni. Fajnie jest jak się coś napisze, a ktoś to przeczyta i wypowie się na temat Twojej pracy. Miło coś usłyszeć - jest to budujące. Mam nadzieję, że w ogóle wszyscy ludzie zaczną się wypowiadać, przecież to nic nie kosztuje. Wystarczy nieco chęci, poświęcić 10 minut na przeczytanie tekstu czy też obejrzenie czegoś i postawienie komenta. Wdzięczność redaktora = bezcenne Cool
0 kudosLucas-AT   @   23:36, 20.04.2009
Cytat: ogidogi
Hehe, a moim zdaniem i to i to jest do bani Uśmiech Zastanawia mnie tylko, czemu mało użytkowników decyduje się na komentowanie wszystkich materiałów oraz artykułów. Nikt tego nie czyta?


Mnie już od dawna to zastanawia. Pomimo dużej oglądalności serwisu jest mało komentarzy. Trochę to dziwne. Ale szkoda bo zawsze lubię jak pojawia się tona komentów pod moją pracą.
0 kudosszewczu   @   08:36, 21.04.2009
Spowodowane jest to zapewne tym, iż ludzie wchodzą tutaj po pewne, interesujące ich informacje, a komentarzami się nie przejmują. Interesują ich tylko artykuły. Albo rejestrują się tylko na pewien okres czasu, aby pobrać odpowiednie pliki etc. Natomiast Ci, co są na MG już dość długi okres czasu i ciagle zamierzają na nim pozostać, dawają komentarze dla interesujących ich artykułów oraz newsów.
Dodaj Odpowiedź