NecroVisioN (PC)

ObserwujMam (138)Gram (24)Ukończone (34)Kupię (5)

NecroVisioN (PC) - recenzja gry


@ 17.03.2009, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Podczas przemierzania rozbudowanych i unikatowo wyglądających lokacji, co jakiś czas trafiamy na ukryte pomieszczenia oraz specjalne wampirze artefakty. Tajemne pokoje skrywają najczęściej broń oraz inne przydatne graty, a wspomniane artefakty pozwalają nam natomiast powiększać poziom tzw. furii, dzięki której Bunker staje się coraz godniejszym przeciwnikiem. Jeśli przez nieuwagę nie zdobędziecie wszystkich ukrytych skarbów, nic nie stoi na przeszkodzie by ponownie spróbować przejść określony poziom, lub zatopić się w challenge roomach, czyli specjalnych wyzwaniach, które nie tylko wydłużają czas obcowania z grą, lecz dają również wiele ciekawych bonusów. Dla przykładu, jeden z pierwszych challenge roomów pozwala nam na umieszczenie na broni bagnetu. Inny sprawia, że w ekwipunku pojawia się saperka, a jeszcze inny uraczy nas pominiętym artefaktem. Challenge roomów jest naprawdę dużo, a każdy z nich stanowi nie lada wyzwanie!

Prócz trybu fabularnego oraz „rzeźnickich pokojów”, Necrovision oferuje również rozgrywki wieloosobowe. Podczas jednego starcia spotyka się nawet szesnastu graczy, biorących udział w jednym z czterech dostępnych modeli zabawy: jeden na jednego (Deathmatch), bitwa drużynowa (Team Deathmatch), ostatni ocalały (Last Man Standing) oraz zdobądź artefakt, który, jak się zapewne domyślacie, stanowi odpowiednik trybu Capture The Flag. Zabawa wieloosobowa, podobnie jak ta dla jednego gracza jest wciągająca, dynamiczna i pełna szybkiej akcji. Tutaj nie ma czasu na zastanowienie – sięgamy po miotacz szpikulców i rozpoczynamy jatkę!

Od strony technicznej Necrovision prezentuje się bardzo imponująco. Obserwując grę, ciężko było mi uwierzyć, że ekipie z The Farm 51 udało się aż tyle wyciągnąć z silnika graficznego Pain Engine. Swego czasu narzędzie było zaawansowane, wedle dzisiejszych standardów jest już jednak przestarzałe. Po dogłębnym liftingu, narzędzie zyskało drugie życie. Może teraz generować wiele nowoczesnych efektów specjalnych, sporą ilość wielokątów oraz dziesiątki przeciwników jednocześnie. Na minus mógłbym zaliczyć nieco dziwną perspektywę oraz bardzo sterylnie wyglądające późniejsze lokacje. Z początku ilość detali jest pokaźna, kiedy jednak docieramy w dalsze lokacje porozrzucanych dookoła przedmiotów jest coraz mniej. Nieco mało przekonująco prezentują się także modele żołnierzy oraz niektóre demony i wampiry.

NecroVisioN (PC)

Na plus zaliczyłbym natomiast bez wątpienia poziomy, w których mamy możliwość kontrolowania mecha oraz lot na grzbiecie smoka. By w pełni cieszyć się walorami gry potrzeba jednak dosyć mocnego komputera, na średniej klasy maszynie pełne detale są niestety poza zasięgiem! Na mojej konfiguracji, gra z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu systematycznie zwalniała i przyspieszała. Wyglądało to tak, jakby silnik się dławił, by chwilę później powrócić do normy. Mam nadzieję, że wraz z premierą jednej z łatek niedociągnięcie to zostanie naprawione.

Dźwięk, podobnie jak grafika, nie wzbudza żadnych większych zastrzeżeń. Efekty specjalne brzmią naturalnie, a muzyka nadaje rozgrywce klimatu. Jedynie dialogi brzmią nieco sztucznie i mało przekonująco. W sumie nie ma tutaj różnicy pomiędzy polską, a angielską wersją językową – obie charakteryzuje delikatny kicz i recytacja linii scenariusza. Dobrze, że w miarę progresji, rozmów jest coraz mniej i nie odrywają one gracza od ciągłej akcji!

Necrovision na pewno nie jest krokiem milowym w historii wirtualnej rozrywki, nie jest to również rewolucja w świecie strzelanek. Obok dzieła The Farm 51 nie powinno się jednak przechodzić obojętnie. Podobnych produkcji na rynku nie ma wiele, a jeszcze mniej jest równie dobrych dzieł, wyprodukowanych przez naszych rodzimych deweloperów. Nie ulega wątpliwości, że Necrovision to produkt wart polecenia, szczególnie dla entuzjastów shooterów, którzy w grach nie szukają głębi, a jedynie akcji!


Długość gry wg redakcji:
8h
Długość gry wg czytelników:
8h 59min

oceny graczy
Świetna Grafika:
The Farm 51 wyciągnęło wszystko co było możliwe z silnik graficznego Pain Engine. Rezultat ich pracy jest imponujący, aczkolwiek nie pozbawiony błędów. Najbardziej irytowały mnie dziwne zwolnienia animacji podczas zabawy oraz nietypowa perspektywa.
Dobry Dźwięk:
Muzyka i efekty stoją są na wysokim poziomie. Na minus mogę zaliczyć drobne problemy z synchronizacją wystrzałów z karabinów oraz sztucznie nagrane dialogi.
Świetna Grywalność:
Czysta jatka…! Przyjemności starcza na długi czas, gra oferuje bowiem tryb dla jednego gracza, challenge roomy oraz tryb Multiplayer – wszystko, czego można oczekiwać po nowoczesnym shooterze.
Świetne Pomysł i założenia:
Dostałem to, czego się spodziewałem i mogę szczerze przyznać, że chętnie zagrał bym w jakąś kontynuację. Czy takowa powstanie ? No cóż, przekonamy się pewnie niedługo!
Dobra Interakcja i fizyka:
Dostałem to, czego się spodziewałem i mogę szczerze przyznać, że chętnie zagrał bym w jakąś kontynuację. Czy takowa powstanie ? No cóż, przekonamy się pewnie niedługo!
Słowo na koniec:
Dostałem to, czego się spodziewałem i mogę szczerze przyznać, że chętnie zagrał bym w jakąś kontynuację. Czy takowa powstanie ? No cóż, przekonamy się pewnie niedługo!
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z NecroVisioN (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosszewczu   @   19:15, 20.04.2009
Podoba mi się recenzja. Dobrze napisana oraz śmieszne opisy pod obrazkami bigboy powstawiał Uśmiech Co do gry, załapałem się na demo w CDA, i nie powiem, gra nawet dobra. Teraz pasuje sobie tylko pełniaka załatwić.
0 kudosRaaistlin   @   19:25, 20.04.2009
A mnie jakos demko odrzucilo, dosc skutecznie. Moze po prostu nie byl to dzien na taka gre. Demko ciagle lezy na dysku, wiec zainstaluje jeszcze raz, zrobie drugie podejscie - moze tym razem bedzie lepiej Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   07:46, 03.05.2009
Gra bardzo przypomina painkiller więc jest co robić ;p