F.E.A.R. 2: Project Origin (PC)

ObserwujMam (246)Gram (59)Ukończyłeś (114)Kupię (37)

F.E.A.R. 2: Project Origin (PC) - recenzja gry


@ 06.03.2009, 00:00



Czego można było się spodziewać, F.E.A.R. 2 przepełniony jest wartką akcją i masą przeciwników wręcz czekających na kulkę w łeb. Ten element programu, podobnie jak w przypadku pierwowzoru udało się zrealizować prawie bezbłędnie. Rozgrywka jest niesamowicie dynamiczna, a oponentów co niemiara! Świetnie sprawuje się też zaimplementowany bullet time, bez którego byłoby niezwykle trudno zapanować nad wszystkimi atakującymi nas wrogami. Co bardzo dodatnio wpływa na Project Origin, cała ta rozwałka jest naprawdę widowiskowa! Nieprzyjaciele bardzo „przyjemnie” tryskają krwią, a z miejsca takiego starcia pozostaje często niemałe pobojowisko!

Co do samych przeciwników, to przede wszystkim nieźle sprawują się algorytmy ich sztucznej inteligencji. Nie biegają jak marionetki, korzystają z zasłon i odpowiednio skupiają swoje siły, w związku z czym czasem trzeba się nieco namęczyć, nim uda nam się ich zlikwidować. Modele postaci także wzbudzają jak najbardziej pozytywne emocje. Nie wspominam o tym, że bardzo przyzwoicie wyglądają zwykli żołnierze, bo w szczególności na uwagę zasługują bestie biegające po ścianach i sporych rozmiarów mechy! A skoro już przy mechach jesteśmy – świetną sprawą jest możliwość pokierowania jednym z nich! Doprawdy fantastycznie jest siedzieć za sterami sporych rozmiarów robota i siać zniszczenie! Szkoda jedynie, że stanowi to raczej krótki fragment gry...

F.E.A.R. 2: Project Origin (PC)

W kwestii wyposażenia, poza paroma nowościami nie ma de facto nic co mogłoby nas zaskoczyć: pistolet, dwa karabiny maszynowe, snajperka, dwie strzelby, wyrzutnia rakiet, broń energetyczna, laserowa i kilka innych .. Warto zwrócić uwagę w szczególności na te dwie ostatnie pozycje, które to eksterminują bandziorów w bardzo widowiskowy sposób. Oprócz zestawu owych giwer, Becket wyposaży się także w 3 rodzaje granatów i miny, choć sens stosowania tych ostatnich wydaje mi się mocno znikomy. Dlaczego? Zwyczajnie mało jest tu sytuacji, w których mogłyby realnie pomóc w walce. Na planszach rozlokowane są oczywiście różne medykamenty odnawiające nasze życie, pancerze i wzmacniacze refleksu, dzięki którym dłużej będziemy mogli pozostawać w trybie zwolnionego czasu.

Wszystko super, tylko już po paru godzinach spędzonych przy Project Origin daje się zauważyć jedna, dość mocno niekorzystna rzecz. Mianowicie: nuda... Tak – wieczna walka w FEAR 2 nie bawi tak jak kiedyś i po 2-3 godzinach ciągłego strzelania, wszystko to robi się jakieś męczące i monotonne, a gra nie potrafi na szczególnie długo przykuć uwagi. „Jedynka” absorbowała dużo bardziej! Nie umiem do końca stwierdzić, dlaczego tak jest. Składają się na to za pewne wszystkie drobne niedoróbki. Brak naprawdę dobrego scenariusza, który by motywował do zabawy, a także brak „aż tak” zajmującego klimatu, jaki towarzyszył nam poprzednio. Nowy FEAR ma jeszcze jedną, dość poważną bolączkę: jest krótki. Wystarczą dosłownie 2-3 wieczory na jego ukończenie, co niestety nie jest ilością zbyt powalającą...

A gdy znudzi nam się obcowanie z Almą, tudzież ukończymy cały scenariusz, możemy się zabawić w trybie wieloosobowym mierząc się z żywymi graczami. Tu autorzy postarali się i oddali nam do użytku naprawdę fajne opcje. Przede wszystkim, zaistniał tu ciekawy podział na grę rankingową i rozgrywkę poza rankingiem. W tym pierwszym przypadku, wszelkie nasze zwycięstwa nagradzane są punktami doświadczenia, których uzbieranie odpowiedniej ilości zwiększy naszą rangę, co z kolei zaowocuje udostępnieniem pewnych nagród i zwiększeniem naszego rankingu. Jak się można domyślić – „gra poza rankingiem”, jest tej opcji pozbawiona. Oprócz tego, F.E.A.R. 2 to także 6 trybów pojedynków sieciowych. Znajdziemy tu takie standardy jak deatchmach indywidualny i drużynowy, przejęcie flagi z terytorium przeciwnika, przejmowanie kontroli nad strefą wroga, podkładanie bomb… Sporo tego. Rzecz jasna, mamy tu dostęp do wszystkich rodzajów broni, a także do mecha, który znacznie ubarwia rozgrywkę. Naprawdę – gra sieciowa jest tu jak najbardziej atrakcyjna i stanowi fajne urozmaicenie Project Origin.

Project Origin wprawdzie nie jest idealny, ale jeśli chodzi o oprawę audio-wizualną – wiele zarzucić mu nie można! Naprawdę dobre tekstury, efekty świetlne, gra cieni, animacja... wszystko to może nie jest na poziomie najwyższym, ale z całą pewnością – na bardzo wysokim! I co w tym wszystkim niezwykle ważne – F.E.A.R. 2 jest doskonale zoptymalizowany: brak przycięć, długiego ładowania... po prostu idealnie! Nawet nieco starszy i mniej „zaawansowany” sprzęt jest w stanie go „udźwignąć” i pozwoli cieszyć się wieloma walorami graficznymi produkcji!

F.E.A.R. 2: Project Origin (PC)

Strona audio także prezentuje poziom bardzo wysoki. Słyszana w tle muzyka wręcz idealnie wpasowuje się do klimatu, dodaje grze napięcia i nadaje jej tępo. Wszelka otoczka dźwiękowa to również majstersztyk: jęki, szepty, odgłosy przesuwanych mebli, strzałów, wybuchów - naprawdę robi to niemałe wrażenie! Doskonałym dopełnieniem są świetnie nagrane kwestie dialogowe. Lektorzy dobrze wczuli się w odgrywane przez siebie postacie i nadają wirtualnym tworom życia.

Project Origin to dobry shooter, ale z całą pewnością mogliśmy oczekiwać czegoś lepszego po marce F.E.A.R.! Dynamiczne strzelanie już nie bawi tak jak w części pierwszej, Alma już tak nie straszy, a i ukończenie produkcji zajmuje znacznie mniej czasu niż w „jedynce”. Jestem więc nieco zawiedziony i czuję spory niedosyt, tym bardziej, że czekałem na tę kontynuację i liczyłem na znacznie bogatsze doznania! O ile więc można tu całkiem miło spędzić 2-3 wieczory, to jednak – ponowne przechodzenie gry raczej nie będzie stanowiło już większej atrakcji. Szkoda...


Długość gry wg redakcji:
6h
Długość gry wg czytelników:
9h 59min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Jest bardzo dobra, klimatyczna i co ważne - w parze z dobrą jakością poszła dobra optymalizacja!
Genialny Dźwięk:
Świetnie wpasowuje się w nastrój gry i doskonale z nią współgra!
Dobra Grywalność:
Gra nie wciąga aż tak jak można by tego oczekiwać, ale mimo to zapewnia kilka miło spędzonych godzin.
Świetne Pomysł i założenia:
Dobra Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
To zdecydowanie gra dobra, ale niestety tylko "dobra". Szkoda, ponieważ oczekiwania były znacznie większe.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z F.E.A.R. 2: Project Origin (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoskamil8649   @   19:24, 01.01.2011
Gierka fajna extra grafika niezła oprawa dźwiękowa i całkiem ciekawa fabuło. Ale poza tym ma kilka minusów; mianowicie jest krótka, mało straszna i momentami jest strasznie prosta nawet na wysokim poziomi trudności.