Twierdza 2 (PC)

ObserwujMam (223)Gram (85)Ukończone (43)Kupię (19)

Twierdza 2 (PC) - recenzja gry


@ 25.11.2007, 00:00
"Hawk"



Zmianą uwidaczniającą się na pierwszy rzut (nawet ślepego) oka – przed tymi wszystkimi aspektami rozgrywki samej w sobie – jest przejście w klimaty trójwymiarowej oprawy graficznej. Dość przestarzała na początku wieku XXI grafika protoplasty była jednak znośna ze względu na jej solidność. Tutaj zaś szatę graficzną FireFly przygotował od podstaw wraz ze wszystkimi szumnie zapowiadanymi bajerami z dokładnym cieniowaniem i refleksami na szpicy. Nie stwierdziłem żadnych problemów z obsługą kamery. Manewruje się nią bardzo naturalnie używając prawego klawisza myszy i kółka. Ponadto dostępny jest tryb widoku z lotu ptaka, aby bardziej komfortowo stawiać nowe budynki czy wydawać rozkazy. Z tym drugim może być problem, bowiem gdy dochodzi do dużych starć, największe oddalenie nie jest w stanie objąć wystarczającego fragmentu pola bitwy. Jeśli chodzi o zoom, pozwala on na całkiem sensowne przybliżenie pozwalające podziwiać modele i budynki... Zaraz, podziwiać? Ups, pardon. To, co widać na przedpremierowych screenach, a rzeczywista jakość grafiki na byle których ustawieniach (wersja testowa: 1.3.1) to dwie różne bajki! W rzeczywistości tekstury są znacznie mniej ostre, a cieni właściwie brak! Fakt, że RTS nie ma wyróżniać się szczegółową grafiką (choć w ostatnich latach to przekonanie zanika), ale dla mnie wygląda to gorzej, niż 2D w pierwszej Twierdzy! Przesadzam? A co powiedziecie na katastrofalną optymalizację (a ściślej jej brak) silnika? Przy rozbudowanych miastach spokojnie oglądać krzątających się kmieci albo walczących wojaków nie sposób. Tytuł testowałem na platformie pod wymagania minimalne, a także je przekraczające 2-, 3-krotnie – efekt był ten sam, że aż krata do lochu się otwiera.

Twierdza 2 (PC)

Jeżeli jestem przy oprawie, to przedstawię jeszcze tę audio. Muzyka jest przyjemna, miła dla ucha – choć trochę razi przerzucenie ścieżek znanych z „jedynki”. Są co prawda bardzo fajne, ale chciałoby się trochę więcej nowości, acz i tych nie brakuje. Dobrze wpasowują się w średniowieczną atmosferę, jednak i w tej warstwie uświadczyłem efekt nieróbstwa programistów. A mianowicie, komicznie jest słuchać przytulnej nuty wprost z królewskich biesiad przy akompaniamencie jęków, krzyków i walących się budynków. Faktem jest, że rozgrywka nie jest tu ujednolicona, tzn. raz trzeba walczyć, później masz chwilę przerwy i dopatrujesz ekonomii, a następnie znowu rzucasz się w morderczy wir – konsekwencji tego systemu niestety brak. Poza muzyką istnieje coś takiego jak dialogi. W Polsce gra została zlokalizowana kompletnie, czyli oryginalnych lektorów zastąpili rodacy, a mnie przyszło oceniać ich pracę. Bez bicia i przypalania przyznaję, że odwalili dobrą robotę, choć trochę rzemieślniczą. Występujący bohaterowie mają swoje charaktery, często też osobliwe akcenty, które słychać i nie można o więdnięciu uszu mówić. Jednakże brakuje im troszkę swobody konwersacji, choć wersja angielska i pod tym względem nie jest lepsza. Pojedynczych jednostek tyczy się to samo, ale nie trzeba z tego powodu zalepiać sobie bębenków woskiem. Druga strona medalu to zaś wartość merytoryczna tekstów. Nie dość, że nie chce się patrzeć na cut-scenki zrobione na silniku gry, to jeszcze słuchać drętwych (tekstowo) dialogów, co z pewnością utrudniło pracę lektorom. Są słabe, ale wystarczy spojrzeć w kierunku lewego górnego rogu klawiatury i koszmar znika. Nie mam zastrzeżeń natomiast do odgłosów z bitewnych polan. Szczęki, świsty, jęki i latające głazy to sama przyjemność słuchania i niczego złego tu powiedzieć nie można. Podobnie ładnie brzmią odgłosy natury w pobliżu lasów, ale to już detal.

Twierdza 2 (PC)

Zarówno treściowa jak i techniczna zawartość omawianego programu nie budzi uczucia błogości. Bardzo brakuje tej jakby epickości walk znanej nie tylko z Rome: Total War, ale również i pierwszej Twierdzy. W bardzo niewielkim stopniu klimat, dopracowanie i poziom grywalności przypominają zerwane noce przy poprzedniczkach, co owocuje dezaprobatą sequela w oczach graczy. Przyznam, że jako fan pierwowzoru jestem szczerze rozczarowany poziomem wykonania nowego Strongholda. Odrobinę klimatu znalazłem w misjach ekonomicznych, w których głównie obserwujesz rozgrywkę, lecz każdy fan pamięta, jakim problemem był brak siedziby czy stado wilków. W dobie dzisiejszych RTS-ów „dwójka” zostaje daleko w tyle za czołówką, a mam tu na myśli także tempo rozgrywki. Każdy kropek to jedno kliknięcie, a Sztuczna Inteligencja lubi mieć 5-krotną przewagę nad graczem (stopniowania trudności brak). Przy dłuższych posiedzeniach niż kilka minut i samozaparciu, da się wciągnąć w kampanię, jednakże z przykrością muszę stwierdzić, że z czasem wykonywanie tych samych zadań (odbij, zdobądź, utrzymaj) nuży. I to bardzo.


Długość gry wg redakcji:
14h
Długość gry wg czytelników:
81h 32min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Autorzy przewidzieli włączenie upiększające shadery itp., lecz nie udało im się ich poprawnie zaimplementować w engine, co spycha jakość grafiki do przestarzałej.
Dobry Dźwięk:
Dialogi są bardzo słabe, lecz z drugiej strony wszelkie speeche i odgłosy wraz z muzyką nie torturują uszu i stoją na przyzwoitym poziomie.
Dobra Grywalność:
Przy odpowiednim samozaparciu i ilości cierpliwości w nowego Strongholda da się grać bez krzywizny na twarzy, lecz mało kogo będzie stać na tą sztukę ze względu na liczne błędy pozostawione bez uwag beta-testerów (jeżeli takowi byli). Dla większości będzie to jednak tylko zbędna udręka.
Dobre Pomysł i założenia:
Nie ma co ukrywać, że Stronghold 2 to wielkie rozczarowanie dla wszystkich. Licznych błędów nie były w stanie załatać nawet równie liczne łatki i uzupełnienia, i może da się grać, aczkolwiek jest wiele tytułów, wobec których dzieło FireFly Studios to trabant przy toyocie.
Dobra Interakcja i fizyka:
Nie ma co ukrywać, że Stronghold 2 to wielkie rozczarowanie dla wszystkich. Licznych błędów nie były w stanie załatać nawet równie liczne łatki i uzupełnienia, i może da się grać, aczkolwiek jest wiele tytułów, wobec których dzieło FireFly Studios to trabant przy toyocie.
Słowo na koniec:
Nie ma co ukrywać, że Stronghold 2 to wielkie rozczarowanie dla wszystkich. Licznych błędów nie były w stanie załatać nawet równie liczne łatki i uzupełnienia, i może da się grać, aczkolwiek jest wiele tytułów, wobec których dzieło FireFly Studios to trabant przy toyocie.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Twierdza 2 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?