Różne budynki pozwalają na szkolenie odmiennych rodzajów jednostek, warto więc zastanowić się kto najlepiej nadaje się do wypełnienia postawionego przed nami zadania. Po podjęciu słusznej decyzji rozpoczynamy werbunek, i następnie wyruszamy na wojnę. Armia przodem, natomiast grupa herosów kilka kroków za nimi, wspiera ich zaklęciami magicznymi i z bezpiecznej odległości likwiduje potężniejszych oponentów. Starcia nie wymagają szczególnych umiejętności strategicznych, lecz skuteczne manewrowanie oddziałami zmniejsza ilość strat, i pozwala na szybsze i mniej bolesne zwycięstwo.

Walka, i poprawianie umiejętności głównego bohatera to niezwykle ważne aspekty. Jest jednak jeszcze jeden, o którym nie możemy zapomnieć – eksploracja terenu. Wszystkie mapy przygotowane na potrzeby grą są sporych rozmiarów, a w miarę zbliżania się do końca gry staną się one po prostu ogromne. Bardzo ważne jest więc zwiedzanie każdego ich fragmentu, ponieważ można tam znaleźć wiele ukrytych miejsc zawierających unikatowe przedmioty, oraz misje dające sporą ilość punktów doświadczenia. Nie należy się zrażać wielkością świata, ponieważ w każdym jego zakątku ukrywa się przygoda.

Autorzy naprawdę postarali się, by każde miejsce wyglądało wyjątkowo i ciekawie. Tereny po których wędruje nasza kompania wykonano z dużym polotem oraz fantazją. Znajdziemy wiele jaskiń, katakumb, zamków oraz innych intrygujących miejsc do eksplorowania. Co ciekawe zależnie od obranej ścieżki progresji otrzymujemy różne misje, a więc Spellforce 2 można przejść kilka razy, za każdym razem przeżywając inną przygodę.

Osoby, które wypełnią główny wątek fabularny na wszystkie możliwe sposoby, powinny skierować myszkę w stronę pojedynczych starć, oraz oczywiście rozgrywki wieloosobowej. Walki z graczami z całego świata są bardzo dynamiczne, a świetne połączenie elementów RPG oraz RTS sprawia, że doświadczamy zabawy unikatowej, i niezwykle wciągającej.



Od strony technicznej program prezentuje się całkiem okazale. Jednostki błądzące po mapach są zróżnicowane, walkom towarzyszy mnóstwo efektów specjalnych, a wygląd krainy sprawia świetne wrażenie. Bardzo przyjemnym smaczkiem jest dynamicznie zmieniający się cykl dnia i nocy. Dzięki sprytnemu wykorzystaniu światła, świt oraz zachód wyglądają bajecznie. Nie ma się w zasadzie do czego przyczepić, jedyne co autorzy mogliby poprawić to nieco niedopracowana animacja postaci. Ich ruchy robią wrażenie mało płynnych i skokowych. Po za tym drobnym elementem, wszystko jest tak, jak powinno być.

W trakcie zabawy przygrywa nam również klimatyczna, dynamicznie zmieniająca się muzyka. Kawałki dobrano bardzo dobrze i potrafią zagrzewać do boju nawet największych mięczaków. Niestety udźwiękowienie posiada także swoje słabe strony. Głosy podłożone pod niektóre postaci brzmią sztucznie, a aktorstwo pozostawia sporo do życzenia. Pociesza jednak fakt, że przeważająca większość dialogów robi dobre wrażenie.

Na podsumowanie, muszę tylko powiedzieć, że od czasów Spellforce, nie grałem w żadną inną hybrydę gatunków, która byłaby w stanie przyciągnąć moją uwagę na więcej niż kilka godzin. Spellforce 2: Czas Mrocznych Wojen jest godną kontynuacją pierwowzoru. Grą pełną szybkiej i dynamicznej akcji oraz posiadającą wciągającą fabułę. Bez najmniejszych skrupułów polecam program każdemu, kto lubi przyjemnie spędzić czas przed ekranem monitora!