Gra Spellforce rozpoczęła swoją historię w 2004, kiedy to w sklepach znalazła się pierwsza część programu zatytułowana Spellforce: Zakon Świtu. Tym, co urzekło graczy na całym świecie była ogromna swoboda oraz bardzo ciekawe połączenie elementów strategii czasu rzeczywistego i RPG. Dzięki temu otrzymywaliśmy mieszankę rozgrywki prezentowanej w Diablo, bitew znanych z Warcraft oraz rozbudową osad przypominającą serie Settlers. Spellforce po prostu nie mógł się znudzić. Zróżnicowana zabawa przyciągała na wiele godzin i sprawiała, że nie można było przestać grać!
Sukces pierwszej części gry pchnął autorów – studio Phenomic do rozpoczęcia prac na drugą edycją, która tym razem została zatytułowana Spellforce 2: Czas Mrocznych Wojen. Developerzy bardzo uważnie słuchali wszelkich sugestii fanów, i wykorzystali świetnie dostępny czas, aby przygotować nam kontynuację jednej z najlepszych gier ostatnich lat, która nie tylko dorównuje pierwowzorowi, lecz bez problemu go przeskakuje, pokazując przy okazji innym twórcom gier, że można zrobić porządny sequel, bez ciągłego przesuwania premiery i kombinowania jak przysłowiowy „koń pod górę”…
Fabuła programu wrzuca gracza w przywódcę grupy wyrzutków społeczeństwa. Są to ludzie, którzy zostali celowo skażeni krwią pewnego potężnego smoka. Dzięki niej posiadają wiele ciekawych umiejętności, są znacznie szybsi i wytrzymalsi, a co za tym idzie jako jedyni mogą stawić czoła narastającemu zagrożeniu. Otóż mroczne elfy z jakiegoś powodu zgłupiały i rozpoczęły zmasowane ataki na wszystkie inne żyjące w ich towarzystwie stworzenia. Pora więc rozpocząć Mroczne Wojny i przepędzić zło.
Zadanie może wydawać się proste. Niestety (na szczęście!) takie nie jest. Aby osiągnąć wyznaczony nam cel musimy znaleźć wielu sojuszników, ponieważ w pojedynkę nie mamy szans na tryumf. Poszukując towarzyszy do walki, jesteśmy zmuszeni do udowadniania każdemu z nich, że warto nam zaufać. Podchodzą oni bowiem do naszej osoby raczej sceptycznie, a korzenie głównego bohatera nie przysparzają mu dobrej sławy. Wszyscy przygotowaną mają zatem dla nas serię zadań do wypełnienia, od których zależy przyszłość współpracy. Jeśli całość pójdzie po naszej myśli, z każdą kolejną chwilą spędzoną w świecie Spellforce 2 armia sojuszu będzie się powiększać!
Jak wspomniałem na początku recenzji, Spellforce 2 jest połączeniem dwóch gatunków gier – RTS oraz RPG. Bardzo często z tego typu fuzji nie wychodzi nic dobrego. Elementy gry są przeważnie zbyt pomieszane, i dodatkowo potraktowane po macoszemu. Jednak w przypadku najnowszego dzieła Phenomic każdy aspekt programu jest dopracowany bardzo dobrze, i dzięki sprytnemu połączeniu strategii z grą RPG, przeżyjemy niezwykle zróżnicowaną i ciekawą przygodę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler