W miarę progresji fabuła będzie ujawniać przed graczem kolejne zakamarki. Początkowo może się ona wydawać dość banalna, z czasem jednak przekonacie się, że znacznie więcej się w niej kryje niż widać na pierwszy rzut oka. Mnóstwo ciekawych zadań, częste zwroty akcji oraz niezwykła swoboda sprawiają, że Spellforce 2 można ukończyć na wiele sposobów, nie nudząc się przy tym ani na sekundę.

Cała rozgrywka podzielona została na dwa główne etapy. Pierwszy z nich składa się przede wszystkim z elementów RPG. Kontrolujemy wówczas jedynie grupę bohaterów, i z ich pomocą wypełniamy przygotowane dla nas zadania. Zwiedzamy zamki, rozwiązujemy problemy napotkanych tam mieszkańców, schodzimy w ponure katakumby i staramy się przez cały czas rozwijać umiejętności naszego herosa.

System rozwoju postaci nie jest tak rozbudowany jak w przypadku typowych gier RPG. Mamy w sumie 9 grywalnych ras, lecz różnice pomiędzy nimi są jedynie kosmetyczne. Drzewko umiejętności jest dość skromne, a klasy postaci są w zasadzie tylko dwie - zdobywane punkty doświadczenia możemy przeznaczyć na cechy bojowe lub też magiczne. Zależnie od wybranej drogi postępu, lepiej posługujemy się mieczem, lub zaklęciami. Dodatkowo każdy wojownik posiada specjalną księgę czarów, w której gromadzi odpowiednie dla swojej klasy moce. Początkowo dysponujemy bardzo skromnym arsenałem, z czasem okazuje się jednak, że autorzy oddali w ręce gracza ogromną ilość przeróżnych zaklęć. Uzyskujemy dostęp do klątw, aur, zaklęć defensywnych oraz ofensywnych… Jest po prostu wszystko, potrzebne do zwycięstwa nad siłami mroku.

Niestety towarzyszące nam postaci podnoszą poziom niezależnie od gracza. My, mamy jedynie całkowitą kontrolę nad głównym bohaterem, nie mamy natomiast wpływu na rozwój sojuszników. Możemy jedynie decydować o uzbrojeniu, oraz wykonywanych atakach. Przeskakiwanie na kolejne poziomy odbywa się automatycznie bez naszego udziału.



Wypełniając powierzone nam zadania, nie tylko zdobywamy punkty doświadczenia i awansujemy na kolejne poziomy, lecz również gromadzimy wiele przydatnych przedmiotów. O magicznych zaklęciach już wspomniałem, warto również nadmienić o ogromnej ilości oręża. Otóż walcząc z napotkanymi bestiami bardzo często natrafimy na stwory posiadające w plecakach różne przedmioty. Począwszy od pancerzy, kasków oraz pasów, na biżuterii i broni skończywszy. Po zebraniu, graty te przydają się do poprawiania ofensywnych oraz defensywnych cech głównego bohatera i jego kompanii. Z bandy zwykłych ważniaków, z czasem zamienią się oni w prawdziwą kilku osobową armię, korzystającą z najpotężniejszych artefaktów oraz uzbrojenia mogącego przeciwstawić się znacznej sile przeciwnika. Oczywiście każdy element naszego ubioru znajduje odzwierciedlenie w wyglądzie postaci. Dzięki temu widzimy, jak z godziny, na godzinę dysponujemy coraz konkretniejszą grupą wojowników.

Niestety nawet najsilniejszy pancerz oraz najznakomitsze zaklęcie nie jest w stanie obronić nas w trakcie zmasowanego ataku sił wroga. W takiej sytuacji Spellforce 2: Czas Mrocznych Wojen wykorzystuje strategiczne umiejętności gracza. Aby stawić czoła przeważającej liczbie przeciwników musimy zbudować własną warownię i następnie wyszkolić odpowiednią armię. Wybieramy więc odpowiednie miejsce i rozpoczynamy stawianie kolejnych budynków, a następnie gromadzimy surowce. Gdy uzyskamy stabilny przychód, nie pozostaje nic innego jak rozpocząć inwestowanie w liczebność wojska.