Payday 3 (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Payday 3 (PC) - recenzja gry


@ 26.09.2023, 08:15
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Świetne Payday 2 ustawiło bardzo wysoką poprzeczkę dla swojej kontynuacji. Poprzeczkę, której developerom ze Starbreeze nie udało się niestety przeskoczyć. Nie skreślałbym jednak Payday 3, bo Szwedzi pokazali, że znają się na swoim fachu. Trzeba jednak poczekać na kolejne aktualizacje z zawartością.

Ponad 10 lat fani Payday 2 musieli czekać na kontynuacją i wreszcie studio Starbreeze dowiozło "trójkę". Czy warto było jednak tak długo być cierpliwym? O tym w dzisiejszej recenzji.

Debiutujące kilka chwil temu Payday 3 oferuje bardzo podobny format zabawy do poprzedniej części – nadal mamy do czynienia z kooperacyjną sieciową grą akcji, którą najlepiej przechodzić razem ze znajomymi. Czy to realnymi, czy poznanymi wirtualnie. Grunt to dobra komunikacja, a rozgrywka z losowo dobranymi współtowarzyszami z reguły mocno traci na sensie. Choć są wyjątki od tej reguły, społeczność Payday doskonale zdaje sobie sprawę, że kluczem do sukcesu jest współpraca całego zespołu. Sporadycznie trafiamy więc na ogarniętych towarzyszy, którzy próbują się z nami komunikować. Tu pojawia się jednak olbrzymi problem – twórcy zapomnieli o czacie głosowym! Wydaje się to absolutnie niezrozumiałą decyzją przy grze nastawionej na kooperację… Okej, ze znajomymi zgadamy się na Discordzie czy innym TeamSpeaku, ale jak komunikować się z losowymi graczami?

Jeśli nie graliście nigdy w Payday, to już tłumaczę o co tutaj pokrótce chodzi. Otóż wcielamy się w rolę jednego z maksymalnie czterech bandziorów, a naszym zadaniem jest obrabowanie jakiejś placówki (np. banku). Twórcy przygotowali kilka z góry nakreślonych scenariuszy / map (w Payday 3 na start jest ich 8), które następnie realizujemy. Żeby misje za szybko się nie znudziły, można przechodzić je na wiele odmiennych sposobów, korzystając z różnych ścieżek czy sposobów na dostanie się do celu. Twórcy zresztą postarali się o urozmaicenia i przy kolejnych podejściach cele czy kluczowe przedmioty znajdują się w innych miejscach. Oczywiście z czasem wkrada się powtarzalność, a my już doskonale znamy każdą możliwą miejscówkę, do której trzeba zajrzeć , ale grając z "ekipą" nie przeszkadza to aż tak bardzo – tym bardziej, że Payday 3 dość skutecznie motywuje nas do powtarzania map, wykręcania jeszcze lepszych wyników, wyniesienia większej ilości kasy, awansowania postaci, odblokowania nowych umiejętności, broni, itp.

Same zlecenia okazują się mocno rozbudowane, szczególnie jeśli chcemy zaliczyć je "po cichu". Gra nie wymusza takiego stylu gry, bo równie dobrze możemy wdać się w gęstą wymianę ognia ze strażnikami czy następnie policją. Sęk w tym, że Payday 3 jest lepszą skradanką niż strzelanką. O ile nie strzela się tutaj jakoś tragicznie, to wymiany ognia nie są szczególnie porywające. Fizyka strzelania jest po prostu średnia, trudno rozróżnić jedną giwerę od drugiej, brakuje im jakiegoś sensownego odrzutu, nie czuć zbytnio wagi, ani mocy. Sami stróże prawa także nie należą do przesadnie inteligentnych, więc strzelaniny z nimi nie przynoszą większej satysfakcji. Jedyny plus jest taki, że twórcy nieco urozmaicili rodzaj próbujących nas powstrzymać policjantów – z każdą kolejną falą do akcji wkraczają coraz lepiej wyposażone i trudniejsze do pokonania jednostki.

Dużo fajniej gra się jednak przy podejściu taktycznym, gdzie musimy bardziej kombinować i współpracować z pozostałymi członkami drużyny. Dotarcie do celu – celem ukradnięcia cholernie drogiego naszyjnika czy po prostu wyciągnięcia kasy z sejfu, wymaga często nie tylko spostrzegawczości, ale też sprytu. Musimy - przykładowo - odnaleźć kod dostępu do drzwi, który nosi przy sobie któryś ze strażników. Który? Trzeba poszukać na mapie wskazówki. Tym może zająć się jedna część ekipy, podczas gdy druga będzie w innym miejscu na mapie hakować kamery czy obmyślać jak obejść kolejne zabezpieczenia. Albo gdzie przetrzymać zakładników, których następnie – w razie podniesienia alarmu i przybycia policji – będzie można wymienić na kilkanaście, kilkadziesiąt dodatkowych cennych sekund na dostanie się do sejfu czy ucieczkę. Bardziej rozbudowane zarządzanie zakładnikami to jedna z nowości względem Payday 2.


Screeny z Payday 3 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?