Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (1)

Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide (PC) - recenzja gry


@ 14.10.2015, 12:38
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Do tego dochodzi osobowość wszystkich dyplomatów, a więc zbiór z góry narzuconych cech charakteru, definiujących przyszłe zachowania. Ruchy przeciwnika zależą w dużej mierze od naszych decyzji i wyborów, ponieważ sztuczna inteligencja jest nadal sztuczna i rzadko podejmuje jakikolwiek konflikt lub sojusz na własną rękę.

Oczywiście o własnej osobowości decydujemy sami – odpowiednio wyznaczone do tego punkty „dyplomacji” wydajemy w specjalnie wydzielonym w tym celu drzewku umiejętności. Zatem na pertraktacje ewentualnego przymierza lub w wspólnego ataku składają się już nie tylko punkty prestiżu oraz strachu, o których mogliście przeczytać akapit wyżej, ale także nasze usposobienie, wcześniej określone za pomocą odpowiednich cech.

Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide (PC)

Deweloperzy ze studia Firaxis Games postawili też na przebudowanie formuły zwycięstw. Uległy one poszerzeniu – ich liczba zwiększyła się z trzech do pięciu. Oprócz tego doktryny – Harmonia, Supremacja i Czystość – dzięki możliwości krzyżowania wzajemnie swoich zasad, uzyskały trzy dodatkowe warianty, co pozwala na pomnożenie sposobów grania konkretnymi nacjami. Za tymi „ficzerami” idą również nowe, hybrydowe jednostki. Przecinanie się doktryn powoduje, że modyfikacjom ulegają również typy żołnierzy, które określała każda z nich. Fani różnorodnych stylów rozgrywki poczują się tutaj jak w niebie!

Oprawa audiowizualna w porównaniu do podstawowej wersji gry została niemal niezmieniona. Jeśli dobrze zapoznaliście się z grafiką oraz muzyką w Beyond Earth, menu główne Rising Tide oraz późniejsza eksploracja opcji i samej warstwy gameplayowej będzie dla Was kaszką z mleczkiem. Niemniej jednak twórcy postarali się o dwie nowe biomy – jedną z nich jest krajobraz zdewastowany przez niszczycielską działalność wulkanów, drugą z kolei lodowa kraina. Do tego w pakiecie mamy 4 świeże frakcje m.in. Al Falah, czyli odkrywców wywodzących się z krajów Bliskiego Wschodu.

Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide (PC)

Czas na podsumowanie pierwszego dodatku do Sid Meier’s Civilization: Beyond Earth. Rising Tide to rozszerzenie zdecydowanie warte polecenia absolutnie każdemu, kto ma lub chce mieć podstawową wersję gry. Zabawa bez DLC, oczywiście, będzie, ale to dzięki Rising Tide Beyond Earth nowa cywilizacja wreszcie nabiera rumieńców.

Ciekaw jestem kiedy Firaxis Games uda się wydać w końcu jedną, porządną, bogatą i rozbudowaną, na poziomie podstawka + dodatki, edycję Civki. Jest w ogóle na to szansa?


Długość gry wg redakcji:
100h
Długość gry wg czytelników:
35h 0min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Grając w Beyond Earth nie odczujecie różnicy po zainstalowaniu Rising Tide. Nowością są dwa nowe biomy.
Dobry Dźwięk:
Muzyka świetnie działa na wyobraźnię grającego, stwarzając aurę tajemniczości nad nieznanym lądem - patrz wyżej, tabelka "grafika".
Świetna Grywalność:
Dodatek świetnie rozbudowujący rozgrywkę.
Świetne Pomysł i założenia:
Idea zacna, niemniej jednak rodzi się podstawowe pytanie: nie można było tak od razu?
Świetna Interakcja i fizyka:
Teraz cały teren mapy jest możliwy do zajęcia oraz skolonizowania!
Słowo na koniec:
Rising Tide w pełni zasługuje na 8 - w przeciwieństwie do podstawki! Jeśli chcesz nabyć "futurystyczną Cywilizację V", to tylko wraz z tym DLC!
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosRomeus   @   15:28, 14.10.2015
Pełna zgoda z recenzją. Dla mnie granie bez "Rising Tide" nie wchodzi w ogóle w grę. W podstawce irytowała mnie głównie (oprócz braku graficznego postępu względem CIV 5) skromność tzw. contentu. W strategie turowe przegrałem z pewnością kilka tysięcy godzin i jak widzę taką "szkieletową" grę to niestety nuda i frustracja dopadają mnie szybko. :-) Dobrze, że oprawa dźwiękowa się nie zmieniła, bo to od początku jedna z najmocniejszych stron "Beyond Earth". Muzyka świetnie buduje klimat, to muszę przyznać. Artefakty i jednostki hybrydowe są naprawdę miłym dodatkiem, ale najlepsze nowości dotyczą dyplomacji i kreowania "osobowości" przywódcy, którym gramy. "Rising Tide" jest dla "Beyond Earth" tym, czym byli "Bogowie i Królowie" dla CIV 5. Po nich średnia gra nabrała rumieńców i głębi, ujawniając zarazem, że można z niej spokojnie "wycisnąć" jeszcze więcej. Mam nadzieję, że drużyna Sida zrobi do "BE" nowe DLC, dorównujące jakością "Nowemu Wspaniałemu Światu". Jestem pewien, że stać ich na to, a sama gra jest moim zdaniem wciąż podatna na rozbudowywanie. Ode mnie dla "Rising Tide" 8,5/10. Szczęśliwy