Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (1)

Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide - już graliśmy (PC)


Materdea @ 17:59 30.09.2015
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Już na początku października Sid Meier's Civilization: Beyond Earth otrzyma swój pierwszy pełnoprawny dodatek. Jego tytuł to Rising Tide, a wprowadza on całkiem sporo elementów rozgrywki, które w – dość uproszczonej – podstawce nie znalazły swojego rozwinięcia.

Już na początku października Sid Meier's Civilization: Beyond Earth otrzyma swój pierwszy pełnoprawny dodatek. Jego tytuł to Rising Tide, a wprowadza on całkiem sporo elementów rozgrywki, które w – dość uproszczonej – podstawce nie znalazły swojego rozwinięcia. Przez ostatnich kilka dni bez przeszkód bawiłem się przedpremierową wersją rozszerzenia, więc jestem gotów przekazać Wam wszystkie wnioski, płynące z obcowania z tą produkcją!



Sid Meier's Civilization: Beyond Earth – Rising Tide w doskonały sposób eksponuje wszelkie walory, jakie posiadała podstawka, lecz nie zostały one do końca dobrze zaprezentowane. Koniec końców futurystyczna wersja Civilization V, choć posiadała masę plusów, była też tak samo „liniowa” oraz „nieskomplikowana”. Dużo też zależało od widzimisię sztucznej inteligencji, przez co ucierpiał moduł dyplomacji. Rising Tide wykłada „ficzery” niczym kawę na ławę!

Pierwszym, co prawdopodobnie rzuci się Wam w oczy, są artefakty. Posyłając na łowy eksploratora co kilkanaście rund jednostka ta znajduje tego typu przedmiot (co oczywiście nie jest zasadą!). Przechowywane są w specjalnej bibliotece, a jeśli chcemy, możemy wykorzystać je do uzyskania konkretnego bonusu dla kilku statystyk lub jednorazowych profitów. Łącząc je (maksymalnie trzy) uzyskujemy swoiste combosy.



Kolejną zmianą jest przebudowane okienko dyplomacji i ogólna zmiana działania tego mechanizmu. Choć twórcy Rising Tide, studio Firaxis Games, nie wynaleźli koła na nowo, to dość znacząco usprawnili ten element, względem podstawki. Chodzi mianowicie o punkty strachu i prestiżu. W wyniku kilku konkretnych działań poszczególne nacje różnie nas postrzegają, przez co mogą odrzucić prośbę o wymianę handlową, sojusz etc. Teraz wiemy, dlaczego tak się stało!

Zarówno nasz reprezentant, jak i poszczególni dyplomaci wywodzący się z aktualnie dostępnych na mapie cywilizacji, posiadają własne cechy osobowości. O ile nasz wirtualny charakter kształtujemy sami, o tyle przeciwnicy mają go już zdefiniowanego. Na trzypoziomowe drzewko wydajemy swoiste „punkty dyplomacji”, które pozyskujemy jak wszystkie normalne surowce.

Poszerzeniu uległy warianty na osiągnięcie zwycięstwa. Ich liczba zwiększyła się z trzech do pięciu. Oprócz tego doktryny – Harmonia, Supremacja i Czystość – dzięki możliwości krzyżowania wzajemnie swoich zasad, uzyskały trzy dodatkowe warianty, co pozwala na pomnożenie sposobów grania konkretnymi nacjami.



Jednak najważniejszą nowością jest możliwość kolonizacji nie tylko lądów, ale też i akwenów. „Aqua city”, jak nazwane zostały wodne miasta, mogą powstać tylko w konkretnych rejonach mórz i oceanów, nie zaś tam, gdzie tylko mamy na to ochotę. Wyznaczonych do tego celu miejsc jest naprawdę sporo, więc nie martwiłbym się o pewną „liniowość” tego aspektu. Zanim osada przekształci się w pełnoprawną aglomerację, musi minąć kilka tur – dopiero wtedy np. zdobędziemy możliwość ostrzału obcych jednostek zza jej murów.

Pierwszych kilka godzin z Sid Meier's Civilization: Beyond Earth – Rising Tide napawa mnie prawdziwym i nieskrępowanym optymizmem. Dodatek jest doskonałym rozwinięciem idei podstawowego Beyond Earth, co już w samo w sobie jest pochwałą rozszerzenia. Na bardziej dogłębne analizy przyjdzie czas podczas recenzji tytułu. Teraz zostawiam Was tylko z moim dobrym słowem i zapewnieniem, że kupując DLC nabywasz też nie lada zastrzyk frajdy z nowej Cywilizacji!

Podsumowanie:
Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide to, na tym etapie, bardzo dobre rozszerzenie! Idee wykreowane w "duchowym następcy Alpha Centauri" w tym dodatku zostają jeszcze bardziej podbite i udoskonalone. Na szczególną uwagę zasługuje kolonizacja akwenów oraz nowe warianty zwycięstwa i krzyżujące się doktryny!
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Sid Meier's Civilization: Beyond Earth - Rising Tide (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPijany82   @   10:01, 01.10.2015
Nie wiem jak Wy,ale stare cywilizacje mimo słabszej grafiki były lepsze,teraz jest to robione jakoś na siłę. Dobre dla miłośników sci fi ,nie ma tego czegoś co kiedyś.
0 kudosMaterdea   @   10:13, 01.10.2015
Nie ma tego "czegoś", co kiedyś, bo dziś jest rok 2015, a nie 1999.
0 kudosPijany82   @   10:18, 01.10.2015
Zgadza się,to samo jest z filmami,nie mają tego czegoś bo wszystkie pomysły wyczerpane i filmy są w tych czasach kiepskie,bardzo rzadko jakiś czymś zaskoczy.
0 kudosRomeus   @   10:51, 01.10.2015
Najwyraźniej "Firaxis" kontynuuje tendencję, z której jest znany. Średnia podstawka, a potem z dodatku na dodatek coraz lepiej i w efekcie otrzymujemy grę znakomitą. Z punktu widzenia gracza (i jego portfela) oczywiście byłoby lepiej, gdyby mieć wszystko za jednym razem i w cenie podstawki :-)). Ale jak się nie ma, co się lubi to cóż... Przyznam się, że nie byłem w stanie ukończyć "Beyond Earth". Gra mnie zwyczajnie po kilku godzinach śmiertelnie nudziła. Jednak po obejrzeniu próbek gameplaya "Rising Tide" w wykonaniu moich ulubionych youtuberów, nabyłem dodatek w preorderze. Zapowiada się naprawdę ciekawie i wreszcie pojawia się szansa na "wsiąknięcie" w grę na kilkaset godzin, co od lat growa stajnia Sida Meiera mi zapewnia ku mojej wielkiej satysfakcji i radości.

I na koniec jeszcze drobne czepialstwo językowe pod adresem autora artykułu. "Akwen wodny" to tzw. tautologia, czyli "masło maślane". "Akwen" z definicji jest już wodny (a nawet pochodzi od słowa "aqua" czyli woda), więc albo pisać po prostu "akwen" albo np. "zbiornik wodny".

Pozdrowienia dla Redakcji
0 kudosMaterdea   @   10:57, 01.10.2015
Cytat: Romeus
I na koniec jeszcze drobne czepialstwo językowe pod adresem autora artykułu.
Racja, punkt dla Ciebie! Dzięki za zawrócenie uwagi.
0 kudosRomeus   @   11:12, 01.10.2015
Ja nie po to, żeby "punktować". Polonistykę kończyłem to i trochę przeczulony jestem... ;-) pzdr.
0 kudosMaterdea   @   14:44, 01.10.2015
Cytat: Romeus
Ja nie po to, żeby "punktować". Polonistykę kończyłem to i trochę przeczulony jestem... ;-) pzdr.
Mimo wszystko dzięki za czujność. Puszcza oko
Dodaj Odpowiedź