Złoto i Chwała: Droga do El Dorado (PC)

ObserwujMam (33)Gram (21)Ukończone (11)Kupię (8)

Złoto i Chwała: Droga do El Dorado (PC) - recenzja gry


@ 25.01.2005, 00:00
"Cates"

Gold and Glory: The Road to El Dorado (Złoto i Chwała: Droga do El Dorado) jest przygodową grą logiczną z elementami akcji, powstałą na podstawie bajki o tym samym tytule, wyprodukowanej przez firmę DreamWorks, największego jak do tej pory konkurenta Disney'a w dziedzinie "kreślenia" bajek animowanych.

Gold and Glory: The Road to El Dorado (Złoto i Chwała: Droga do El Dorado) jest przygodową grą logiczną z elementami akcji, powstałą na podstawie bajki o tym samym tytule, wyprodukowanej przez firmę DreamWorks, największego jak do tej pory konkurenta Disney'a w dziedzinie "kreślenia" bajek animowanych.

Droga do El Dorado jest dzieckiem Revolution Software i opowiada o przygodach dwóch przyjaciół Miguela i Tulio. Rozpoczynają oni wspólną wędrówkę w momencie, gdy dowiadują się o statku kapitana Corteza, który wypływa w morze w poszukiwaniu sławnego zaginionego miasta - El Dorado. W tymże samym czasie dziwnym zrządzeniem losu, podczas gry w kości, wygrywają mapę do tego właśnie miasta ze złota. Pojawia się jednak pewien problem. Zauważają list gończy, na którym są ich podobizny, więc nie tak łatwo im będzie znaleźć się na statku. Zanim dotrą na jego pokład muszą wymyślić sposób, na przechytrzenie strażników w mieście. Nie mają pieniędzy na bilet na statek, bo przegrali wszystkie swoje oszczędności. W tym momencie rozpoczyna się zabawa w kombinowanie. Bohaterowie muszą się trochę pokręcić po miasteczku, "pozwiedzać", zapoznać się z ludnością, aby uzyskać odpowiednią ilość informacji i rozejrzeć się dokładnie.

Złoto i Chwała: Droga do El Dorado (PC)

Po pewnym czasie wpadają na genialny plan. W jego zrealizowaniu pomaga im "zaprzyjaźniony" byk El Diablo. Po imieniu byczka można się domyśleć, że nie należy do takich, co to się dają drapać za uszkiem ;) Bądź co bądź, dzięki uprzejmości byka chłopaki są coraz bliżej swojej wielkiej życiowej przygody. Jak na pechowców przystało, zaraz po tym jak dosłownie wturlali się na pokład, zostają uwięzieni przez załogę Corteza. Aby wydostać się z pływającego więzienia są zmuszeni obmyślić kolejny genialny (jak przystało na geniuszy) plan wielkiej ucieczki. Wprowadzenie planu w życie zajmuje sporo czasu, w którym obojgu (na szczęście każdemu z osobna) udaje się zaliczyć długotrwałe omdlenie. Na statku przychodzi im z pomocą konik Corteza - Altivo i już na stałe dołącza do paczki poszukiwaczy złota.

Po wielkiej akcji pod kryptonimem "chodu ze statku" cała wesoła kompania stawia wszystkie cztery nogi i .... cztery kopyta, na słonecznej plaży nieznanej wyspy. Nagle okazuje się, że znajdują się w pobliżu El Dorado. Wskazują na to liczne ślady, które widnieją na mapie i które zauważają dookoła siebie.

Złoto i Chwała: Droga do El Dorado (PC)

Rozpoczyna się wielka przygoda, wędrówka przez dżunglę w poszukiwaniu kolejnych dowodów na to, że znajdują się w pobliżu celu. Stawiając pierwsze kroki idą z pomocą małemu kulistemu zwierzakowi. Ratują go przed paszczą wielkiego węża. Od tej chwili mały pancernik (chyba) w kilku sytuacjach jest bardzo przydatny naszym bohaterom.

Jak już zdążyliście się przekonać z tego krótkiego opisu, fabuła gry bardzo przypomina treść bajki. Zresztą właśnie na jej podstawie gra powstała, więc raczej powinna ją przypominać. Możemy jednak spotkać w grze motywy, których nie spotkamy w bajce. Na przykład został trochę zmieniony motyw ucieczki ze statku. Jak na grę przystało, bohaterowie muszą się trochę więcej namęczyć, aby uciec. Gdyby ot tak sobie wyszli przez właz, nie byłoby tych emocji.


Screeny z Złoto i Chwała: Droga do El Dorado (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?