Lost Saga (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Lost Saga (PC) - recenzja gry


@ 21.05.2014, 11:39
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Co do sklepiku, znajdujemy w nim wszystkie potrzebne do walki graty. Część z nich można kupić, ale wiele elementów da się jedynie wypożyczyć. Na stałe nabywamy np. dekoracje oraz specjalne skrzynie, wypełnione po brzegi losowym ekwipunkiem permanentnym. Pozyskane w ten sposób rzeczy są na zawsze nasze, ale nigdy nie wiemy co uda się zdobyć, a sumki przypisane do największych skrzyń idą w dziesiątki tysięcy peso. Alternatywą jest wypożyczanie oręża na określony czas, np. godzinę, dwie, dzień lub kilka. Cena wówczas niższa, ale po pewnym czasie musimy odnawiać „pożyczkę”. Plusem skrzyń jest jeszcze to, że niektóre rzeczy w nich znalezione można sprzedać na specjalnym rynku. Jeśli coś jest nam niepotrzebne, wystawiamy do handlu i cieszymy się dodatkową gotówką. Oczywiście kupować także możemy.

Sklepik, choć przydatny, jest sposobem na to, aby twórcy zarabiali na swojej grze dlatego znajdziemy w nim sporo usprawnień i ulepszeń, na które trzeba wydawać walutę NX – specjalną kasę, kupowaną za realne pieniądze. Jeśli zabraknie Wam miejsca na przyjaciół, to jest specjalny grat, pozwalający otworzyć kolejne sloty. Gdy stracicie życie, z pomocą przyjdzie złoty żeton wskrzeszający herosa z pełną pulą punktów. Nawet imię możecie zmienić, choć za określoną opłatą. Z większości rzeczy wcale nie trzeba korzystać aby bawić się dobrze. Ułatwiają one, bądź uatrakcyjniają zabawę, ale do niczego nie jesteśmy przymuszani. Nie da się wygrywać za kasę, a przynajmniej nie zauważyłem takiej przypadłości. Można jedynie przyspieszyć nieco postępy, np. kupując boost do doświadczenia.

Podobnie do ekwipunku rozwiązano kwestię samych bohaterów. Ich możemy bowiem także wypożyczać (korzystając z peso) albo kupić na stałe, jeśli zdecydujemy się wydać nieco punktów NX. Po zainwestowaniu nieco grosza w Robin Hooda, Zorro czy innego dziwoląga mamy prawo zatrzymać go na zawsze. Czy warto? To już jest indywidualna kwestia. Zależna zarówno od własnych preferencji, jak i stylu gry. Każdy śmiałek ma bowiem nieco inny wachlarz umiejętności specjalnych. Tylko trzy podstawowe ruchy (skok, blok, cios) są niezmienne.

Lost Saga (PC)

Skoro o bohaterach mowa, to nie sposób nie wymienić choćby kilku ciekawszych. Nie miałem przyjemności zagrać wszystkimi, ale kopałem tyłki grając m.in. jako Robin Hood, Ragna, Cybermedyk (pielęgniarka z wielką strzykawką), D’Artagnan oraz Wilkołak. Chojraków jest oczywiście dużo więcej, ale do ogrania ich wszystkich potrzeba masy czasu. Tym bardziej, że każdy dysponuje innymi umiejętnościami specjalnymi, które trzeba jednak w jakimś stopniu opanować, aby poradzić sobie na polu bitwy.

Jeśli chodzi o modele rozgrywek, to jest ich kilka. Nie stanowią niczego odkrywczego, ale mimo wszystko dobrze jest mieć wybór. Grać możemy m.in. w jatkę, grupową jatkę, wojnę o koronę, kamień mocy oraz jeńców. Każdy model zabawy oferuje coś innego, chociaż wszystkie tak naprawdę polegają na ubijaniu oponentów. Jatka, jak nie trudno się domyślić stanowi wariację deathmatchu – a zatem każdy, na każdego. Grupowa jatka to drużynowy deathmatch, a więc ludzie podzieleni są na dwie ekipy i starają się zapełniać specjalne wskaźniki. Drużyna, która zrobi to jako pierwsza, wygrywa. Wojna o koronę to coś w rodzaju capture the flag, z tą różnicą, że nie biegamy z flagą, a z koroną. Kamień mocy polega na tym, że musimy bronić swego posterunku, a jednocześnie starać się zniszczyć ten należący do oponenta. Po wybraniu modelu jeńcy staramy się nie dopuścić do tego, aby wrogowie się respawnowali. Prócz trybów opartych w głównej mierze na rywalizacji są też takie, w których liczy się współpraca, np. tryb krucjaty, gdzie w grupę bohaterów uderzają fale przeciwników, łącznie z bossem, a my próbujemy je odpierać. Jakby tego było mało, twórcy obiecują bezustannie przygotowywać przeróżne turnieje, spotkania ligowe i inne specjalne wydarzenia, dodatkowo uatrakcyjniające zabawę. Wisienką na torcie jest Wojna Frakcji. Jeśli chcemy wziąć w niej udział wybieramy jedną ze stron, a następnie gromadzimy punkty dla swojej gildii, walcząc, wspinając się po szczeblach drabinki rankingowej i pozyskując powoli szacunek innych graczy.


Screeny z Lost Saga (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosroxa175   @   14:41, 28.05.2014
Jak na mój gust to grafika jest za bardzo cukierkowa i dlatego nie przepadam za takimi grami. Uśmiech