Dead Island Riptide (PC)

ObserwujMam (89)Gram (19)Ukończone (48)Kupię (10)

Dead Island Riptide (PC) - recenzja gry


@ 26.04.2013, 17:10


Do tej pory gra może wydawać się idealna, ale z przykrością muszę zacząć wspominać o nieco gorszych stronach Riptide. Po pierwsze, w oczy rzuca się niemal kompletnie niezmieniony system rozgrywki, przenoszący z pierwszego Dead Island prawie wszystko, w tym także błędy. Spróbuję zatem rozbić analizę na czynniki pierwsze, jednocześnie przypominając podstawowe reguły gry i zwracając uwagę na garść (niestety mało znaczących) nowostek.

Podobnie jak w części poprzedniej, naszym podstawowym zadaniem jest bieganie po wyspie i wykonywanie różnorakich zadań (głównych i pobocznych), w postaci eksterminowania zombie, poszukiwania niezbędnych przedmiotów, czy rozmowy z rozlokowanymi po mapach postaciami. Taki totalny standard. Tu od razu należy wskazać, że poruszając się po Palanai nie zostaliśmy skazani tylko na własne nogi. Pamiętamy, że już wcześniej mogliśmy z powodzeniem śmigać czterokołowcami, a teraz – dodatkowo – poprowadzimy także niewielką łódeczkę. Trudno uznać to za coś szczególnie intrygującego, ale z racji konstrukcji planszy, statek okazuje się niezmiernie przydatnym urządzeniem.

Dead Island Riptide (PC)

Wszystkie wędrówki skutecznie utrudnią hordy krwiożerczych zombie. I to właśnie w walce z nimi pojawią się te same kłopoty, z którymi zmagaliśmy się już przy okazji pierwowzoru. Wtedy nieszczególnie przypadł mi do gustu system walki wręcz, mający co prawda swoje przyzwoite strony, ale na dłuższą metę nieco sztampowy i mało skuteczny (szczególnie w kontekście efektywnej broni palnej i miotanej). Gra z jednej strony sugeruje równość w każdym rodzaju wyposażenia, ale w praktyce bitka w zwarciu okazuje się bardzo uciążliwa. Niby możemy okładać truposzy różnymi broniami obuchowymi i siecznymi, kopać ich, przewracać, zadawać większe obrażenia, waląc w głowę, czy łamać kończyny (co akurat niczemu nie pomaga), ale, jak się okazuje, dość ciężko w taki sposób sprostać choćby niewielkiej grupie umarlaków, a co dopiero większej hordzie. Ponadto winniśmy opierać swoje ataki na wytrącaniu z równowagi kolejnych adwersarzy, co czasem, z powodu jakiś usterek technicznych, nie następuje, a my - niesłusznie - otrzymujemy obrażenia. Zresztą, nawet jeśli opracujemy dobry sposób na walkę, to wyprowadzanie ataków i tak kosztuje na tyle dużo punktów wytrzymałości (wolno się regenerującej), że wszelkie skuteczne akcje szybko zostają zastopowane przez przesadnie szybko nadchodzące zmęczenie. Dodajcie do tego faktycznie niemałą skuteczność bojową zombie, a denerwujące trudności gwarantowane. To naprawdę duży problem, zarówno Riptide, jak i już wcześniejszego Dead Island. Jaki bowiem jest sens wybierania postaci specjalizującej się w walce wręcz, jeżeli niewspółmiernie skuteczniejsza jest broń palna? Techland zasłużył na naprawdę duży minus za to, że ani o jotę nie poprawił tej kwestii!

Dead Island Riptide (PC)

W Dead Island nie podobał mi się również sposób podnoszenia poziomu doświadczenia wszystkich zombie (także tych z początkowych lokacji), przebiegający całkowicie proporcjonalnie względem rozwoju naszego bohatera (my awansujemy, potwory też). Co za tym idzie, przyrost „leveli” ma tak naprawdę charakter bardziej iluzoryczny, niż faktyczny – bestie bowiem zawsze wyrządzają nam tak samo dużą krzywdę, a nam zawsze tak samo ciężko je załatwić (nawet mimo wiecznego zmieniania ekwipunku na lepszy). Denerwowały mnie przy tym ciągłe respawny adwersarzy. Oczyszczanie terenów szybko okazuje się stratą czasu, bo i po co, skoro za chwilę i tak zasiedlą je nowe truposze? Programiści powinni byli coś z tym zrobić.


Screeny z Dead Island Riptide (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   17:59, 26.04.2013
Nie rozumiem tych zarzutów co do walki wręcz i poziomu trudności. Ja grając nie widziałem problemu w tym, że zombie levelują razem z nami, przynajmniej gra nie traciła na poziomie trudności, który szczerze nie był wymagający. I to chyba dobrze, że nie możemy wbić się w grupę zombie i spokojnie ich wszystkich wybić, odciąga się po kolei i jednym kliknięciem myszy odcina głowę. Uśmiech

Ogólnie widzę, że ja narzekać nie będę podczas grania, ale mam jedno pytanie jak import z Dead Island ma się do Riptide? Pierwszą część skończyłem na 55 poziomie doświadczenia, z takim zacznę Riptide? Dumny
0 kudosFox46   @   21:04, 26.04.2013
Ocena Bardzo zasłużona jedynie mam zastrzeżenia co do ładnej grafiki, bo jakby nie było to ona nie uległa nic a nic zmianie względem pierwszej części.

Poziom trudności zdecydowanie się zgadzam, gra jest zbyt prosta, broń palną już łatwiej zdobyć a apteczek jest bardzo wiele. No i same AI przeciwników jest głupie po prostu (wiadome to zombie ale bez przesady)

Ogólnie to taki odświeżony kotlet z usprawnieniami w 50% . Bo graficznie nic się nie zmienił. Może drobne szczegóły.
0 kudosTROJANX7   @   21:47, 26.04.2013
To fakt ogromnych zmian nie zobaczymy w Dead Island Riptide w porównaniu do poprzedniczki.
Za to możemy się cieszyć z niewielkich acz zadowalających zmian jak chociażby wprowadzenie nowego protagonisty.
Co więcej gra została tworzona w myśl zasady "więcej i lepiej" i na to chyba nie można aż tak narzekać.

A co do grafiki to raczej nie jest to jakimś niesamowitym zaskoczeniem iż się nie zmieniła, właściwie to nie jest druga część a co najwyżej kontynuacja z lekkimi ulepszeniami.
Uśmiech
0 kudosDirian   @   22:55, 26.04.2013
Nie grałem do tej pory w Dead Island. Chciałbym jednak skubnąć serii, najlepiej w co-op ze znajomym. Fabuła raczej średnio mnie interesuje, skoro jest mocno przeciętna. Pytanie więc - rozglądać się za pierwowzorem, czy może lepiej w kooperacji spisuje się Riptide?
0 kudosMicMus123456789   @   09:36, 27.04.2013
Obie gry są dobre w co-opie Uśmiech Za Dead Island ręczę, sam grałem i wiem, że jest to przyjemne o ile grasz z rozgarniętą osobą ;p A i dziś gra droga nie jest, chyba Dumny
0 kudoskwintus   @   20:19, 28.04.2013
Fajnie wygląda zwiastun Uśmiech , ale jedynka nie przypadła mi do gustu . Grałem w singla i okropnie mnie denerwowało powtarzalność misji , a konkretnie ciągle te same zombi w tym samym miejscu . Do tego grałem specjalistka od broni palnej , w grze w której broń ta pojawia się dopiero po około 40 % czasu gry . Nie dotrwałem do końca jak doszedłem do misji w dżungli poddałem się Dumny .
Jedno co zapadło mi w głowie to rozwałka bombami z dezodorantów Uśmiech .
0 kudosOmnipop   @   14:40, 01.05.2013
Import postaci działa - przenosi się poziom i nabyte umiejętności.
Recenzent zapomniał o jednej rzeczy - levelowanie umiejętności (broń sieczna, obuchowa itd)- tego chyba nie było w DI.
@Dirian: Obie gry są fajne, obie warto kupić. Jak chcesz pograć w coopie - chyba lepiej będzie kupić DIR - powinno być więcej ludzi do dyspozycji ;-)
0 kudosMicMus123456789   @   14:48, 01.05.2013
Dobrze wiedzieć Uśmiech Czyli będzie wesoło Dumny
0 kudosKrru   @   07:46, 11.05.2013
Smakowity kąsek dla miłośników oryginalnego Dead Island.
Dodaj Odpowiedź