Jeśli chodzi o świeże specjalizacje, to otrzymujemy po dwie do każdej z trzech klas postaci. Wojownik będzie mógł wybrać pomiędzy Duchowym Wojownikiem, a Strażnikiem. Mag zdecyduje się na Opiekuna lub Maga Bitewnego, natomiast Łotrzyk zostanie Zwiadowcą Legionu lub Cieniem. Duchowy wojownik to swego rodzaju Paladyn, tudzież Templariusz. Choć specjalizuje się on w walce w ręcz, jest w stanie również wyprowadzać prostsze zaklęcia magiczne. Strażnik jest specjalizacją bardziej defensywną. Gracze, którzy się na nią zdecydują winni pamiętać, że ich rolą jest wspieranie innych członków ekipy zdolnościami obronnymi, a nie walka bezpośrednia na samym czele frontu. Opiekun to mag, który do walki wykorzystuje przede wszystkim magię natury. Podobnie jak elfy, czerpie z przyrody swoje siły. Mag Bitewny, jak sama nazwa wskazuje, ogranicza się głównie do zaklęć siejących spustoszenie na polu bitwy. Zawsze schowany za grupą wojowników, rzuca potężne zaklęcia, szybko likwidujące potencjalnych wrogów. Zwiadowca Legionu to specjalizacja Łotrzyka, stawiająca duży nacisk na zdolności ofensywne. Dzięki nowym umiejętnościom, nie musimy być w bezpiecznej odległości by powodować zniszczenia. Cień jest specjalizacją wprost przeciwną. Konfrontacja bezpośrednia nie jest dla niego opcją. Liczą się pułapki, działanie z zaskoczenia, atak i błyskawiczny powrót do cienia. Wszystkie specjalizacje otrzymują oczywiście stosowne bonusy, dzięki czemu walka każdą z nich wymaga odmiennej strategii. Oferują one odpowiednie zróżnicowanie, a dzięki temu dochodzą nowe możliwości, do już wcześniej szerokiego zestawu osób.
W kwestii nowych umiejętności, mamy trzy świeże grupy, odblokowywane kiedy przekroczymy dwudziesty poziom doświadczenia. Są to: tworzenie run, witalność oraz klarowność. Tworzenie run, jak sama nazwa podpowiada, skupia się na tworzeniu magicznych kamieni, dających posiadaczowi niebywałe zdolności. Za jej pomocą możliwe jest też „nasączanie” broni magicznymi cechami, dzięki którym stają się one skuteczniejsze przeciw napotkanym bestiom. Witalność to grupa, którą powinny wykorzystać osoby zdeterminowane do walki wręcz. Zawarte w niej umiejętności zapewniają krzepę, odporność i wytrzymałość na zadawane obrażenia. Nie trzeba się więc patyczkować, można przeć do przodu niczym walec, zmiatając wszystko po drodze. Klarowność skierowana jest natomiast w stronę magów oraz innych speców od zdolności mentalnych. Wszak dzięki niej, wszystkie zaklęcia wydają się łatwiejsze, szybciej się je rzuca i powodują większe obrażenia. Nowe umiejętności są niewątpliwie przydatne, a odpowiednie korzystanie z nich wymaga wielu godzin ćwiczeń. Sama walka pozostała bowiem całkowicie niezmieniona. Wciąż dysponujemy aktywną pauzą, podczas której wydajemy polecenia podopiecznym. Można też wcześniej zdefiniować różne zachowania w zależności od sytuacji i ustawić je wedle priorytetów. Dzięki temu nawet kontrolowani przez komputer podopieczni zawsze zachowują się stosownie do naszych oczekiwań.
Do umiejętności oraz specjalizacji, dochodzą zupełnie nowi bohaterowie niezależni. Towarzyszą oni graczowi w trakcie całej przygody, wyrażając swoje opinie na temat najważniejszych kwestii, komentując wydarzenia i popychając do przodu wątki poboczne. Wszystkie nowe persony są co najmniej tak samo barwne jak te, zaprezentowane w podstawce. Reprezentują one wiele z dostępnych klasy, ras oraz frakcji, dzięki czemu dobranie drużyny nie powinno stanowić żadnego problemu. Aby dokładnie poznać naszych skrzydłowych konieczne jest wypełnianie questów dodatkowych. Tylko w ten sposób dowiadujemy się szczegółów na temat ich przeszłości, a także poznajemy powody obecnych poglądów, przekonań, a nawet prezencji zewnętrznej. Przykładem takiej „dziwnej” i tajemniczej persony jest wojownik poznany na czarnych moczarach.
Na tym zmiany się kończą. Choć nie ma tego wiele, formułka sprawdziła się wyśmienicie wcześniej, a i tym razem jest zatem podobnie. Fabuła nadal napędza zabawę, czyniąc ją wciągającą, emocjonującą i satysfakcjonującą. Wspaniale przygotowano też zakończenie, które jest prawdziwie epickie. Po jego wykonaniu pozostaje nadzieja, że już wkrótce świat ujrzy Dragon Age 2 lub jakieś kolejne rozszerzenie, dzięki któremu jeszcze choć na chwilę zaglądniemy do Fereldenu. Świat ten jest pełen niewyjawionych sekretów i nieopowiedzianych legend. Dzięki czemu jeszcze wiele razy zostaniemy przez niego zaskoczeni!
Podsumowując, Dragon Age: Początek – Przebudzenie to świetne rozszerzenie, do równie wspaniałej gry RPG. BioWare po raz kolejny serwuje nam wspaniałą historię, barwnych bohaterów oraz mnóstwo dynamicznej akcji. Jestem pewien, że każdy fan podstawki będzie z Przebudzenia co najmniej zadowolony. Tym bardziej, że oferuje ono od kilkunastu do prawie trzydziestu godzin zabawy, a wszystko zależy od tego jak dokładnie realizujemy napotkane zadania!
Świetna |
Grafika: Choć nie powala efektami specjalnymi, wciąż prezentuje się bardzo dobrze. Szczególnie imponująco opracowano krajobrazy i projekty lokacji. |
Świetny |
Dźwięk: Genialne dialogi, wpadająca w ucho ścieżka dźwiękowa i sugestywne odgłosy bitew. Czego chcieć więcej?! |
Świetna |
Grywalność: Osoby nie lubiące skomplikowania, nie znajdą tu nic dla siebie. Gracze, którzy pokochali rozbudowany świat edycji podstawowej dostaną więcej tego, co już wcześniej ich oczarowało. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Nowości wiele nie ma, ale każda jest istotna i wprowadza do zabawy świeżości. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Jak w każdej grze RPG studia BioWare rozmowy, interakcja, wybory i decyzje są najważniejsze. |
Słowo na koniec: Wciąż ta sama, wspaniała gra. Nie sądzę by szybko pojawił się tytuł, który równie mocno oczaruje graczy jak Dragon Age! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler