The Settlers: Narodziny kultur (PC)

ObserwujMam (33)Gram (15)Ukończone (7)Kupię (7)

The Settlers: Narodziny kultur (PC) - recenzja gry


@ 07.01.2010, 14:20



Idąc za ciosem, niemieccy programiści w końcu rozwinęli sprawę organizacji naszych wojsk. Mamy teraz większy wpływ na ich wyposażenie i – co najciekawsze – możemy podopiecznych awansować na wyższe poziomy doświadczenia (dzięki złotu, jakie, rzecz jasna, sami wyprodukujemy). Nadal nie mamy jako-takiej kontroli nad wyznaczaniem tras owych żołnierzy, ale jest to w końcu jedna z cech charakterystycznych całej sagi. Nowe rozwiązanie sprawuje się bardzo dobrze i uważam, że seria o Settlersach powinna być wzbogacona o ten smaczek już jakiś czas temu!

The Settlers: Narodziny kultur (PC)

Jedną z najbardziej znaczących innowacji, jest możliwość składania ofiar Bogom. Takie działanie ma znacznie szerszy wydźwięk, niż jedynie zadowolenie bóstwa. Przede wszystkim, w zależności od rodzaju złożonej ofiary, uzyskamy na krótki okres pewien profit, który w jakiś sposób wspomoże nas i naszych podwładnych. Będziemy mogli więc dla przykładu zwiększyć skuteczność bitewną naszych wojowników, zaopatrzyć nasze ziemie w większe ilości drzew, wody na nowo wypełnić rybami, itp., itd.. Fakt, jest to swojego rodzaju novum w świecie Settlersów, ale z drugiej strony – czy jest to jakiś nadzwyczajny pomysł? Jak dla mnie - nie, i nie nosi szczególnych znamion oryginalności. Do tego, w praktyce nie działa aż tak dobrze, bowiem okres oczekiwania na „załadowanie” ofiary wydaje się być czasem nieco zbyt długi i w nagłych potrzebach – taki „bonus” niewiele nam pomoże. Wam jednak może przypaść to do gustu i takowa innowacja się bardziej spodobać.

W swojej przygodzie z nowymi Settlersami, przejmiemy kontrolę nad trzema nacjami, tj. Egipcjanami, Bawarczykami i Szkotami. Prowadzenie każdej z nich jest ciut inne i autorzy w miarę możliwości zadbali o różnice pomiędzy państewkami. Największą z nich są chyba: występowanie trochę innych budynków oraz zmodyfikowane ścieżki produkcyjne. W związku z tym, winniśmy się w nich dokładnie zorientować. Inaczej też przedstawia się sprawia militariów. Nacje dysponują innymi wojakami – jedna skupi się na sile jednostek, a inna z kolei na liczebności - także tutaj potrzebne jest odmienne podejście do tematu. Ogólnie – niczego w tym aspekcie nie mogę zarzucić i wszystko wydaje się być w najlepszym porządku.

The Settlers: Narodziny kultur (PC)

Do odegrania przygotowano nam 11 misji kampanii i ok. 20 pobocznych scenariuszy. Sądzę, że to liczba w zupełności wystarczająca i – teoretycznie – Narodziny Kultur powinny starczyć na dość długi okres zabawy. Warto przy tym zauważyć, że odgrywając kampanię nie mamy wpływu np. na wybór nacji jaką pokierujemy – każda misja sama przydziela dla nas naród.

Graficznie nie ma szału i nie oczekujcie nowoczesnych technologii. Jednocześnie skłamałbym, gdybym wyraził się źle o wizualizacji nowych Settlersów. Gra wygląda całkiem ładnie i estetycznie - bez wątpienia jest miła dla oka; nawet mimo swojskiej „wczorajszości”. Kwestia dźwięku z kolei, jak zawsze – bezbłędna. Towarzyszące nam melodie, nawiązują swoim stylem do muzyki ludowej nacji jaką kierujemy. Dodają grze nastroju i kolorytu.

Chociaż Narodziny Kultur na pewno wprowadzają sporo nowego do świata Osadników, ja pozostaję średnio zadowolony i trochę już znudzony tą niekończącą się serią. Wszystkie innowacje w stosunku do poprzedników, to rozwiązania doskonale znane z wielu tego typu gier i nie ma tu wielu rzeczy, które wyróżniały by nowych Settlersów na tle konkurencyjnych RTSów. Polecam więc go albo osobom, które nie miały jeszcze do czynienia z tą długowieczną serią, albo są jej zagorzałymi miłośnikami.


Długość gry wg redakcji:
25h
Długość gry wg czytelników:
21h 33min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Nieco przestarzała, ale mimo wszystko estetyczna i miła dla oka.
Świetny Dźwięk:
Nastrojowe melodie, fajne odgłosy otoczenia... Wszystko bardzo solidnie wykonane.
Dobra Grywalność:
Mimo nowości, gra może zacząć się nudzić i nieco męczyć, nawet po niezbyt długim okresie zabawy.
Dobre Pomysł i założenia:
Garść nowych pomysłów to niestety pomysły doskonale już znane, więc niezbyt oryginalne.
Dobra Interakcja i fizyka:
Mamy dość dużą swobodę działania, ale niektóre rozwiązania nieprzypadły mi do gustu.
Słowo na koniec:
Narodziny Kultur to w miarę dobra gra, ale niestety na dłuższą metę nie potrafi absorbować gracza.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z The Settlers: Narodziny kultur (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKoksownik   @   11:41, 08.01.2010
Mam tą grę i spełniła ona moje oczekiwania jako fan Settlersów,
Jest ona o wiele lepsza od poprzedniej części tej gry.
Gorąco polecam każdemu kto zaznajomił się już z Settlersami.
0 kudosjaneczek25   @   16:09, 09.01.2010
Ja też uważam ze ta gra jest fajna! Ma ona dobrą grafike! Ja słyszałem plotke ze to jest ulepszenie 1 części gry!! Puszcza oko
0 kudosAssassin-Creed   @   17:54, 10.01.2010
Nigdy nie gralem w setlers ale gra dosyc ciekawa
0 kudosadzik221993   @   23:05, 10.01.2010
co można więcej mówić na temat tej gry jest ok. tak jak jedna z osłon tej serii w którą grałem mi sie podoba
0 kudosrimmon69   @   01:23, 11.01.2010
raczej zaryzykowal bym stwierdzenie ze 2 czesci Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   22:33, 19.01.2010
ja próbowałem grać w setllersów ale mi nie szło ale gra i tak jest ok
0 kudosillindur   @   23:23, 09.02.2010
Cóż... Gra nawet - nawet. Opracowana na podstawie "The 10th Anniversary". Mnie osobiście średnio przypada do gustu ten rodzaj Settlersów, zdecydowanie bardziej wole Settlersów VI.
0 kudosmart97   @   16:07, 28.09.2010
dobra dra ale nie dopracowana ja wole inne części Uśmiech
0 kudosElianne   @   13:59, 30.09.2010
Każda produkcja Blue Bytes (mam na myśli konkretnie serię The Settlers) odniosła sukces na rynku gier komputerowych. Także i ta, moim zdaniem zasługuje na miano "tej lepszej" z kręgu strategicznych gier. Mając na uwadze ciekawą oprawę graficzną i wkręcający, jak zawsze, system budowy i rozwoju własnych osad, jestem skłonna dać grze 9/10 punktów. Dlaczego odejmuję 1 punkt? Za brak świeżości. Każda kolejna produkcja jest niemalże identyczna mechanicznie z poprzednią. Jednak cóż znaczy brak świeżości dla prawdziwego fana Osadników? Przecież chodzi nam tylko o nowe, wciągające misje :-)
Dodaj Odpowiedź