Twórcy Scribblenauts rasistami?
"Sambo" - właściwie powinniśmy w jakiś sposób ocenzurować to słowo, ale założę się, że wtedy 99% osób czytających tego newsa nie wiedziałoby o co konkretnie chodzi.
Tru @ 17.09.2009, 22:32
Mateusz "Tru" Prawda
inne
"Sambo" - właściwie powinniśmy w jakiś sposób ocenzurować to słowo, ale założę się, że wtedy 99% osób czytających tego newsa nie wiedziałoby o co konkretnie chodzi. Okazuje się, że ten feralny slangowy zwrot zasilił zawierający ponad 22 tyś wyrazów słownik niedawno wydanej gry - Scribblenauts. Co gorsza wpisanie go podczas zabawy z tytułem przywoła... arbuza. Oczywiście organizacje walczące z rasizmem nie dadzą sobie wmówić, że twórcy mieli dobre intencje, a pomysł na słówko pochodzi z odległego Ekwadoru i z egzotycznym owocem ma sporo wspólnego. Według nich to pewne, że chodziło tylko i wyłącznie o obrazę osób czarnoskórych.
Jeremiah Slaczka, twórca Scribblenauts postanowił zabrać głos w całej sprawie i skomentować incydent w ten sposób: "nie jesteśmy rasistami, spójrzcie na te wszystkie nie-rasistowskie rzeczy które stworzyliśmy.", przy okazji wymieniając czarnoskóre postacie, pojawiające się w produkcjach prowadzonego przez niego studia - 5th Cell
Znajdź na powyższym obrazku 5 rasistowskich podtekstów i wygraj dwuosobową kolację z panem Slaczką!
Ale teraz już tak zupełnie na poważnie. To chyba jeden z wielu przykładów jak cienka jest granica poprawności politycznej i jak łatwo może urosnąć do granic absurdu. Z drugiej jednak strony użycie nazwy "watermelon" nie dość, że byłoby posunięciem bardziej logicznym, to na dodatek eliminowałoby szanse na jakiekolwiek kontrowersje. Chyba, że o nie autorom chodziło ? [dop. Bigboy177]
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler