A mi się wreszcie udało zagrać i co prawda, tak jak napisano w recenzji, wprowadzenie fajne, ale głównie skupiałem się na Clementine. Pozostałe postacie faktycznie jakoś nie utkwiły mi w pamięci, a do dziewczynki, którą znam od początku serii czułem się najbardziej przywiązany.
Dobrze, że zachowałem save'y z poprzedniej części, dzięki nim nowy epizod jest znacznie ciekawszy.
O ile nowe wątki jeszcze mnie nie wciągnęły, nie zszokowały, a imion nowych postaci nawet nie zapamiętałem (z poprzedniej części byłbym w stanie wymienić wszystkie postacie), o tyle wszystkie momenty w których Clem przywołuje jakieś wspomnienia były poruszające.
Na plus też wychodzi fakt, że nie wszystkie wybory są oczywiste
SpoilerNp w momencie, gdy Christa i Clementine zostają zaatakowane nawet nie pomyślałem o tym, żeby jakoś ją "ochraniać". zdaje się , że w tym momencie wcieliłem się po prostu w małą dziewczynkę, która po prostu ucieka, dopiero pod koniec gry, gdy pojawiła się tabela dokonanych wyborów, okazało się, że była możliwość ratowania Christy. W pewnym sensie też było to "szokujące" bo dowiedziałem się, że mogłem stanąć w obronie przyjaciela, a tego nie zrobiłem
Nowy epizod TWD podoba mi się, ale dla kolejnych epizodów moje wymagania są większe.