Tomb Raider: Legenda PC - komentarze



Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8909 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Cytat: Ravnarr
Chcesz? Moja płyta działa, ja już nie gram, mogę Ci wysłać za same koszty przesyłki Szczęśliwy
Dzięki za ofertę, ale skoro panna Lara się na mnie wypięła, to i ja ją olałem instalując Titan Questa. Szczęśliwy Temat Legendy kiedyś pewnie jeszcze wróci, ale to przyszłość.

@febra: U mnie to również nie pierwszy taki przypadek. Zobaczymy za jakiś czas, może zadziała.

Offline
PabloMG //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ El Mariachi (exp. 929 / 1600) lvl 9 ]0 kudos
Tomb Raider: Legenda pierwsze kroki Lary w HD, starzy gracze mogą narzekać na to że za prosta pewnie zabieg żeby przyciągnąć nowych fanów w grze mogło być więcej zagadek a mniej przerywników z qte. Ogólnie nie jest źle ale mogło być lepiej.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8909 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Dzisiaj solidnie pograłem i przekroczyłem półmetek. Legenda wciągnęła mnie znacznie bardziej od którejkolwiek z poprzednich części i okazuje się być niemal wszystkim tym, czym mogło się stać Angel of Darkness. Sterowanie przeszło solidną modernizację - Lara jest zwinna i niezwykle responsywna, znakomicie reagując na wydawane polecenia, przez co gameplay jest płynniejszy, niż kiedykolwiek. To o tyle ważne, że system zapisu opiera się na automatycznych checkpointach, więc konieczność wymierzania co do piksela każdego skoku zabiłaby sporo przyjemności z zabawy.

Crystal Dynamics zrobiło Tomb Raidera po swojemu - mniej tutaj spokojnego eksplorowania, a więcej presji na parcie do przodu. Lokacje póki co są o wiele bardziej liniowe (przy gąszczu korytarzy i zaułków z klasycznych odsłon to w zasadzie droga po sznurku), a Lara przestała już w swoim plecaku trzymać apteki, zbrojowni i muzeum. Drastycznie ograniczono ekwipunek - poza ikonicznymi pistoletami można mieć tylko jedną broń i granaty, 3 apteczki, nieprzydatną lornetkę i latarkę. Sprawia to, że mniej się myśli przyszłościowo - nie ma sensu chomikowanie, bo z przeciwników wypadają zasoby jak cukierki z piniaty.

Szkoda tylko, że nie wszystko jest takie cacy - sekwencje z jazdą motorem są masakrycznie wydłużone, a operowanie przedmiotami za pomocą fizyki potrafi czasem frustrować. W jednej misji, a konkretnie w Kazachstanie, gra potrafi się z uporem maniaka wywalać do pulpitu, jeśli nie wyłączymy next-genowych elementów oprawy, które przyniósł jeden z późniejszych patchy. Dzięki niemu gra wygląda naprawdę przyjemnie dla oka, ale w tym jednym, jedynym epizodzie lepiej darować sobie widoczki.

Chętnie przysiadłbym jeszcze na kilka godzin i skończył całość, bo to Legenda jest dość krótka (na tle klasycznych części to wręcz Call of Duty), ale wolne się skończyło i trzeba do pracy wstać...

UPTADE: Legenda ukończona. Będę bardzo miło wspominać tę część - dała mi sporo frajdy, chociaż pod koniec był inny moment, gdzie się wykrzaczała. Szkoda także, że kończy się cliffhangerem, ale ponoć obecny tu wątek jest wałkowany aż do Underworld...

Liczba czytelników: 475820, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53799 wątków oraz napisali 675870 postów.