Żeby była jasność - ja potępiam piractwo czegokolwiek (DLC, nowe ciuszki dla bohatera czy jedna nowa broń... Nieważne). Zwracam tylko uwagę na to, że producenci gier lecą z nami w kulki.
Co do DLC do Mass Effect 2 - też kupiłbym je, gdyby ukazały się na płycie.
A ukażą się. Znając politykę zacnego EA, wydadzą Mass Effect 2 Gold Edition. Będzie tam gra wraz ze wszystkimi DLC. Cena też pewnie będzie niezła dla graczy.
Tylko co wtedy zrobią ludzie, którzy już mają Mass Effect 2 i chcą poznać tylko DLC? Przecież nie będę kupował jeszcze raz tej samej gry w innym opakowaniu! A co gorsza - te DLC mogą mieć znaczące powiązanie między ME2 a ME3.
Nic tylko siadać i płakać... Albo piracić. Taki wybór ma większość graczy. I nic dziwnego, że potem większość na piratach ciągnie.
Cóż, widać nie dane mi będzie zagrać w DLC do Mass Effecta 2...